Dzienna dawka aspiryny może zapobiegać rakowi jelita grubego - wynika z badań przeprowadzonych na grupie osób predysponowanych genetycznie do tego nowotworu. Pracę zespołu międzynarodowych naukowców przedstawiono w Berlinie na 15. kongresie European CanCer Organisation (ECCO) i 34. kongresie European Society for Medical Oncology (ESMO).
Badania przeprowadzono na 1071 nosicielach mutacji, będących podłożem zespołu Lyncha. Takie osoby mają genetyczne predyspozycje do dziedziczenia raka jelita grubego niezwiązanego z polipowatością (HNPCC). Jedna z grup otrzymywała 600 mg aspiryny dziennie, druga - związek nieaktywny.
Na początku różnic w zachorowalności nie było widać, jednak po pięciu latach uwidoczniła się ona. W grupie zażywającej aspirynę ilość przypadków raka okrężnicy była mniejsza. Dotychczas stwierdzono 16 przypadków tego nowotworu wśród osób zażywających placebo i 6 wśród stosujących aspirynę. Pod wpływem leku spadła też zachorowalność na raka trzonu macicy (raka endometrium).
Działanie odłożone w czasie
Naukowcy byli zaskoczeni, bo... po czterech latach przerwali doświadczenia, jednak efekt dopiero później uwidoczniła się różnica i wciąż utrzymywał się efekt profilaktyczny.
Nie obyło się też bez niewielkich efektów ubocznych - w grupie zażywającej lek 11 osób miało poważne krwawienia z układu pokarmowego i wrzody, podczas gdy w grupie stosującej placebo - 9 osób. Zostało to jednak zrównoważone mniejszą liczbą udarów mózgu i zawałów serca w grupie przyjmującej aspirynę.
Skąd przeciwrakowe działanie aspiryny? Naukowcy nie wiedzą do końca, ale podejrzewają, że lek wpływa na nowotworowe komórki macierzyste, dające początek rakowi. Normalnie są one oporne na chemioterapię, ale aspiryna może zmniejszać ich szanse na przeżycie - przypuszczają.
Aspiryna czyni cuda?
Już wcześniej pojawiało się wiele doniesień na temat leczniczego, jednak do tej pory nie było na to przekonujących dowodów, głównie ze względu na typ eksperymentów. Przeważnie były to bowiem wyniki badań epidemiologicznych albo porównawczych, które nie dostarczały dowodów na istnienie związków przyczynowo-skutkowych.
Badania przeprowadzone przez zespół pod kierunkiem prof. Johna Burna z Instytutu Genetyki Człowieka na Uniwersytecie Newcastle są wolne od tej niedokładności.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu