- Spełniliśmy wszystkie oczekiwania. Mówienie teraz, że jest to uderzenie w polski sektor handlowy jest całkowicie nieuprawnione - mówi o podatku od marketów Henryk Kowalczyk, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów. Minister nie wykluczył wprowadzenia zmian w prezydenckim projekcie pomocy dla kredytobiorców walutowych. Miałyby polegać na np. etapowym wprowadzaniu rozwiązań.
Eksperci zwracają uwagę, że prezydencki projekt ustawy frankowej może spowodować kryzys w sektorze bankowym ze względu na wysokie koszty pomocy, które mogą ponieść banki. Według nieoficjalnych wyliczeń bankowców, te wahają się od 30 do 50 mld złotych rocznie.
Zdaniem ministra należy jednak poczekać na "oficjalne wyliczenia Komisji Nadzoru Finansowego". - Sektor bankowy podaje różne liczby, pewnie częściej zawyżone niż zaniżone. Poczekajmy na obiektywną ocenę - argumentuje.
Jednocześnie nie wykluczył zmian w projekcie ustawy.
- Jeśli okaże się, że koszty ustawy dotyczącej frankowiczów będą duże i będą znacznie przekraczały zyski banków z poprzedniego roku, to będzie trzeba np. wprowadzić etapowe rozwiązania albo zmodyfikować te, które są - tłumaczy Henryk Kowalczyk.
Eksperci zwracają uwagę, że w tym roku sektor bankowy zostanie wyjątkowo obciążony m.in. przez konieczność zrzucenia się na ratowanie SKOK-ów oraz w wyniku nowego podatku bankowego czy ustawy ws. frankowiczów:
Podatek od marketów
Nie zabrakło również pytań o nowy podatek. Zgodnie z poniedziałkowym komunikatem ministerstwa finansów, markety mają płacić trzy stawki podatku od obrotów. Stawka podstawowa będzie wynosić 0,7 proc., a pozostałe - 1,3 proc. i 1,9 proc. Podatek będzie też zawierać kwotę wolną wynoszącą 1,5 mln zł miesięcznego obrotu.
Podatkowi nie będą podlegać przychody z tytułu sprzedaży leków i wyrobów medycznych refundowanych. - Wszystkie pozostałe towary w tym projekcie są opodatkowane - dodaje Henryk Kowalczyk, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Przypomniał, że kwota wolna od opodatkowania wyniesie 1,5 mln zł netto miesięcznie.
- Jest to znaczna kwota wolna od podatku. Jest to 18 mln zł rocznie, to znacznie więcej niż w pierwotnym projekcie - podkreśla Kowalczyk. Jak zapewnił kwota wolna będzie również obowiązywała w weekendy, "więc małego, rodzimego handlu ten podatek nie dotknie".
Ceny paliw w górę
Pytany o obawy ekspertów o wzrosty cen m.in. benzyny, minister Kowalczyk wskazuje, że "w tej chwili marże na stacjach paliw są tak duże ze względu na spadki cen ropy, że stacje paliw powoli obniżają ceny, więc na pewno nie będzie to zauważalne".
Pytany o to kiedy zostanie opublikowany projekt ustawy wskazuje, że "trwają legislacyjne uzgodnienia". - Za kilka dni zostanie opublikowany cały projekt - zapewnia minister.
Według autorów ustawy nowy podatek ma wejść w życie od 1 kwietnia. - Chciałbym żeby tak było. Zobaczymy, jak się to przeprowadzić legislacyjnie - zwraca jednak uwagę Henryk Kowalczyk.
Opóźnienia w 500 plus?
Realnych kształtów nabiera również sztandarowa obietnica 500 plus. Zdaniem jednak wielu ekspertów wejście w życie świadczenia opóźni się o trzy miesięcy. A wszystko przez konieczność przygotowania się do obsługi programu przez samorządy, które będą wypłacały pieniądze.
Zdaniem jednak ministra Kowalczyka, "samorządy staną na wysokości zadania i nie będą potrzebowały aż trzech miesięcy". - Można dyskutować, ile tygodni potrzebują, ale na pewno nie są to trzy miesiące. To bardzo prosty system - dodaje.
- Nie chcielibyśmy czekać z ustawą i uruchomieniem pieniędzy do lipca - zapewnia Kowalczyk.
Zgodnie z zapowiedzią gościa TVN24 Biznes i Świat, Rada Ministrów powinna przyjąć ustawę w przyszłym tygodniu i następnie trafi ona do Sejmu. - Myślę, że będzie uchwalona w marcu i jest możliwe żeby wypłata zaczęła się od kwietnia. Mam nadzieję, że samorządy wezmą pod uwagę, to że są to bardzo znaczące pieniądze dla ich mieszkańców - tłumaczy Henryk Kowalczyk.
Świadczenia mają być wypłacane na konto. - Nie chcemy decydować za rodziców na co mają konkretnie wydawać pieniądze - zapewnia przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, jednocześnie zaznaczając, że w ustawie jest przewidziana alternatywa na wypadek przeznaczania środków na cele niezgodne z ustawą.
- W ustawie jest zapis, który pozwala na to żeby zatrzymać wypłaty gotówkowe i przenieść, to na wypłaty rzeczowe - tłumaczy Henryk Kowalczyk.
Zobacz całą rozmowę.
Autor: mb//km / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24BiŚ