Zamach na lotnisku Domodiedowo

24 stycznia 2011
Dziesiątki ofiar po ataku na lotnisko w Moskwie
Dziesiątki ofiar po ataku na lotnisko w Moskwie
Reuters
Dziesiątki ofiar po ataku na lotnisko w MoskwieReuters

Była dokładnie 16:32 czasu miejscowego, gdy na moskiewskim lotnisku Domodiedowo doszło do silnej eksplozji. Na początku niewiele było wiadomo, poza jednym: są ofiary. Po kilkudziesięciu minutach poinformowano, że za wybuch odpowiedzialny jest zamachowiec-samobójca. A bilans ofiar zwiększał się z minuty na minutę. Według ostatnich danych zginęło co najmniej 39 osób, a ponad 180 zostało rannych, w tym wielu bardzo ciężko. Do zamachu przyznał się Doku Umarow, przywódca zbrojnej organizacji separatystycznej Emirat Kaukaski.

Eksplozja nastąpiła przy wyjściu z hali przylotów międzynarodowych, w pobliżu kawiarni "Azja". Według rosyjskich mediów wybuch miał siłę od 5 do 10 kilogramów trotylu, a ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia.

W powietrze wysadził się zamachowiec-samobójca. Naoczni świadkowie powiedzieli telewizji Vesti 24, że były dwie eksplozje, jednak informacji tych nie potwierdziły potem ani Rosyjski Narodowy Komitet Antyterrorystyczny ani Federalna Służba Bezpieczeństwa.