Tvn24.pl podsumowuje 100 dni rządu Donalda Tuska
24 lutego 2008Najkrótsza desygnacja premiera i najdłuższe expose. Apele o miłość i zaufanie - i nader szorstka przyjaźń z prezydentem. Regularne wysokie noty w rankingach społecznego zaufania, połączone ze zmasowaną falą protestów. W polityce zagranicznej wyraźny zwrot, ale bez spektakularnych sukcesów. „Wolni ludzie, tworzyć czas!” - tak Donald Tusk zakończył swoje pierwsze wystąpienie jako szef rządu. Co przez sto dni stworzył?
W trwającym dokładnie 182 minuty expose nowy premier zapowiedział obniżenie podatków, podniesienie płac budżetówki i obniżenie bezrobocia. Obiecał gospodarczy cud oraz współistnienie liberalnej polityki gospodarczej z solidarną polityką społeczną.
Szybko się przekonał, że jego obietnice poważnie potraktowało chyba więcej słuchaczy, niż by chciał. Natychmiastowych podwyżek zaczęli się domagać lekarze, pielęgniarki, górnicy, celnicy i nauczyciele. Gdy ich nie dostali, zastrajkowali.