Unijny komisarz ds. zdrowia John Dalli ostrzegł we wtorek Niemcy przed wyciąganiem przedwczesnych - i błędnych - wniosków co do źródła skażenia żywności w Europie bakterią EHEC. Ostro zareagowali też europosłowie z Hiszpanii i... z samych Niemiec. Sprawa epidemii bakterii E.coli trafiła na forum europarlamentu.
W ciągu ostatnich dni Niemcy wskazały jako źródło zakażenia najpierw hiszpańskie ogórki, a następnie kiełki na własnym terytorium, po czym wycofały się z obu tych twierdzeń.
Niekompetencja Niemiec?
- Jeśli chodzi o sytuację dotyczącą ogórków, jestem fanem Niemiec, ale Niemcy w tym przypadku zareagowały zbyt wcześnie i niekompetentnie - powiedział na posiedzeniu w Brukseli europarlamentarzysta z Hiszpanii Francisco Sosa Wagner.
- Jeśli przyjrzymy się temu, co dzieje się na płaszczyźnie europejskiej, to jesteśmy za tym, aby bezpieczeństwo środków spożywczych stało się elementem działania naszych, odpowiednich instytucji, bo w tej chwili nie ma takiej koordynacji - dodał.
Skandal do skrytykowania
Bardzo ostro zareagowała też niemiecka eurodeputowana Ragmar Roth-Berhendt. Wytykała, że niemieckie władze "miały wrażenie", że będą mogły zrezygnować z ekspertów europejskich i "arogancko myślały, że poradzą sobie same" z epidemią EHEC.
- Eksperci od trzech dni są dopiero w Niemczech. To skandal, który musimy skrytykować - powiedziała Roth-Berhendt.
Są antybiotyki, są i bakterie na nie odporne
- Trzeba dokładnie przyjrzeć się przyczynom tej epidemii i w szczególności przyjrzeć się trzeba hodowli wielkoprzemysłowej, gdzie na masową skalę skalę stosuje się antybiotyki - sugerował europoseł PiS Janusz Wojciechowski.
- Jeżeli się w tak wielkiej skali stosuje antybiotyki, trudno się dziwić, że pojawiają się szczepy bakterii, które na antybiotyki nie reagują - mówił w Brukseli polski polityk.
Rolniczy szczyt
We wtorek odbędzie się w Luksemburgu nadzwyczajne spotkanie ministrów rolnictwa państw UE, na którym omówią oni konsekwencje dla sektora rolnego epidemii niebezpiecznej bakterii EHEC, która spowodowała już śmierć 22 osób.
Rozważane są rekompensaty dla rolników w związku ze spadkiem w UE konsumpcji warzyw i owoców. Temat poruszony był też podczas debaty w europarlamencie.
Koniec rosyjskiego embarga?
Także we wtorek szef rosyjskich służb sanitarno-epidemiologicznych (Rospotriebnadzor) Giennadij Oniszczenko powiedział agencji Interfax, że nastąpił postęp w sprawie ewentualnego zniesienia zakazu importu unijnych świeżych warzyw do Rosji.
Oniszczenko oznajmił, że unijni urzędnicy obiecali przekazać Rosji próbki szczepu EHEC odpowiedzialnego za zachorowania, co pomoże Rosji podjąć decyzję w sprawie zniesienia wprowadzonego we wtorek zakazu.
Wskazał na współpracę z Danią w tym zakresie, mówiąc, że import z tego kraju mógłby zostać wkrótce wznowiony, jeśli Rosja otrzyma więcej informacji.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24