Wraz ze startem programu Rodzina 500 plus mogą pojawić się osoby, które chcą... mniej zarabiać. Wszystko po to, aby móc załapać się na dofinansowanie również na pierwsze dziecko, przy którym obowiązuje kryterium dochodowe. - W przypadku niskich dochodów, które wahają się wokół poziomu 800 zł na osobę, takie wnioski mogą się pojawić, ponieważ przychód w wysokości 500 zł będzie dużo wyższy niż w przypadku, gdy pensja zostanie obniżona o 100 czy 200 zł - tłumaczy Agnieszka Durlik-Khouri z Krajowej Izby Gospodarczej.
W kwietniu ruszy program Rodzina 500 plus, w ramach którego rodziny otrzymają świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie na każde drugie i kolejne dziecko, a jeśli spełnią kryterium dochodowe (800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami) - również na pierwsze.
Mniejsza pensja, większe świadczenie
W związku kryterium dochodowym wprowadzonym w przypadku pierwszego dziecka, może pojawić się sytuacja, w której jeden z rodziców będzie chciał mniej zarabiać, bo w konsekwencji będzie to dla niego bardziej opłacalne.
Przykład? Załóżmy, że mamy pięcioosobową rodzinę (dwoje dorosłych + trójka dzieci poniżej 18. roku życia). Rodzice zarabiają razem 4,1 tys. zł netto (czyli na rękę) miesięcznie, co oznacza, że dochód na jedną osobę w rodzinie wynosi 820 zł. W takim przypadku rodzina otrzyma świadczenie w wysokości 1000 zł na drugie i trzecie dziecko. Gdybyśmy pomniejszyli jednak zarobki rodziców zaledwie o 150 zł to dochód na jedną osobę w rodzinie wynosie 790 zł. W takim przypadku rodzina otrzyma świadczenie na wszystkie dzieci, w wysokości 1500 zł.
- W przypadku niskich dochodów, które wahają się wokół poziomu 800 zł na osobę takie wnioski mogą się pojawić, ponieważ przychód w wysokości 500 zł będzie dużo wyższy niż w przypadku gdy pensja zostanie obniżona o 100 czy 200 zł - wyjaśnia Durlik-Khouri. Jak dodaje ten problem może pojawić się w szczególności w mniejszych miastach, gdzie wynagrodzenia są niższe i gdzie jest bardzo trudno zaktywizować osoby niepracujące.
Większy problem
Według gościa TVN24 BiS część osób może też zrezygnować z pracy ponieważ kwota, którą zyskają w przypadku posiadania większej ilości dzieci będzie na tyle duża, że zniechęci je do pracowania. - Dotyczy to osób, które mniej zarabiają, np. kobiet pracujących na pół etatu. Rezygnacja z pracy może sprawić, że później te kobiety zostaną wykluczone ze świadczeń emerytalnych - ostrzega Durlik-Khouri. Jej zdaniem lepszym pomysłem dla wzrostu dzietności jest zastosowanie rozwiązań instytucjonalnych, czyli rozwój żłobków i przedszkoli.
Polacy o 500 plus: korzystne dla społeczeństwa, złe dla gospodarki:
Autor: tol/gry / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock