Według zapowiedzi polityków, w czwartek zostaną ogłoszone decyzje dotyczące obowiązujących od 1 lutego obostrzeń. Jakie restrykcje wprowadzone w związku z pandemią COVID-19 mogą zostać zdjęte? Czy galerie handlowe będą otwarte?
Od 28 grudnia 2020 roku, początkowo do 17 stycznia 2021 roku, zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia w związku z epidemią COVID-19. Chodzi między innymi zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich. Obostrzenia zostały później przedłużone do 30 stycznia.
W poniedziałek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk zapowiedział, że w najbliższych dniach zapadną decyzje co do tego, czy obostrzenia, które są obowiązujące do końca stycznia, będą przedłużone czy w jakiś sposób zmodyfikowane. W środę rzecznik rządu Piotr Mueller poinformował, że w czwartek zostanie przedstawiona informacja na temat zasad bezpieczeństwa epidemicznego, które będą obowiązywać od 1 lutego.
Natomiast minister zdrowia Andrzej Niedzielski, zapytany w środę kiedy można spodziewać się ogłoszenia kolejnych decyzji w sprawie obostrzeń, powiedział: - Ta decyzja na pewno do jutra będzie ogłoszona.
Co może zostać otwarte?
W zeszłym tygodniu wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin poinformował, że jego resort postuluje ponowne otwarcie galerii handlowych od 1 lutego. Jednocześnie zaznaczył, że na otwarcie pozostałych branż jest zdecydowanie za wcześnie.
- Rząd w lutym będzie chciał wdrażać protokoły sanitarne dot. funkcjonowania w pandemii branż, m.in. fitness i gastronomicznej - powiedział natomiast na początku zeszłego tygodnia premier Mateusz Morawiecki.
- Myślę, będziemy chcieli te protokoły wdrażać w lutym w życie, ale trudno mi dzisiaj powiedzieć, od którego lutego - dodał.
Biznes i tak zapowiada wznowienie działalności
Pomimo decyzji rządu o przedłużeniu obostrzeń do 31 stycznia, w tym zamknięcia hoteli i utrzymania restrykcji dotyczących restauracji, siłowni i klubów fitness, część przedsiębiorców otworzyło swoje działalności w drugiej połowie stycznia. Niektórzy chcą to zrobić na początku lutego.
W "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk powiedziała, że około 150-200 podmiotów otworzyło się pomimo obowiązujących obostrzeń. Najnowsze dane Głównego Inspektora Sanitarnego mówią o 122 mandatach za naruszenie przepisów przeciwepidemicznych.
Inaczej sytuację oceniał sekretarz generalny zarządu Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej Sławomir Grzyb. Wg niego nawet nawet 20 tysięcy przedsiębiorców gastronomicznych wykluczonych i pominiętych w tarczach pomocowych wznowiło działalność po 18 stycznia.
Za złamanie obostrzeń związanych z koronawirusem grożą dotkliwe kary. - Jeśli chodzi o przedsiębiorców, tu mamy do czynienia z przepisami o ograniczeniu niektórych działalności gospodarczych, kary przewidziane są od 10 do 30 tysięcy złotych - powiedział w grudniowej rozmowie z TVN24 Biznes rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar.
Przedsiębiorców, którzy otworzą biznes mimo obostrzeń, czekają nie tylko mandaty karne. Wicepremier, szef MRPiT Jarosław Gowin powiedział, że najdotkliwszą karą dla firm łamiących przepisy będzie wyłączenie z tarcz: branżowej i finansowej.
Wirusolog dr hab. Tomasz Dzieciątkowski w niedawnej w rozmowie z TVN24 podkreślał, że "dopóki restrykcje nie zostają zniesione, otwieranie barów i restauracji nie jest bezpieczne i tym bardziej nie jest odpowiedzialne".
Obowiązujące restrykcje
Do końca stycznia obowiązuje m.in. zamknięcie restauracji, które mogą jedynie serwować dania na wynos i dowóz.
W sklepach i galeriach handlowych (w których otwarte są tylko niektóre sklepy) obowiązuje możliwość wpuszczania 1 klienta na 15 m kw.
Czynne mogą być jedynie hotele pracownicze oraz hotele dla medyków.
Zawieszona została także działalność basenów, aquaparków, siłowni, klubów i centrów fitness. Nieczynne są także stoki narciarskie. W przestrzeni publicznej obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa, w środkach komunikacji publicznej obowiązują limity pasażerów i zakazane są zgromadzenia powyżej pięciu osób.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes