Przywódcy krajów grupy G7 wezwali do opracowania i przyjęcia standardów technicznych tak, aby sztuczna inteligencja (AI) była "godna zaufania". Stwierdzili przy tym, że zarządzanie technologią nie nadąża za jej rozwojem.
Przywódcy G7 na spotkaniu w Hiroszimie w Japonii uznali, że ich podejście do osiągnięcia wspólnej wizji w sprawie sztucznej inteligencji może się różnić. Stwierdzili jednak, że zasady dotyczące technologii cyfrowych, takich jak sztuczna inteligencja, powinny być "zgodne z naszymi wspólnymi wartościami demokratycznymi".
Porozumienie nastąpiło po tym, jak Unia Europejska zbliżyła się w tym miesiącu do uchwalenia przepisów regulujących technologię sztucznej inteligencji. To może być pierwsze na świecie kompleksowe prawo dotyczącego tego tematu, które może stanowić precedens wśród krajów rozwiniętych.
- Chcemy, aby systemy sztucznej inteligencji były dokładne, niezawodne, bezpieczne i niedyskryminacyjne, niezależnie od ich pochodzenia - powiedziała w piątek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Zaniepokojenie w sprawie generatywnych modeli
Liderzy G7 przekazali, że "muszą natychmiast podsumować możliwości i wyzwania związane z generatywną sztuczną inteligencją", podzbiorem technologii spopularyzowanej przez aplikację ChatGPT.
Błyskawiczny rozwój ChatGPT spowodował, że w marcu Elon Musk i grupa ekspertów od sztucznej inteligencji wezwała do sześciomiesięcznej przerwy w opracowywaniu potężniejszych systemów. Jako argument wskazali przy tym potencjalne zagrożenia dla społeczeństwa. Miesiąc później unijni prawodawcy wezwali światowych przywódców do znalezienia sposobów kontrolowania technologii sztucznej inteligencji, twierdząc, że rozwijają się one szybciej niż oczekiwano.
Różne podejście różnych państw
Jak dotąd Stany Zjednoczone przyjęły ostrożne podejście do zarządzania sztuczną inteligencją, a prezydent Joe Biden powiedział w zeszłym miesiącu, że czas pokaże, czy sztuczna inteligencja jest niebezpieczna. Sam Altman, dyrektor generalny wspieranej przez Microsoft OpenAI, powiedział we wtorek przed amerykańskim Senatem, że Stany Zjednoczone powinny rozważyć wymagania licencyjne i testowe dla rozwoju modeli AI.
Japonia, która w tym roku przewodniczy G7 obiecała wsparcie dla publicznego i przemysłowego przyjęcia sztucznej inteligencji, jednocześnie monitorując związane z nią ryzyko.
- Ważne jest, aby właściwie radzić sobie zarówno z potencjałem, jak i ryzykiem – powiedział w zeszłym tygodniu premier Fumio Kishida.
Różne podejścia krajów zachodnich do sztucznej inteligencji kontrastują z restrykcyjną polityką Chin. Jej regulator ds. cyberprzestrzeni w kwietniu przedstawił projekt środków mających na celu dostosowanie generatywnych usług opartych na sztucznej inteligencji do podstawowych socjalistycznych wartości kraju.
Apel do organizacji międzynarodowych
Uznając różnice w sposobie regulacji sztucznej inteligencji, przywódcy G7 zgodzili się w piątek na utworzenie ministerialnego forum nazwanego "procesem AI z Hiroszimy", aby przedyskutować kwestie związane z generatywną sztuczną inteligencją, takie jak prawa autorskie i dezinformacja, do końca tego roku.
Przywódcy wezwali również organizacje międzynarodowe, takie jak Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, do rozważenia analizy wpływu zmian politycznych.
Szczyt G7 odbył się po spotkaniu ministrów cyfrowych G7 w zeszłym miesiącu, podczas którego jego członkowie - USA, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Włochy, Kanada i UE – zgodzili się, że powinni przyjąć zasady AI "oparte na ryzyku".
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN