Na lotnisku Le Bourget pod Paryżem rusza w poniedziałek 55. Międzynarodowy Salon Aeronautyki i Kosmonautyki - Paris Air Show. Wydarzenie zgromadzi w tym roku około 2,5 tysiąca wystawców z 48 krajów. Podczas targów poznamy wynik przetargu na zakup ponad 80 samolotów do obsługi regionalnych połączeń PLL LOT.
W tegorocznej edycji zapowiedziano udział 300 delegacji oficjalnych i ponad 100 start-upów. Zaprezentowanych zostanie 150 samolotów. Najwięcej wystawców - ponad 1000 - to podmioty francuskie. Główni tegoroczni wystawcy zagraniczni to: Stany Zjednoczone (449), Włochy (112), Wielka Brytania (105), Niemcy (102) i Belgia (86).
6 tematów na 70 hektarach
Stanowiska zajmą teren około 70 hektarów. Organizatorzy proponują oglądanie ich według podziału na sześć ogólnych tematów: "Kosmos", "Drony", "Zrównoważony transport lotniczy", "Obliczenia kwantowe i cyberbezpieczeństwo związane z AI", "Obronność" oraz "Pionierzy".
Sektor kosmiczny uzyska w tym roku więcej miejsca w specjalnym pawilonie Paris Space Hub, zajmującym 2,5 tys. m kw., co jest okazją do pokazania transformacji, które przechodzi ta branża. W pawilonie będzie można zobaczyć urządzenia, które zwykle nie są widoczne - np. satelity. Stanowiska w Paris Space Hub zajmie około 60 wystawców z Francji i krajów europejskich.
W kolejnym pawilonie - Paris Air Lab - będą prezentowane innowacje na rzecz dekarbonizacji. Choć ten temat wydaje się schodzić na dalszy plan, to "jest nadal priorytetem nr 1 dla technologii jutra" - powiedział agencji AFP szef federacji GIFAS (organizatora Paris Air Show) Guillaume Faury. W pawilonie przedstawione zostaną również przemiany technologiczne związane m.in. z cyberbezpieczeństwem i technologią cyfrową.
Walka o kontrakty
Salon tradycyjnie jest polem rywalizacji o kontrakty między koncernami - Airbusem i Boeingiem. Jeśli chodzi o sprzęt prezentowany w powietrzu, po raz pierwszy Boeing nie przedstawi żadnej maszyny, a wśród tych prezentowanych przez Airbusa nie będzie nowych modeli. W powietrzu zaprezentują się dalekodystansowy samolot pasażerski A350-1000 i śmigłowiec eksperymentalny Racer. Wiele produktów Boeinga będzie przedstawionych na stoisku Departamentu Stanu USA - m.in. myśliwce F-15 i F/A18, tankowiec powietrzny KC-46.
Po niedawnej katastrofie Boeinga 787-8 Dreamliner linii Air India, szef Boeinga Kelly Ortberg odwołał swój udział w Paris Air Show.
Chiny "pokazują muskuły"
Francuski tygodnik "Le Point" zwraca uwagę na obecność Chin na tegorocznej imprezie. Samolot pasażerski C-919 (koncernu Comac), uważany za chińskiego odpowiednika Boeinga 737 i Airbusa 320, nie został dopuszczony w Europie i paryski salon nie będzie tutaj wyjątkiem. Jednak obecność Chin z modelami maszyn jest - jak oceniono - "imponująca" w halach i pawilonach. "Pekin pokazuje muskuły, choć nie wprowadza ich do lotu" - ocenia "Le Point".
Kontekstem dla Paris Air Show będą bieżące wydarzenia i sytuacja geopolityczna. Wpływ na sektor wywierają cła wprowadzone przez Stany Zjednoczone wobec partnerów handlowych. Sprzętu lotniczego z Europy dotyczą stawki celne w wysokości 10 proc., które mogą wzrosnąć do 20 proc., gdy dobiegnie końca 90-dniowa przerwa w stosowaniu podwyższonych ceł. Prezydent USA Donald Trump ogłosił ją 9 kwietnia.
Izrael ma być reprezentowany przez dziewięciu wystawców, co oznacza, że jego obecność zmniejszyła się o około 70 proc. w porównaniu z rokiem 2019. Obecna na targach będzie też Ukraina. Z tego kraju zapowiedziano pięciu wystawców - m.in.: start-up Ailand System, opracowujący drony wykrywające miny, zakłady lotnicze Antonow i producenta silników samolotowych i śmigłowcowych Motor Sicz.
Samoloty dla PLL LOT
We Francji obecny będzie minister infrastruktury Dariusz Klimczak, który wraz z prezesem LOT-u ma ogłosić wyniki postępowania przetargowego na zakup floty dla narodowego przewoźnika.
Klimczak, pytany w piątek w TVN24, czy może zdradzić, jakie maszyny zostały wybrane, odparł, że nie. - Informacja na pewno będzie dobra, ponieważ od wielu lat czekaliśmy na wzbogacenie naszej floty. Ruch lotniczy się rozwija. To będzie ponad 80 samolotów docelowo - powiedział.
Minister zaznaczył również, że "to jest ostatni moment" na zakup samolotów dla LOT-u w kontekście rozwoju Centralnego Portu Komunikacyjnego, który ma być "najnowocześniejszym lotniskiem w Europie".
W grze o 84 maszyny dla polskiego przewoźnika są dwa modele samolotów: Embraer 195-E2 i Airbus A220.
Kobiety za stery
Organizowany co dwa lata salon może zyskać większą skalę niż poprzedni, z 2023 roku, gdy odwiedziło go 140 tys. osób w dniach zastrzeżonych dla branży i ponad 160 tys. odwiedzających w dniach otwartych dla publiczności. W tym roku pierwsze cztery dni (16-19 czerwca) przeznaczone są wyłącznie dla przedstawicieli branży. Piątek, 20 czerwca, to dzień otwarty dla studentów i poszukujących pracy. Weekend ma być lotniczym świętem dla szerokiej publiczności; wstęp 21 i 22 czerwca jest otwarty dla wszystkich, którzy kupią bilety. Pokazy lotnicze odbywać się będą codziennie w godz. 12.30 - 16.30.
W tym roku przez całe targi przewijać się będą, jako nowy element, akcenty zachęcające do większej feminizacji branży - prezentacje, spotkania i przykłady pokazujące obecność kobiet w tym sektorze. Celem jest "pokazanie dziewczętom, że sektor jest dostępny, ciekawy i że jak najbardziej są zdolne do tego, by w nim pracować" - powiedział agencji AFP dyrektor generalny salonu Guillaume Bourdeloux.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Jana Call me J/Abaca/PAP