Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Źródło:
TVN24
Fragment reportażu "Republika propagandy"
Fragment reportażu "Republika propagandy"TVN24
wideo 2/2
Fragment reportażu "Republika propagandy"TVN24

Publiczne pieniądze wykorzystane do partyjnych celów. Za rządów Zjednoczonej Prawicy miliony złotych z instytucji państwa i państwowych spółek trafiały do Telewizji Republika. To stacja, która sama siebie określa jako niezależną, ale uprawia polityczną propagandę Prawa i Sprawiedliwości. Telewizja cieszyła się przywilejami nie tylko za sprawą publicznych pieniędzy, ale również koncesji na nadawanie naziemne - przyznanej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Reportaż Marty Gordziewicz ujawniający te powiązania, "Republika propagandy", można obejrzeć w TVN24 GO.

TV Republika apeluje do swoich widzów o wspieranie jej finansowo. Przy okazji namawia ich, by "nie dawali Owsiakowi", a zamiast tego finansowali budowę jej biura i studia telewizyjnego w nowej siedzibie. Od grudnia 2023 roku TV Republika mogła zebrać od swoich widzów nawet 10 mln zł. Jednak, jak zauważył Łukasz Szurmiński, medioznawca i wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, stacja może mieć jeszcze środki, które zebrała za czasów władzy PiS.

- Zastanawiam się po prostu, ile te instytucje związane z redaktorem Sakiewiczem (redaktor naczelny TV Republika - przyp. red.).... ile pieniędzy udało im się odłożyć w ciągu tych ośmiu lat, kiedy mieliśmy do czynienia z transferami ze spółek Skarbu Państwa do tych podmiotów - dodał Szurmiński w reportażu "Republika propagandy" Marty Gordziewicz, dziennikarki "Czarno na białym" TVN24.

Jacek Gądek, dziennikarz "Newsweeka", stwierdził, że przez tych osiem lat "tam góra milionów złotych szła". - Gdzieś te pieniądze musiały zostać jakoś zakumulowane i je na pewno można jakoś uwalniać i czynić inwestycje - wskazał.

Lata strat

Wyniki finansowe TV Republika pokazują, że przez lata przynosiła ona ogromne straty:

- 2015 r. - minus 5,5 mln zł, - 2016 r. - minus 3,4 mln zł, - 2017 r. - minus 2,4 mln zł, - 2018 r. - minus 3 mln zł, - 2019 r. - minus 1,6 mln zł, - 2020 r. - minus 1,5 mln zł.

Pierwsze zyski pojawiły się dopiero w 2021 r. w wysokości 228 tys. zł. W 2022 r. było to 34 tys. zł, a w 2023 r. - aż 3,5 mln zł.

Sponsoring spółek Skarbu Państwa

W sprawozdaniu finansowym TV Republika za 2016 r. Tomasz Sakiewicz tłumaczył, w jaki sposób stacja z oglądalnością na poziomie poniżej 1 proc. może się utrzymywać: "(...) nowo zawarte kontrakty sponsorskie (m.in. PKO BP, KGHM, PGZ, Energa, Poczta Polska), deklarowane dalsze wsparcie ze spółek Skarbu Państwa (PKN Orlen, Grupa Azoty) oraz administracji rządowej (Ministerstwo Ochrony Środowiska, Ministerstwo Rolnictwa, MON, Lasy Państwowe), dla podtrzymania i rozwoju TV Republiki".

W kolejnych latach państwowe spółki obsadzone przez nominatów PiS sponsorowały różne gale organizowane przez media powiązane z Sakiewiczem. Chodzi na przykład o gale "Gazety Polskiej", na których nagradzani byli politycy PiS-u i niektórzy prezesi spółek, w tym m.in. prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Redakcja "Czarno na białym" zwróciła się do spółek Skarbu Państwa, które najczęściej sponsorowały gale mediów Sakiewicza. Z 15 tylko dwie odmówiły udzielenia informacji. Zasłoniły się poufnością umów.

Pozostałe 13 spółek od 2017 roku (z lat wcześniejszych danych nie miały) przeznaczyły na sponsoring i zakup reklam we wszystkich mediach Sakiewicza 110 mln zł. To suma tylko z 13 spółek za sześć z ośmiu lat rządów PiS. Kwotę tę potwierdza Ministerstwo Aktywów Państwowych.

- Jeżeli popatrzymy na całą grupę, nie tylko na Telewizję Republika, a wszystkie "niezależne" podmioty związane z panem Sakiewiczem, to jest to kwota powyżej 100 milionów złotych w ciągu ostatnich kilku lat - powiedział Robert Kropiwnicki, wiceminister aktywów państwowych.

To jednak nie wszystko.

Ministerstwa, rządowe agencje i fundusze dały 40 mln zł (dane za SSP, KPRM, PFR, PFN, NFOŚIGW, MON, MSZ, MZ, MS, MEN, MRPiPS, MKIDN, MC). W sumie do mediów Sakiewicza popłynęło 150 mln zł. Jak ustalili reporterzy "Czarno na białym", z tej kwoty do TV Republika popłynęło co najmniej 35 mln zł. To publiczne pieniądze, które spółki i państwowe instytucje wydały w Republice w ramach sponsoringu.

Tymi publicznymi pieniędzmi płacono właśnie za te gale, na których nagradzani byli politycy PiS czy prezesi państwowych spółek. 

Jak wskazano w reportażu "Republika propagandy", potwierdzał to sam Sakiewicz w sprawozdaniu finansowym za 2018 rok, w którym napisał, że "przychody sponsoringowe stanowią obecnie w zależności od miesiąca od 55 do 65 proc. przychodów firmy".

- Sponsoring stanowi mniej niż 10 procent przychodów stacji telewizyjnych, a w przypadku pana Sakiewicza stanowił 60 procent przychodów - powiedział Jakub Bierzyński, komentator "Polityki" i właściciel OMD, jednego z największych komercyjnych domów mediowych w Polsce.

Domy mediowe mają kupować powierzchnię i czas reklamowy na korzystnych dla swoich klientów warunkach i w mediach, które są poczytne lub mają dużą oglądalność. Tymczasem, jak wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement, TV Republika oglądalności nie miała. Nie oglądał jej nawet 1 proc. telewidzów, a mimo to płynęły do niej miliony złotych z publicznych pieniędzy.

W sprawozdaniu finansowym za 2019 rok Sakiewicz napisał, że "słabnące na skutek niższej oglądalności przychody z reklam i telezakupów zostały zastąpione przychodami ze sponsoringu, głównie od spółek Skarbu Państwa (...)".

Własny dom mediowy na pomoc

W celu dotowania mediów Sakiewicza w 2019 r. PZU i Orlen założyły własny dom mediowy Sigma Bis. Sigma kupowała powierzchnię i czas reklamowy dla niektórych spółek Skarbu Państwa. Od 2019 roku 26 mln zł, ze wspomnianych wcześniej 110 mln zł, przeszło przez dom mediowy Sigma Bis. Do TV Republika trafiło co najmniej 8 mln zł.

- Sposób wykorzystania jest absolutnie patologiczny. Na tym miało polegać zadanie Sigmy. Po pierwsze, żeby wspierać media określone przez decydentów politycznych i żeby promować to, na czym im szczególnie zależy - powiedział Kropiwnicki w programie "Czarno na białym".

Nowy prezes Sigmy Jaromir Sroga przyznaje, że jego rolą jest skończyć z praktykami z okresu rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Na pytanie o to, czy prawdą jest, że w momencie kiedy spółki zwracały się do Sigmy, to jednocześnie z tym szły polecenia i sugestie, że te pieniądze mają trafić do konkretnych mediów, w tym do mediów Sakiewicza, odpowiedział, że "jedyne, co mogę powiedzieć to to, że dzisiaj takich sytuacji już nie ma".

Jacek Sasin, były minister aktywów państwowych, który nadzorował spółki sponsorujące jedną z gal, na której odbierał nagrodę, stwierdził, że "to nie są pieniądze publiczne, to są pieniądze, które są pieniędzmi podmiotów gospodarczych". - Każda firma ma prawo realizować swoją strategię reklamową, marketingową, w taki sposób, w jaki uważa, że jest to dobre dla interesów tej firmy. O tym decydują zarządy, rady nadzorcze, zatwierdzają. I to jest coś normalnego - tłumaczył.

- Ja uważam, że to było dobre dla tych spółek, ale przede wszystkim dla interesu publicznego - odpowiedział Sasin, pytany o sens przekazywania w formie sponsoringu milionów dla telewizji z oglądalnością szorującą po dnie.

Z wyliczeń Jakuba Bierzyńskiego wynika, że w ciągu sześciu lat TV Republika, na podstawie swojej mikroskopijnej oglądalności, zgodnie z zasadami rynkowymi, powinna zarobić 4,5 mln zł. Tymczasem dzięki państwowym spółkom zarobiła 35 mln zł.

Na pytanie reporterki TVN24 Marty Gordziewicz o to, co się stało z tymi publicznymi pieniędzmi, Tomasz Sakiewicz odpowiedział, że "jesteście po prostu ukrytą prorosyjską, postkremlowską stacją, a pani udaje Greka, że tak nie jest". Stwierdził też, że "nie rozmawia z ubekami".

Koncesja dla TV Republika

W maju 2024 roku TV Republika złożyła wniosek o nadawanie naziemne, by poszerzyć swój zasięg i trafić do większej liczby widzów. O tę koncesję starały się jeszcze inne prawicowe medium wPolsce24, należące do wspierających PiS braci Karnowskich, szczecińska firma MWE Networks, która jest właścicielem kilku kanałów telewizyjnych, oraz węgierska TV2.

Jak wskazano w reportażu "Republika propagandy", po zaledwie miesiącu składająca się głównie z nominatów PiS Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, wydała decyzję przyznającą koncesję dla TV Republika oraz wPolsce24, z tym że TV Republika nie spełniła warunków, by ją dostać.

- To był jedyny taki przypadek, żeby tak szybko rozpatrywać sprawy - powiedział prof. Tadeusz Kowalski, członek Rady wybrany do niej przez Senat w 2022 roku. Pośpiech był tak duży, że decyzji towarzyszyły nietypowe warunki. - Przewodniczący nie był obecny w kraju, tylko łączył się z nami z jednego z krajów bałkańskich - dodał.

Kowalski wskazał też, że Rada nie zastosowała się do wytycznych z dokumentu, który sama opracowała w czasie trwania konkursu. W dokumencie tym stwierdzono, że w obliczu wojny hybrydowej, w której celem ataków jest Polska, należy dokładnie sprawdzać wiarygodność finansową, strukturę właścicielską i treści, które proponują starający się o koncesję.

- Proponowałem, by nawiązując do tego stanowiska, wystąpić do odpowiednich organów o sprawdzenie wszystkich oferentów. Czy są wobec nich jakiegoś rodzaju uwagi, zastrzeżenia, czy mamy jakąś wiedzę, która mogłaby nam ułatwić podjęcie decyzji, ale zostało to odrzucone - powiedział prof. Kowalski.

Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski, w programie internetowym "Otwarta Konserwa" prowadzonym przez Krzysztofa Ziemca, który za czasów PiS pracował w TVP, powiedział, że powód wydania decyzji dla tych dwóch stacji "wynika z bardzo prostego założenia krajowej Rady, większości członków krajowej Rady, że w Polsce potrzebny jest pluralizm informacyjny".

Maciej Świrski w przeszłości był bezpośrednio związany z PiS, a także z nadania tej partii sprawował funkcję prezesa Polskiej Fundacji Narodowej, która kupowała reklamy w mediach Sakiewicza. W ciągu miesiąca oczekiwania na decyzję i przed uprawomocnieniem się decyzji Rady Maciej Świrski był częstym gościem TV Republika. Wyrażał w niej swój zachwyt nad stacją i cieszył się, że ta zaczęła zarabiać.

Co więcej, jeszcze przed podjęciem decyzji przez Radę był pytany o koncesję dla TV Republika. Stwierdził, że "w analizie wniosku koncesyjnego" liczy się poparcie widzów wyrażane listami.

Brak zapewnionego finansowania

Tymczasem TV Republika nie spełniła wymogów finansowych. Opłata koncesyjna za 10-letni okres nadawania wynosi ok. 18 mln zł. Do tego trzeba zapłacić ok. 6 mln zł za obsługę techniczną. To oznacza, że starający się o koncesję muszą mieć zabezpieczenie finansowe.

- Na to zwraca uwagę treść opinii ekonomiczno-finansowej, sporządzonej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, że jeden z podmiotów nie wykazał pełnej sumy zakładanej przez siebie na to przedsięwzięcie - powiedział Krzysztof Bartkowiak, adwokat firmy MWE , która koncesji nie dostała i od decyzji Rady odwołała się do sądu.

Była to Telewizja Republika. - Tylko w tym jednym przypadku ta opinia była negatywna, w pozostałych była pozytywna - powiedział prof. Kowalski. - Wydaje mi się, że brakowało kwoty kilku milionów złotych - dodał w rozmowie z reporterką "Czarno na białym".

We wspomnianym programie "Otwarta Konserwa" przewodniczący Świrski zarzucił profesorowi Kowalskiemu, że ten "mija się z prawdą". Jednak z rzeczonego dokumentu, do którego dotarli reporterzy TVN24, jasno wynika, że "zgromadzone przez spółkę środki finansowe nie są wystarczające na realizację inwestycji i pierwszej raty opłaty koncesyjnej w łącznej wysokości 6 mln 285 tys. zł. Brakujące środki mają pochodzić z planowanych wpływów z darowizn, których przyszła wielkość nie została udokumentowana (...)". Dla jasności zaznaczmy, że dokument ten przygotowano w KRRiT.

- To wyraźnie negatywna opinia departamentu ekonomicznego, która stwierdza, że spółka zapowiada wykonanie czegoś więcej, niż w danym momencie posiada i jest w stanie finansować - powiedział Kowalski.

- Mimo wszystko te deklarowane środki, to tylko deklaracja, z tego nie wynikało, że będą mieli te środki. Nie wiemy, kto te darowizny może przekazywać i myślę, że nawet nie mielibyśmy prawa wiedzieć, kim są darczyńcy - powiedział prof. Kowalski i wskazał, że to kolejny powód, dla którego TV Republika nie powinna dostać koncesji. Odwołał się przy tym do decyzji KRRiT z 2012 r. Wówczas Rada uznała, że Telewizja Trwam nie ma wiarygodności finansowej, bo nie da się przewidzieć, czy widzowie będą regularnie wpłacać pieniądze. Dlatego odmówiła jej przyznania koncesji.

- To się oczywiście spotkało z odwołaniem Telewizji Trwam do sądu - zauważył członek KRRiT. W 2014 roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi Lux Veritatis, właściciela TV Trwam, o czym sama Rada informuje na swojej stronie internetowej. Jednak dekadę później, pod nadzorem Macieja Świrskiego, Rada nie widziała już problemu w przyznaniu koncesji telewizji, która zadeklarowała, że będzie utrzymywać się z darowizn.

To dlatego firma MWE skierowała sprawę do sądu. Jej wiceprezes Karol Warda powiedział, że w założeniu chcieli uruchomić telewizję, która walczy z fake newsami. Miała też pełne finansowanie swojego pomysłu. - Nasz wniosek spełniał wszystkie kryteria - zaznaczył.

Wiceprezes szczecińskiej spółki zapewnił, że jego firma ma pieniądze i "nie są one w ogóle jakimś kryterium, które powinny zadecydować".

Jak przewodniczący rozmawiać (nie) chciał

Przewodniczący Maciej Świrski początkowo miał zgodzić się na rozmowę i spotkanie w siedzibie Rady. Jednak na trzy dni przed wyznaczonym terminem reporterka "Czarno na białym" dostała maila z żądaniami dostarczenia dwóch dokumentów: zaświadczenia o zatrudnieniu o pracę na etacie w TVN S.A. oraz... zaświadczenia z ZUS o tym, że spółka TVN S.A. nie zalega ze składkami na rzecz swoich pracowników zatrudnionych na etacie.

Nigdy wcześniej żaden rozmówca reporterów "Czarno na białym" nie uzależniał odpowiedzi na pytania od spełnienia takich żądań. Dlatego poprosili oni o wskazanie przepisów, które uprawniają przewodniczącego KRRiT do badania statusu pracowniczego dziennikarza. Podstawy prawnej nie podano. Na dzień przed nagraniem wywiad odwołano w związku z niepodaniem powyższych informacji.

Po wydaniu decyzji KRRiT TV Republika dostępna jest niemal w całej Polsce.

- Takie decyzje, jak miejsce na multipleksie, które jest dobrem deficytowym i które jest dobrem rzadkim, bo nie ma tych miejsc dużo, powinny być podejmowane z zachowaniem zasady należytej staranności. Czyli dołożenia wszelkich starań, żeby wyjaśnić wszystkie okoliczności przed podjęciem tej decyzji. To nie nastąpiło, to jest, wydaje mi się, w tym momencie kluczowe - powiedział prof. Kowalski, który pytania o status zatrudnienia określił jako wybieg ze strony przewodniczącego, by nie udzielić odpowiedzi.

Według wyliczeń Jakuba Bierzyńskiego, już po przyznaniu koncesji, w zeszłym roku TV Republika mogła zarobić z reklam 20 mln zł. W tym roku, jeśli utrzyma oglądalność, to może być nawet trzy razy więcej. - Tworzenie z siebie ofiary, wzywanie do zrzutek, to jest nadużywanie zaufania swoich widzów, bo to jest nieprawda. Krzywda Telewizji Republika się nie dzieje - zaznaczył Bierzyński.

Autorka/Autor:jw/ToL

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Longfin Media / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

Na wniosek Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wydało decyzję o wpisaniu na listę sankcyjną spółki Torgservis PL oraz jej udziałowców, Siergieja i Andrieja Sznejderów. Objęta sankcjami spółka prowadzi na polskim rynku sieć dyskontów MyPrice.

Rosyjska sieć sklepów wróciła do Polski pod nową nazwą. Reakcja rządu

Rosyjska sieć sklepów wróciła do Polski pod nową nazwą. Reakcja rządu

Źródło:
PAP

W 2024 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) odnotował w całej Polsce 25,5 miliona zaświadczeń lekarskich dotyczących czasowej niezdolności do pracy, co przełożyło się na łącznie 253,5 miliona dni absencji chorobowej. Z danych ZUS wynika, że nastąpił wyraźny wzrost zachorowań na krztusiec.

Miliony dni na L4. Jedna choroba zanotowała ostry wzrost

Miliony dni na L4. Jedna choroba zanotowała ostry wzrost

Źródło:
PAP

Oszuści wysyłają wiadomości, w których nakłaniają do zaktualizowania danych z powodu podejrzanej aktywności na "koncie Blik" - informuje spółka Polski Standard Płatności (PSP), operator Blika, w swoich mediach społecznościowych. Jak przekazano, to próba kradzieży danych i środków finansowych.

Nowy atak oszustów. "Czerwona flaga"

Nowy atak oszustów. "Czerwona flaga"

Źródło:
tvn24.pl

W niedzielę 27 kwietnia nie obowiązuje zakaz handlu. Oznacza to, że otwarte mogą być wszystkie sklepy.

Tego dnia będzie można zrobić zakupy

Tego dnia będzie można zrobić zakupy

Źródło:
PAP

Według badania Polskiej Organizacji Turystycznej 43 procent Polaków planuje w tym roku wyjazd na majówkę. Spośród nich 21 procent zamierza spędzić ten czas w kraju, 7 procent za granicą, a reszta jeszcze nie podjęła decyzji.

Gdzie na majówkę? Wyniki badania

Gdzie na majówkę? Wyniki badania

Źródło:
PAP

Unijny komisarz do spraw gospodarki Valdis Dombrovskis po spotkaniu z amerykańskim sekretarzem skarbu Scottem Bessentem powiedział, że rozmowy z USA "nie są jeszcze w zbyt dojrzałej fazie". - Wciąż potrzeba wiele pracy, by dojść do porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi i uniknąć wzajemnych ceł - podkreślał. Dombrovskis zabrał głos także w sprawie działań Chin.

Unijny komisarz o rozmowach z USA. Ostrzega Chiny

Unijny komisarz o rozmowach z USA. Ostrzega Chiny

Źródło:
PAP

Premier Australii Anthony Albanese zapowiada, że jeśli jego partia wygra nadchodzące wybory, to doprowadzi do zainwestowania 1,2 miliarda dolarów w metale ziem rzadkich. Stacja BBC zastanawia się, czy blokada Chin na eksport tych metali jest szansą dla Canberry.

Blokada Chin szansą dla Australii

Blokada Chin szansą dla Australii

Źródło:
BBC

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 420 milionów złotych. W Polsce odnotowano dwie wygrane w wysokości około miliona złotych. Oto wyniki losowania Eurojackpot i liczby, które padły 25 kwietnia 2025 roku.

Dwie duże wygrane w Eurojackpot w Polsce

Dwie duże wygrane w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Zespół CSIRT KNF ostrzega przed rosnącym zagrożeniem "płynącym z grupowych wiadomości SMS od cyberprzestępców". Podkreśla także, że działania oszustów są "coraz bardziej niebezpieczne".

"Ich działania są nie tylko coraz bardziej niebezpieczne". Ostrzeżenie

"Ich działania są nie tylko coraz bardziej niebezpieczne". Ostrzeżenie

Źródło:
tvn24.pl

Rząd Chin rozważa zwolnienie części towarów z USA z ceł w wysokości 125 procent - podały źródła Reutersa. Chiński resort spraw zagranicznych nie potwierdził tych informacji.

Wolta Pekinu. Zmiana podejścia w wojnie celnej

Wolta Pekinu. Zmiana podejścia w wojnie celnej

Źródło:
PAP

Prezydent Donald Trump przekazał w rozmowie z magazynem "Time", że umowy handlowe są oczekiwane za trzy do czterech tygodni. Zaznaczył, że USA prowadzą rozmowy z Chinami na temat umowy celnej, choć Pekin zaprzecza.

Donald Trump: uważam to za stratę

Donald Trump: uważam to za stratę

Źródło:
PAP

Unia Europejska przyjęła środki, które mają zniechęcać firmy żeglugowe z krajów członkowskich do sprzedaży starych statków na rzecz rosyjskiej "floty cieni" - poinformował Olof Gill, rzecznik Komisji Europejskiej.

Walka z "flotą cieni". Przyjęte środki

Walka z "flotą cieni". Przyjęte środki

Źródło:
PAP

Od maja turyści w Salzburgu będą mogli korzystać z darmowej komunikacji miejskiej. Warunkiem jest zameldowanie się w obiekcie turystycznym. Bilet Mobilności Gościnnej ma promować ekologiczne środki transportu.

Komunikacja miejska za darmo. Jest jeden warunek

Komunikacja miejska za darmo. Jest jeden warunek

Źródło:
PAP

Rata kredytu z oprocentowaniem zmiennym na 500 tysięcy złotych może spaść nawet o ponad 700 złotych. Dlaczego? Instytucje finansowe spodziewają się, że wskaźnik WIBOR 3M za dziewięć miesięcy może wynieść tylko 3,64 procent. Wszystko przez gołębie głosy płynące z Rady Polityki Pieniężnej i banku centralnego. Pierwsze spadki rat mają się jednak pojawić już w przyszłym miesiącu - wynika z analizy Rankomat.pl. Z kolei w przypadku kredytów z oprocentowaniem stałym na spadek raty często trzeba będzie poczekać kilka lat.

Rata kredytu niższa o 700 złotych? Wszystkie oczy na kluczowy wskaźnik

Rata kredytu niższa o 700 złotych? Wszystkie oczy na kluczowy wskaźnik

Źródło:
tvn24.pl

W lutym 2025 roku Polacy byli drugą najliczniejszą grupą turystów z Unii Europejskiej na Maderze - podają lokalne władze. Rosnąca popularność wyspy sprawiła, że po raz pierwszy w historii Polacy zagłosują tam w wyborach prezydenckich.

Polacy pokochali tę wyspę. Zapadła ważna decyzja

Polacy pokochali tę wyspę. Zapadła ważna decyzja

Źródło:
PAP

Agencja Rozwoju Przemysłu chce przejąć spółkę Skarbu Państwa - Fabrykę Przewodów Energetycznych z siedzibą w Będzinie. Taką informację podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

Jest chętny na przejęcie fabryki, która "mocno podupadła"

Jest chętny na przejęcie fabryki, która "mocno podupadła"

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny wstrzymał na terenie całego kraju obrót produktem leczniczym o nazwie Clatra. Powodem jest stwierdzenie wady jakościowej. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.

Wszystkie serie leku wstrzymane w obrocie

Wszystkie serie leku wstrzymane w obrocie

Źródło:
tvn24.pl

Choć sama kara Komisji Europejskiej dla Apple i Mety nie jest zaskoczeniem, to jej relatywnie niska wysokość wydaje się być związana z napięciami w relacjach transatlantyckich - oceniła Aleksandra Wójtowicz, analityczka do spraw cyfrowych Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).

"Symboliczna" kara w wysokości pół miliarda euro

"Symboliczna" kara w wysokości pół miliarda euro

Źródło:
PAP

Rząd na posiedzeniu 6 maja zajmie się ułatwieniem procedury rozwodowej - przekazał w czwartek premier Donald Tusk podczas spotkania ze stroną społeczną w sprawie deregulacji. Według propozycji małżeństwo mógłby rozwiązać, po spełnieniu określonych warunków, urzędnik stanu cywilnego lub notariusz.

Szykują się zmiany w rozwodach

Szykują się zmiany w rozwodach

Źródło:
PAP

Kalifornia została czwartą co do wielkości gospodarką na świecie - oświadczył gubernator tego amerykańskiego stanu Gavin Newsom, cytowany w piątek przez stację BBC. W 2024 roku kalifornijski PKB wyniósł 4,10 bln dolarów. To więcej niż PKB Japonii, które wynosiło 4,01 bln dolarów.

Kalifornia wyprzedziła Japonię

Kalifornia wyprzedziła Japonię

Źródło:
PAP

To na pewno nie jest czas na takie zmiany - mówi prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk, odnosząc się do pomysłu wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. - Przyjmując takie przepisy zakładamy po prostu, że firmy muszą pogodzić z się ze spadkiem efektywności produkcyjnej, czyli mniejszymi przychodami lub muszą zatrudnić dodatkowe osoby - dodała.

Mocna krytyka czterodniowego tygodnia pracy

Mocna krytyka czterodniowego tygodnia pracy

Źródło:
tvn24.pl

Koncern Apple planuje przenieść montaż wszystkich iPhone'ów sprzedawanych w USA z Chin do Indii już w 2026 roku - informuje gazeta "Financial Times". Decyzja ta wynika z zaostrzenia wojny handlowej między Pekinem a Waszyngtonem.

Chcą przenieść produkcję do innego kraju. Wszystko przez cła Trumpa

Chcą przenieść produkcję do innego kraju. Wszystko przez cła Trumpa

Źródło:
PAP

Za rządów PiS stadnina w Janowie Podlaskim straciła najlepsze konie i zasoby genetyczne - stwierdził wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak. Dodał, że odbudowa hodowli koni arabskich jest procesem, który zajmie kilka lat.

"Zamilknijcie na ten temat, bo ja nie wytrzymam takiej bezczelności"

"Zamilknijcie na ten temat, bo ja nie wytrzymam takiej bezczelności"

Źródło:
PAP

PKO BP, Bank Pekao, ING Bank Śląski, mBank, Nest Bank - te banki zaplanowały prace serwisowe w najbliższych dniach. W niektórych przypadkach mogą pojawić się trudności z płatnościami online, a także płatnościami BLIK.

Utrudnienia dla klientów dużych banków

Utrudnienia dla klientów dużych banków

Źródło:
tvn24.pl

Rosnącą popularność elektronicznych rozliczeń z fiskusem "Twój e-PIT" bezwzględnie wykorzystują cyberprzestępcy - wynika z badania przeprowadzonego przez serwis ChronPESEL.pl i Krajowy Rejestr Długów. Oszuści podszywają się pod urzędy skarbowe, Ministerstwo Finansów czy Krajową Administrację Skarbową pod pretekstem zwrotu nadpłaty podatku. "Ich celem jest przejęcie milionów numerów PESEL" - alarmują autorzy raportu.

Wykorzystują gorący okres. "Celem jest przejęcie milionów numerów PESEL"

Wykorzystują gorący okres. "Celem jest przejęcie milionów numerów PESEL"

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Finansów ostrzega przed oszustami podszywającymi się pod oficjalne serwisy, takie jak Twój e-PIT, e-TOLL czy e-Urząd Skarbowy. Cyberprzestępcy próbują wyłudzić dane podatników za pomocą SMS-ów, e-maili i fałszywych stron.

"Apelujemy o wzmożoną ostrożność, zwłaszcza teraz". Resort ostrzega

"Apelujemy o wzmożoną ostrożność, zwłaszcza teraz". Resort ostrzega

Źródło:
PAP

- Niszczymy markę, którą są USA - uważa prezes firmy inwestycyjnej Citadel Ken Griffin. Miliarder wcześniej wspierał Donalda Trumpa i przekazywał niezwykle hojne datki na kampanie republikanów - opisuje portal stacji CNN.

Najpierw wspierał, teraz krytykuje Donalda Trumpa. "Niszczymy tę markę"

Najpierw wspierał, teraz krytykuje Donalda Trumpa. "Niszczymy tę markę"

Źródło:
CNN

Jeżeli nadal trwałaby wojna celna i handlowa, to i w Polsce rozpocznie się większa fala drożyzny i inflacji. - Jeśli dwa słonie walczą, to trawa będzie zdeptana. Tą trawą jesteśmy my - stwierdził w rozmowie z tvn24.pl prof. dr hab. Bogdan Góralczyk, politolog, sinolog, dyplomata. - Czeka nas dużo niepewności - dodał Piotr Dzierżanowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

"Jeśli dwa słonie walczą, to trawa będzie zdeptana. Tą trawą jesteśmy my"

"Jeśli dwa słonie walczą, to trawa będzie zdeptana. Tą trawą jesteśmy my"

Źródło:
TVN24+