- Julian Assange nie unika spotkania z wymiarem sprawiedliwości Szwecji, chce jedynie otrzymać gwarancję ochrony swych praw - oświadczył w niedzielę były hiszpański sędzia Baltazar Garzon, który podjął się obrony założyciela demaskatorskiego portalu WikiLeaks. Obecnie Assange przebywa w londyńskiej ambasadzie Ekwadoru. Kraj ten, jako jedyny, udzielił mu azylu politycznego.
Garzon oświadczył, że Ekwador, który udzielił azylu Assange'owi w miniony czwartek, może rozważyć skierowanie wniosku do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze, by skłonić Wielką Brytanię do zagwarantowania Assange'owi swobodnego wyjazdu z tego kraju. Zdaniem Garzona, który po rozmowie z Assange'em odpowiadał w niedzielę w Londynie na pytania dziennikarzy, jego klient ma w pełni uzasadnione prawo do azylu politycznego i kwestia jego wyjazdu z Wielkiej Brytanii do Ekwadoru, który mu udzielił azylu, "nie może się zakończyć inaczej, niż wyrażeniem zgody na wyjazd".
Wkroczenie do ambasady? UNASUR "wyraża poparcie" dla Ekwadoru
Schronienie, jakie cztery dni temu udzielił Australijczykowi Ekwador, stało się przedmiotem gorącej dyskusji. Brytyjski minister spraw zagranicznych oświadczył, że działania ambasady nie są dozwolone przez Konwencję Wiedeńską. Oświadczenie Williama Hague'a rząd w Quito odebrał jako groźbę ataku na swoją placówkę.
W niedzielę więc szefowie dyplomacji krajów UNASUR (wspólnoty politycznej i ekonomicznej 12 krajów południowoamerykańskich) opowiedzieli się po stronie Ekwadoru. We wspólnej deklaracji wyrazili swoją solidarność z Quito w kryzysie, jakim stało się przyznanie w miniony czwartek azylu Assange'owi. Szefowie dyplomacji UNASUR wyrazili też swoje "poparcie dla rządu Ekwadoru wobec groźby pogwałcenia terenu jego misji dyplomatycznej" w Londynie i przypomnieli, że "prawo przyznawania azylu jest suwerennym prawem państw". Mimo że brytyjski minister publicznie wykluczył możliwość włamania się policji do ambasady Ekwadoru w celu aresztowania Assange'a.
Kto chce sądzić Australijczyka?
Ekstradycji Assange'a z Wielkiej Brytanii domaga się szwedzka prokuratura, która chce go przesłuchać w związku z zarzutami o przestępstwa natury seksualnej. Assange obawia się, że Szwedzi wydadzą go USA, gdzie zostałby postawiony przed sądem za ujawnienie przez Wikileaks tajnych dokumentów państwowych, za co teoretycznie grozi nawet kara śmierci. Garzon zwany w Hiszpanii "sędzią-gwiazdą", zasłynął w 1998 roku aresztowaniem i próbą osądzenia byłego chilijskiego dyktatora Augusto Pinocheta, kiedy ten odwiedził Londyn. W lutym Garzon został uznany za winnego zarządzenia nielegalnego podsłuchiwania rozmów między podejrzanymi w sprawie o korupcję aich prawnikami i pozbawiony prawa do wykonywania zawodu na lat 11. Podjęcie się obrony założyciela WikiLeaks jest powrotem Garzona na scenę międzynarodową.
Autor: ktom//kdj / Źródło: PAP