Rząd PiS zadłuża kraj najszybciej ze wszystkich ekip, choć sam piętnował za to poprzedników - pisze "Rzeczpospolita" i cytuje wicepremiera Mateusza Morawieckiego, który wysokie zadłużenie wytykał ekipie PO-PSL podczas "audytu państwa".
Teraz okazuje się, że rząd PiS zadłuża kraj nawet szybciej niż poprzednicy.
Przez pięć miesięcy 2016 roku dług Skarbu Państwa powiększył się o 56 mld zł, a przez pierwsze pół roku, jak wynika z szacunków "Rzeczpospolitej", nawet o 60 mld zł. Swoje dane resort finansów przedstawi w poniedziałek. Obie kwoty są rekordowe co najmniej w ostatnich 15 latach.
Zadłużenie państwa
Według gazety, za czasów SLD dług rósł średnio w pierwszym półroczu po 35 mld zł, ale tempo wzrostu, licząc w procentach, było większe niż obecnie.
Podczas rządów PO-PSL przez trzy lata dług rósł o ponad 50 mld zł, w tym w 2010 roku o niemal 57 mld zł. Tyle że wówczas rząd Donalda Tuska borykał się z efektami światowego kryzysu i dopuścił do ogromnego deficytu w finansach państwa, sięgającego 8 proc. PKB.
Dziś sytuacja gospodarki i budżetu państwa jest o niebo lepsza. Skąd zatem taki ogromny skok zadłużenia? 891 mld zł wynosi obecnie dług Skarbu Państwa, co także jest rekordowym poziomem po transformacji.
Waldemar Grzegorczyk, rzecznik Ministerstwa Finansów, podkreśla, że do wzrostu zadłużenia w pierwszych miesiącach roku przyczyniało się osłabienie złotego - na ok. 8 mld zł. W drugim półroczu dług będzie rósł już znacznie wolniej. Nie zmienia to jednak faktu, że w skali roku i tak będzie to prawdopodobnie jedna z większych zwyżek. Choć może nie rekordowa - czytamy.
Zobacz rozmowę o polskiej gospodarce (12.08.2016):
Autor: mb//ms / Źródło: Rzeczpospolita