Od poniedziałku wszystkie sklepy w galeriach handlowych mogą działać z zachowaniem ścisłego reżimu sanitarnego. Znikają również tak zwane godziny dla seniorów. Ponadto więcej osób będzie mogło skorzystać z hoteli.
W rozporządzeniu opublikowanym w piątek późnym wieczorem w Dzienniku Ustaw usunięto zapisy o ograniczeniu działalności galerii handlowych. W związku z tym w galeriach od poniedziałku mogą być otwarte wszystkie sklepy przy zachowaniu wytycznych sanitarnych.
W centrach handlowych wciąż nie będą działały place zabaw i siłownie, a restauracje i kawiarnie mogą wydawać jedzenie tylko na wynos i na dowóz.
W placówkach handlowych nadal obowiązują limity: jedna osoba na 10 m kw. w sklepach do 100 m kw. lub jedna osoba na 15 m kw. w sklepach powyżej 100 m kw. Obowiązuje też wymóg noszenia maseczek. Sklepy mają obowiązek udostępnić też klientom rękawiczki jednorazowe i płyny do dezynfekcji rąk.
Rozporządzenie znosi też godziny dla seniorów, co uzasadniono planowanym zaszczepieniem tej grupy wiekowej. Wcześniej, od poniedziałku do piątku, w godzinach 10-12 zakupy mogły zrobić wyłącznie osoby powyżej 60. roku życia.
W dalszym ciągu ograniczona jest działalność hotelarska. Rozszerzono jednak krąg osób, które mogą korzystać z hoteli o: członków komisji i zespołów właściwych w sprawach egzaminów adwokackiego, radcowskiego, notarialnego, komorniczego, egzaminów wstępnych na aplikacje adwokacką, radcowską, notarialną i komorniczą oraz egzaminu dla osób ubiegających się o licencję doradcy restrukturyzacyjnego, a także o osoby uczestniczące w przygotowaniu i organizacji tych egzaminów oraz członków komisji egzaminacyjnych przeprowadzających egzaminy związane z uprawnieniami wynikającymi z przepisów o transporcie drogowym, o kierujących pojazdami, przewozie towarów niebezpiecznych, dozorze technicznym, w związku z wykonywaniem zadań służbowych.
Wyłączeni z zakazu korzystania z hoteli są też członkowie Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich, Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych oraz Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych w trakcie prowadzenia badań wypadków lub incydentów.
Dotychczas hotele były dostępne m.in. dla służb mundurowych, medyków, pacjentów szpitali specjalistycznych, działają też hotele pracownicze.
W rozporządzeniu znalazł się również zapis wprowadzający zmianę polegającą na umożliwieniu działalności muzeów oraz galerii i instytucji kultury prowadzących działalność wystawienniczą.
Restauracje pozostają zamknięte, mogą jedynie serwować dania na wynos i dowóz. Zawieszona pozostaje działalność basenów, aquaparków, siłowni, klubów i centrów fitness. Nieczynne są także stoki narciarskie. W przestrzeni publicznej obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa, w środkach komunikacji publicznej obowiązują limity pasażerów i zakazane są zgromadzenia powyżej pięciu osób.
W poniedziałek weszła w życie także nowelizacja rozporządzenia ministra edukacji i nauki, zgodnie z którą do 14 lutego wydłużone zostało zdalne nauczanie dla uczniów klas IV–VIII szkół podstawowych i dla uczniów szkół ponadpodstawowych. Uczniowie klas I-III szkół podstawowych i szkół specjalnych, którzy 18 stycznia wrócili do nauki stacjonarnej w szkołach, nadal będą uczyć się w tym trybie. Również w przedszkolach i placówkach wychowania przedszkolnego zajęcia, tak jak dotąd, będą obywały się stacjonarnie.
Sytuacja centrów handlowych
O sytuacji centrów handlowych mówił w programie "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 dyrektor zarządzający Polskiej Rady Centrów Handlowych Krzysztof Poznański.
- Szacujemy, że straty w obrotach naszej branży to jest 30 miliardów złotych. Nie wiem, czy cały ten rok wystarczy na odrobienie tych strat – ocenił.
Zwrócił uwagę, że nie wszystkie miejsca w galeriach handlowych otworzą się ponownie 1 lutego.
- Oczekujemy, by wszyscy nasi najemcy byli traktowani tak samo. W galeriach handlowych znajdują się kina, siłownie, restauracje, gastronomia, prace zabaw dla dzieci. Wielu najemców nie mogło się dzisiaj otworzyć i czeka na dalsze poluzowanie restrykcji COVID-owych – powiedział.
Biznes otwiera się mimo obostrzeń
Część przedsiębiorców otworzyło swoje działalności w drugiej połowie stycznia mimo obowiązujących obostrzeń. Niektórzy chcą to zrobić na początku lutego.
W "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk powiedziała, że około 150-200 podmiotów otworzyło się pomimo obowiązujących obostrzeń. We wtorek Główny Inspektorat Sanitarny podał w odpowiedzi przesłanej TVN24 Biznes, że od 15 stycznia przepisy przeciwepidemiczne zostały naruszone przez 122 podmioty.
Z kolei kilka dni temu sekretarz generalny zarządu Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej Sławomir Grzyb przekazał, że nawet 20 tysięcy przedsiębiorców gastronomicznych wykluczonych i pominiętych w tarczach pomocowych wznowiło działalność po 18 stycznia.
Za złamanie obostrzeń związanych z koronawirusem grożą dotkliwe kary. - Jeśli chodzi o przedsiębiorców, tu mamy do czynienia z przepisami o ograniczeniu niektórych działalności gospodarczych, kary przewidziane są od 10 do 30 tysięcy złotych – powiedział w grudniowej rozmowie z TVN24 Biznes rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar.
Przedsiębiorców, którzy otworzą biznes mimo obostrzeń, czekają nie tylko mandaty karne. Wicepremier, szef MRPiT Jarosław Gowin powiedział, że najdotkliwszą karą dla firm łamiących przepisy będzie wyłączenie z tarcz branżowej i finansowej.
Wirusolog dr hab. Tomasz Dzieciątkowski w niedawnej w rozmowie z TVN24 podkreślał, że "dopóki restrykcje nie zostają zniesione, otwieranie barów i restauracji nie jest bezpieczne i tym bardziej nie jest odpowiedzialne".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock