Inflacja w Egipcie w czerwcu osiągnęła rekordowy poziom 35,7 procent - informuje Reuters. Dla porównania w maju było to 32,7 procent w ujęciu rocznym.
Tak wysoki odczyt nie był zaskoczeniem dla ekonomistów. Analitycy prognozowali, że inflacja osiągnie rekordowy poziom w czerwcu. Wszystko przez efekt bazy i wzrost popytu w związku z muzułmańskim świętem Eid al-Adha.
Rekordowy poziom osiągnęła również inflacja bazowa, czyli wskaźnik wzrostu cen po wyłączeniu cen energii, paliw i żywności. W czerwcu wyniosła ona 41 proc. w porównaniu z 40,3 proc. w maju.
Egipt zmaga się z niedoborem obcej waluty i dewaluacją funta egipskiego od marca 2022 roku. Trudna sytuacja gospodarcza przełożyła się na coraz wyższe koszty życia zwykłych Egipcjan. - Rozmawiamy tylko o inflacji - powiedziała Wafaa Youssry, która świadczy usługi przewozowe w Kairze. Dodała, że nie ma już pieniędzy na opłacenie edukacji swoich dzieci, mimo że jej mąż przeprowadził się do Kuwejtu w poszukiwaniu lepszych zarobków. - Muszę kombinować. Nie ma tu pracy, która zapewnia przyzwoite wynagrodzenie - stwierdziła.
Może być gorzej
Nieustanny wzrost poziomu inflacji może zwiększyć presję na egipski bank centralny. Kolejne posiedzenie, na którym będzie omawiana wysokość stóp procentowych, zaplanowano na 3 sierpnia. Podczas dwóch ostatnich posiedzeń bank zadecydował o utrzymaniu stóp procentowym na niezmiennym poziomie. Od marca 2022 stopy procentowe podniesiono jednak o aż 1000 punktów bazowych.
A sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Jak pisze Reuters, już w tym miesiącu mogą zostać podniesione taryfy za energię elektryczną. - Zakładając, że w lipcu zostaną wprowadzone podwyżki, roczna inflacja może pozostać na tak wysokim poziomie przez długi czas - przewiduje Allen Sandeep z zajmującej się doradztwem inwestycyjnym firmy Naeem Brokerage.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock