Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa wydała koncernowi Chevron nową licencję na wydobycie ropy w Wenezueli – podał w czwartek dziennik "Washington Post", powołując się na anonimowe źródła. Oznacza to zwrot w polityce Waszyngtonu wobec reżimu w Caracas.
Informację o ponownym zezwoleniu amerykańskiemu koncernowi na wydobycie ropy w Wenezueli, mimo sankcji nałożonych na ten kraj, przekazały również, za anonimowymi źródłami, dziennik "Financial Times" i agencja Bloomberga.
Zwycięstwo Chevrona
Poprzednia licencja, wydana za prezydentury Joe Bidena, została wycofana w lutym przez administrację Trumpa, która uzasadniała to złamaniem obietnicy przeprowadzenia uczciwych wyborów przez przywódcę Wenezueli Nicolasa Maduro oraz niechęcią władz tego kraju do przyjmowania migrantów deportowanych z USA.
"FT" ocenił wydanie nowej licencji jako zwycięstwo Chevrona, który zabiegał o możliwość wznowienia działań w Wenezueli i przekonywał, że zakaz umacnia pozycję Rosji i Chin w tym kraju.
Decyzja ta ukazuje również "chaotyczny i transakcyjny charakter polityki zagranicznej administracji Trumpa, dla której prawa człowieka i inne kwestie mogą stać się kartami przetargowymi w szerszych negocjacjach" - podkreślił brytyjski dziennik.
"Znaczące złagodzenie" stanowiska
Odnowienie licencji Chevrona oznacza "znaczące złagodzenie" stanowiska administracji Trumpa, która dotąd stosowała wobec reżimu w Caracas strategię "maksymalnej presji", aby wymusić zmianę tamtejszych władz – ocenił "FT".
Media przypominają też, że w ubiegłym tygodniu doszło do wymiany więźniów, w ramach której do USA odesłano 10 przetrzymywanych w Wenezueli Amerykanów, a do Wenezueli – 252 deportowanych z USA i więzionych w Salwadorze Wenezuelczyków.
Maduro przejął władzę po zmarłym w 2013 r. prezydencie Hugo Chavezie. Pod jego rządami dysponująca największymi na świecie złożami ropy Wenezuela znalazła się w katastrofalnym kryzysie gospodarczym i społecznym; opuściło ją co najmniej 7,3 mln osób, czyli około 20 proc. ludności kraju.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL