Bardzo duże spadki cen ropy naftowej, silna wyprzedaż na rynku akcji oraz złoty, który znowu tracił na wartości do euro i franka. Turbulencje na rynkach zostały wywołane obawami o nowy wariant koronawirusa - B.1.1.529. W piątek poinformowano o pierwszym przypadku nowego wariantu w Europie.
Światowa Organizacja Zdrowia i naukowcy badają nowy, niedawno zidentyfikowany wariant koronawirusa B.1.1529, który zdaniem ekspertów jest najgroźniejszym z dotychczas odkrytych i może być odporny na szczepionki. Rządy na świecie zaostrzają ograniczenia dotyczące podróży z kilku krajów południowej Afryki.
Władze Wielkiej Brytanii, Izraela i Włoch zakazały przyjmowania lotów z sześciu afrykańskich państw: RPA, Namibii, Zimbabwe, Botswany, Lesotho i Eswatini. Również Unia Europejska proponuje wstrzymanie podróży lotniczych z południowej Afryki.
Spadek cen ropy naftowej
Informacje o nowym wariancie spowodowały znaczne spadki cen ropy naftowej w związku z obawami o kolejne lockdowny i zaburzenia w światowej gospodarce.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń przed godz. 18.00 polskiego czasu kosztowała na NYMEX w Nowym Jorku 68,56 dolara, to spadek w stosunku do czwartkowego zamknięcia o ponad 12 proc.
Brent na ICE w Londynie w dostawach na styczeń była wyceniana po 73,22 dolara za baryłkę, po spadku o blisko 11 proc.
Duże spadki na giełdach
Spadki obserwowaliśmy również na giełdach. Najsłabszym z indeksów na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie okazał się WIG20, który tracąc 3,87 proc., zanotował największy dzienny spadek od sesji z 28 października 2020 roku, gdy spadł o 4,66 proc.
Warszawski Indeks Giełdowy zakończył piątkowe notowania ze spadkiem o 3,51 proc. i zamknął sesję na poziomie 66 440,82 pkt., podobnie jak WIG20 najniżej od czterech miesięcy. mWIG40 spadł o 2,9 proc. do 5252,03 pkt. - najniżej od początku października. Małe spółki zakończyły sesję najniżej od maja - spadły o 2,98 proc. do 19 807,86 pkt.
Czerwień dominowała również na innych europejskich parkietach. Niemiecki DAX spadł o 4,15 proc. francuski CAC40 tracił 4,75 proc., a hiszpański IBEX35 - 4,96. Dwuprocentowe spadki obserwowane były także w pierwszych godzinach handlu na amerykańskich giełdach.
- Od początku dnia rynkami finansowymi kieruje wiadomość odnośnie pojawienia się nowego wariantu koronawirusa, który został wykryty w RPA. Uczestnicy rynku wpadli w pewnego rodzaju panikę po informacjach, jakoby wariant wirusa miałby być bardziej zaraźliwy i odporny na szczepionki, co może zostać potwierdzone dopiero po przeprowadzeniu odpowiednich badań - powiedział analityk Michael/Ström Dom Maklerski Bartosz Wałecki.
Złoty - notowania 26.11.2021
Rynkowe zamieszanie uderzyło także w złotego. W piątek przed 18 euro kosztowało ponad 4,71 zł wobec 4,68 na otwarciu.
Wyraźnie drożał frank szwajcarski. Na parze CHF/PLN obserwowaliśmy poziom powyżej 4,51 (4,47 zł rano).
- Odreagowanie złotego, które było wynikiem wypowiedzi wspierających wartość polskiej waluty ze strony premiera oraz prezesa banku centralnego, a także podwyżek stóp procentowych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, okazało się krótkotrwałe - zwrócił uwagę strateg rynków walutowych w PKO BP Arkadiusz Trzciołek.
- Kurs EUR/PLN zbliżył się w piątek do szczytów z wtorku przy 4,7250 w związku z wyprzedażą walut rynków wschodzących, która została wywołana poprzez pojawienie się w Republice Południowej Afryki nowego wariantu koronawirusa, który według naukowców mógłby skutecznie omijać odpowiedź odpornościową organizmu oraz charakteryzować się większą zakaźnością - dodał.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock