Szczegółowa kontrola ma prześwietlić to, w jaki sposób wydano 1,6 miliarda złotych na budowę zapór na wschodnich granicach Polski, czy zapory spełniają swoją rolę, a także w jaki sposób funkcjonariusze wykonywali push backi - wynika z nieoficjalnych informacji tvn24.pl.
To już kolejny audyt, który uruchamia Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, od kiedy 13 grudnia ubiegłego roku rząd Donalda Tuska zastąpił rząd Zjednoczonej Prawicy, a kierownictwo resortu objął Marcin Kierwiński.
W ubiegłym tygodniu na łamach tvn24.pl informowaliśmy, że już rozpoczęło się szczegółowe badanie mające odpowiedzieć na pytania, ilu policjantów angażowano w ochronę mieszkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i kolejnych miesięcznic smoleńskich oraz ile za to zapłacił polski podatnik.
Decyzja o budowie "muru"
Teraz równie kompleksowa kontrola ma dotyczyć wszelkich aspektów budowy fizycznych i elektronicznych zapór na wschodnich granicach. Nie wiadomo, kiedy kontrola się zacznie. Informatorzy tvn24.pl mówią, że "lada dzień" i że "trwają przygotowania".
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam