30 lat trwała misja szpiegowska na rzecz Kuby wysokiego rangą urzędnika amerykańskiego Departamentu Stanu - poinformowały władze USA. Według Departamentu Sprawiedliwości, Walter Kendall Myers - mając dostęp do ściśle tajnych dokumentów - donosił reżimowi Fidela Castro "z powodów ideologicznych". Jak się okazało, w procederze tym brała udział również żona Myersa. Grozi im kara do 35 lat więzienia.
Jak wynika z sądowej dokumentacji, 72-letni Walter Kendall Myers oraz jego 71-letnia żona Gwendolyn, przez kubański rząd zostali zwerbowani w 1979 roku. Poinstruowano ich, aby znaleźli pracę w Departamencie Stanu lub Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA).
Piął się po szczeblach kariery
Myers jeszcze przed werbunkiem był zatrudniony w Departamencie Stanu na niepełny etat, lecz za namową kubańskich władz w 1985 r. podjął pracę pełnoetatową. Piął się po szczeblach kariery, osiągając w 2000 r. stanowisko starszego analityka, specjalizującego się w sprawach europejskich. Mając dostęp do ściśle tajnych dokumentów, tylko w ostatnim roku pracy zaznajomił się z ponad 200 raportami na temat Kuby. W 2007 roku Myers odszedł na emeryturę.
Najpierw przez krótkofalówkę, potem przez maila
Gwendolyn nie była zatrudniona w organach państwowych (pracowała w banku), lecz aktywnie pomagała mężowi. Narzędzia ich pracy w ciągu blisko 30 lat współpracy z komunistycznymi władzami Kuby zmieniały się. O ile początkowo przesyłali kodowane informacje przez radio krótkofalowe, to w ostatnich latach wysyłali z kafejek internetowych zaszyfrowane e-maile.
Spotkali się nawet z Fidelem
Często też komunikowali się z kubańskim reżimem za pośrednictwem agentów. Na spotkania z nimi podróżowali na Kubę lub do innych państw Ameryki Łacińskiej, a w 1995 r. odbyli nawet czterogodzinne spotkanie z ojcem kubańskiej rewolucji Fidelem Castro.
Według Departamentu Sprawiedliwości, małżeństwo Myersów nie działało z pobudek finansowych lecz motywowane było chęcią pomocy kubańskim władzom, z których ideologią się identyfikowało.
Trzyletnie tajne dochodzenie
Tajne dochodzenie w sprawie Myersów trwało trzy lata. W kwietniu br. podszywającemu się pod pracownika kubańskiego wywiadu agentowi Federalnego Urzędu Śledczego (FBI) kilkakrotnie udało się z nimi spotkać, gromadząc dowody ich szpiegowskiej działalności.
Zamieszkałe w Waszyngtonie małżeństwo zostało aresztowane w czwartek.
"Bardzo poważna działalność"
David Kriss, zastępca prokuratora generalnego ds. bezpieczeństwa narodowego, ocenił działalność szpiegowską Myersów jako bardzo poważną. Grozi im za nią kara do 35 lat pozbawienia wolności.
Oboje nie przyznają się jednak do winy. Pierwsze przesłuchanie zaplanowano na środę.
Zdemaskowanie Myersów może skomplikować podejmowane ostatnio przez USA próby złagodzenia stosunków z Kubą - twierdzi Reuters.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24