Problemy ze zdrowiem, te ogromne. Śmierć bliskiej, kochanej osoby, z dnia na dzień. W ringu Agnieszka Rylik rywalki nokautowała, walczyła tak skutecznie i widowiskowo, że dostała przydomek "Lady Tyson". Po ciosach, które na nią spadły potem, w latach ostatnich, trudno się podnieść nawet jej. Była mistrzyni świata i w boksie, i w kick boxingu płacze, przez większość rozmowy płacze. Jak jej pomóc?
- "Dziobu", żyjesz? - krzyczy zaniepokojony Janusz Rewiński, czyli producent Zdzisław "Dzidek" Niedzielski.
To wspomnienia dobre. Zabawne. Pewnie, że do takich wspomnień wracać lubi, nawet bardzo, zwłaszcza teraz.
Nieprzytomny, rozciągnięty jak długi Paweł "Dziobu" Dziobak - grany przez Janusza Józefowicza - nie odpowiada. Nie może, niby tu jest, po potężnym podbródkowym szybuje jednak w innej czasoprzestrzeni.
- Czy nikt tej pani, k****, nie powiedział, że w filmie się markuje? - wścieka się Bartek Wypychowski, czyli Młody Obiecujący Reżyser, grany przez 45-letniego wtedy Krzysztofa Globisza, traktujący film jako męską przygodę, przy której spala się do cna.
- Przecież miał się nie pochylać - tłumaczy "ta Pani".
"Ta Pani" to Agnieszka Rylik, obsadzona w filmie jako ona sama. Film to "Superprodukcja", rok 2002, reżyseria Juliusz Machulski.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam