"Zielona wyspa" na unijnej mapie. "Kilka trendów jest niepokojących"

Źródło:
TVN24 Biznes
Rzecznik rządu o danych Eurostatu na temat zatrudnienia
Rzecznik rządu o danych Eurostatu na temat zatrudnienia TVN24
wideo 2/7
Rzecznik rządu o danych Eurostatu na temat zatrudnienia TVN24

Polska zieloną wyspą na mapie Europy - tym razem pod względem wzrostu zatrudnienia. Oprócz naszego kraju w Unii Europejskiej pracujących przybyło tylko w Luksemburgu i Słowenii. - To jest paradoks, że w warunkach kryzysowych nam się udaje poprawić zatrudnienie - mówi Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Tarcze antykryzysowe pomogły utrzymać zatrudnienie, ale zahibernowały rynek pracy. To pułapka - uważa jednak Sławomir Dudek z Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Według danych urzędu statystycznego Eurostat Polska była jednym z dwóch krajów Unii Europejskiej, który zanotował wzrost wskaźnika zatrudnienia (stosunek liczby zatrudnionych do wszystkich osób w wieku produkcyjnym) - o 0,8 punktu procentowego do poziomu 69,2 proc. Tym drugim był Luksemburg - wzrost o 0,6 punktu procentowego - do 68,6 proc. W całej UE wskaźnik zatrudnienia spadł o 0,7 punktu procentowego do 67,9 proc.

To kolejne dane, które wyróżniają nas na tle unijnych gospodarek. Na początku kwietnia Eurostat podał, że Polska miała najniższą stopę bezrobocia w UE - po raz drugi z rzędu.

- Działania, które są podejmowane przez polskich przedsiębiorców i pracowników oraz dzięki tarczom antykryzysowym i finansowym, przynoszą efekty w postaci chronienia miejsc pracy. (...) Zdajemy sobie sprawę, że są takie sektory w polskiej gospodarce, które najbardziej cierpią, jeżeli chodzi o ten trudny okres epidemii, ale z tego powodu przyjmujemy kolejne tarcze - tak skomentował w czwartek dane Eurostatu rzecznik rządu Piotr Mueller.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, napisał na Twitterze, że "w ujęciu nominalnym są trzy kraje ze wzrostem zatrudnienia: Polska (+44 tys. rdr), Luksemburg (+8 tys. rdr) oraz Słowenia (+5 tys. rdr).

"W całej UE liczba pracujących w 2020 r. spadła o 3,13 mln" - dodał.

Twitter

W przypadku Słowenii okazało się, że wzrost liczby osób w wieku produkcyjnym był większy niż wzrost liczby pracujących, przez co zmiana odsetka zatrudnionych była na minusie. W Luksemburgu również odnotowano wzrost ogólnej liczby osób w wieku 15-64, ale nie był tak duży, by spowodować, że odsetek spadł.

"Daje do myślenia"

- Te dane pokazują, że zatrudnienie w Polsce się nie załamało. Co więcej, delikatnie wzrosło. Fakt, że w 24 krajach UE były spadki, w Niemczech prawie milion osób straciło zatrudnienie, daje do myślenia - mówi w rozmowie z TVN24 Biznes Kubisiak.

- Na to się składa wzrost nominalny, ale widać też wpływ demografii, gdyż zmalała w Polsce liczba osób w wieku produkcyjnym, co przełożyło się na poprawę tego wskaźnika - wyjaśnia.

Z danych Eurostatu wynika, że liczba wszystkich osób w wieku produkcyjnym (15-64 lat) w Polsce wynosiła w czwartym kwartale 2020 roku 23 mln 271 tys. - w porównaniu do czwartego kwartału 2019 roku ubyło nad Wisłą 225,5 tys. osób w tej grupie wiekowej (niemal 1 proc.). Choć pandemia COVID-19 w pewnej mierze odpowiada za spadek ogólnej liczby osób w wieku produkcyjnym, nie jest jednak jego główną przyczyną.

Kubisiak zwraca uwagę, że "po raz pierwszy od wejścia do Unii Europejskiej, po 17 latach, wskaźnik zatrudnienia w Polsce jest wyższy niż średnia unijna". - Wskaźniki dla Unii i strefy euro w 2020 roku się załamały, podczas gdy my utrzymaliśmy trend. Jesteśmy tutaj silni słabością unijną, ale jest to pewien przełom, bo wchodząc do Unii Europejskiej wskaźnik zatrudnienia osób w wieku produkcyjnym był w Polsce na poziomie około 50 procent, a w Unii na poziomie 61 procent. Więc różnica wynosiła około 10 punktów procentowych - tłumaczy.

Zdaniem eksperta "to jest paradoks, że w warunkach kryzysowych nam się udaje poprawić zatrudnienie i poprawić pozycję w relacji do innych krajów europejskich". - Trzeba jednak zaznaczyć, że wskaźnik zatrudnienia na tle krajów z naszego rejonu: Czech (74,2 proc.), Niemiec (76,3 proc.) czy krajów skandynawskich (75,3 proc. w Szwecji, 74,7 proc. w Danii, 72,3 proc. w Finlandii) nadal jest relatywnie niski. Powinniśmy dążyć, byśmy byli zdecydowanie ponad średnią UE, zwłaszcza wobec wyzwań demograficznych - uważa Kubisiak.

Zaznacza też, że "wzrost zatrudnienia miał miejsce przy zachowaniu niskiego poziomu bezrobocia". Jest to o tyle ważne, że "wskaźniki są powiązane" i "nie moglibyśmy się cieszyć w pełni z niskiej stopy bezrobocia, gdyby spadało nam zatrudnienie, bo to oznaczałoby, że część osób się dezaktywizuje, jak to ma miejsce na przykład we Włoszech czy Portugalii".

Odsetek zatrudnionych w UE w IV kwartale 2020 rokuAndrzej Kubisiak/Twitter

"Widać dramatyczny wzrost samozatrudnienia"

Główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Sławomir Dudek przyznaje, że wzrost wskaźnika zatrudnienia w Polsce "to ewenement wśród krajów unijnych", ale zwraca przy tym uwagę na problemy, które są związane z utrzymaniem poziomu zatrudnienia w Polsce.

- Struktura tego, że jesteśmy "na zielono" jest fatalna. Widzimy, że liczba pracowników najemnych w sektorze prywatnym spadła o blisko 180 tysięcy, z drugiej strony wzrosła liczba tak zwanych samozatrudnionych - o 180 tysięcy. Wzrosła też liczba pracowników najemnych w sektorze publicznym - może to być administracja, mogą być państwowe firmy - mówi Dudek.

- Widać dramatyczny wzrost samozatrudnienia. To po części wynika ze wzrostu samozatrudnienia w rolnictwie. To sztuczny wzrost, ponieważ osoby pracujące w miastach straciły pracę i wróciły do swoich gospodarstw, do rodzin, które mają gospodarstwa rolne i tam są zarejestrowane. Te osoby są z punktu widzenia przemysłu i innych sektorów bezrobotne. Z drugiej strony nastąpiło wypychanie pracowników na jednoosobową działalność gospodarczą, już pozarolniczą - stwierdza główny ekonomista FOR.

Według niego "pojawia się pytanie, czy to nie jest zakonserwowanie bezrobocia w obszarach wiejskich przy swoich gospodarstwach rolnych".

Również Kubisiak jest zdania, że w kwestii formy zatrudnienia "kilka trendów jest niepokojących". - Każdy kryzys powoduje, że jakość pracy i zatrudnienia słabnie - podkreśla.

Przywołuje przy tym "kryzys finansowy w Polsce w 2008 i 2009 roku, gdy zaczęliśmy obserwować duży udział umów cywilnoprawnych", by następnie "przez dekadę były podejmowane próby ograniczania tego trendu różnymi działaniami legislacyjnymi".

- Obecny kryzys przyniósł nam inną zmianę: bardzo mocno podbił zatrudnienie po stronie jednoosobowych działalności gospodarczych. Mamy spadek po stronie etatów, który jest na podobnych poziomach, co wzrost po stronie działalności gospodarczych - mówi zastępca dyrektora PIE.

Dodaje, że umowy cywilnoprawne "na początku kryzysu mocno spadały, bo nie miały okresu wypowiedzenia i łatwo je było wypowiedzieć". - Ta pierwsza paniczna reakcja w firmach to były zwolnienia po stronie osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych. Potem to się odbudowało i wróciło do poziomu sprzed kryzysu - zauważa Kubisiak.

"Część firm uległa zombifikacji"

Według Sławomira Dudka tarcze antykryzysowe "pomogły utrzymać zatrudnienie, ale zahibernowały rynek pracy".

- Przez ten okres hibernacji nie działały procesy rynkowe. To jest pułapka, bo część firm będących w trudnej sytuacji musiała utrzymywać zatrudnienie. Po zakończeniu okresu hibernacji możemy oczekiwać korekty. Pytanie, czy to będzie skompensowane przemysłem, który sobie radzi dobrze - zastanawia się ekonomista.

Jego zdaniem "wymuszenie (w tarczach - red.) utrzymania zatrudnienia to nie był najlepszy pomysł, bo firmy w tym czasie mogłyby się restrukturyzować i poprawić strukturę funkcjonowania".

Inaczej patrzy na to Kubisiak. Podkreśla, że pracodawcy "nie poszli najprostszą drogą cięcia kosztów kadrowych" i "chcieli chronić miejsca pracy". Do tego dochodzą "pracownicy, którzy wzięli na siebie duży koszt i ciężar związany z kryzysem", bo "godzili się w pewnym stopniu na gorsze warunki zatrudnienia – czy to w kwestii wynagrodzenia, czy jakości zatrudnienia". Trzecim elementem w tej układance było wsparcie publiczne, czyli działania osłonowe.

- Instytucje dały pewne narzędzia, które bez determinacji po stronie pracowników i pracodawców poszłyby na marne i nie byłyby wykorzystane. Z kolei ta determinacja bez narzędzi też mogłaby się okazać pustym wysiłkiem. Gdyby któryś z tych trzech elementów nie zadziałał, to nie bylibyśmy zieloną wyspą w Europie, jeśli chodzi o kwestie zatrudnienia - zaznacza.

Kubisiak mówi jednak o "pewnym ryzyku". Według niego możliwe jest, że "z powodu ubiegłorocznych działań, które miały na celu zwiększenie płynności, część firm uległa 'zombifikacji'".

- To widzimy w danych, bardzo mało firm w ubiegłym roku upadło. Część pomocy publicznej mogła wesprzeć przedsiębiorstwa, które i tak powinny upaść, bo były na przykład nierentowne, albo osoby, które tam pracowały powinny stracić pracę, a nie straciły. Proces "zombifikacji" gospodarki prowadzi do tego, że po ustaniu wsparcia część firm znika. Obawiamy się, że niektóre firmy mogą zacząć zwalniać - ostrzega.

"Pandemia najsilniej uderzyła w młodych"

Zdaniem Kubisiaka "pomimo wzrostu zatrudnienia w warunkach kryzysowych jakość zatrudnienia w Polsce się pogorszyła". - Pierwsza kwestia to wiek. Z danych z Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wiemy, że 2020 rok to był czas, gdy kryzys, nie tylko w Polsce, bo to jest globalne zjawisko, uderzył w grupę młodych - tłumaczy.

Dodaje, że "to jest jedyna grupa, która w Polsce się dezaktywizowała", czyli odnotowała spadek liczby zatrudnionych. - To jest spadek o ponad cztery procent. W innych grupach wiekowych w wieku produkcyjnym, zwłaszcza w grupach 50+ i 60+ widać wyraźną poprawę - wyjaśnia ekspert.

Zaznacza, że "to duży problem, nie tylko w Polsce, ale globalnie". - Dane Międzynarodowej Organizacji Pracy pokazują, że jest to problem na całym świecie i to młodzi zostali najbardziej dotknięci kryzysem. Młodzi pracowali głównie w tych sektorach, które są dzisiaj pozamykane. Chodzi o usługi hotelarskie, gastronomiczne, turystykę, cały sektor kulturalny: kina, teatry, koncerty, firmy eventowe - wymienia.

Na ten sam problem zwraca uwagę Dudek. - Pandemia najsilniej uderzyła w młodych, bo kryzys uderzył w usługi, a w usługach najczęściej pracują młodsze osoby. Chodzi tu o handel i gastronomię. Rynek pracy jest zamrożony - absolwenci mają utrudnione wejście na rynek pracy - uważa.

Ekonomista zaznacza, że jest jeszcze parę innych przyczyn trudnej sytuacji osób w wieku 15-24 na rynku pracy. - Zwolnienia młodych potęguje to, że w ostatnich latach obserwowaliśmy wzrost płacy minimalnej. Łącznie w 2020 i 2021 roku płaca minimalna wzrosła o jedną czwartą, to ogromny wzrost. To też wypycha młodych na bezrobocie - tłumaczy.

Dodaje też, że "młodzi często pracują na umowach zlecenie, a planowane jest pełne oskładkowanie tych umów" i "to też pewnie zniechęca pracodawców do zatrudniania młodszych pracowników".

- Pamiętajmy, że jesteśmy w kryzysie demograficznym i gdyby nie migracja z Ukrainy, to już przed kryzysem byśmy mieli duże problemy. Jeśli chodzi o wykwalifikowanych pracowników do przemysłu czy ekspertów i specjalistów, to mamy niedobór. A więcej zwolnień jest wśród niewykwalifikowanych pracowników, wśród młodych i w usługach - wyjaśnia główny ekonomista FOR.

Dzięki czemu udało się utrzymać zatrudnienie?

Które sektory gospodarki najlepiej radzą sobie w kryzysie? - Na czoło wybija się produkcja. Również logistyka napędzana e-commercem i handlem zagranicznym radzi sobie dość dobrze. Po danych z konsumpcji widzimy, że w handlu detalicznym są lepsze i gorsze miesiące, ale w warunkach kryzysowych nie jest najgorzej. To pokazuje, że sektory, które są największymi pracodawcami w Polsce, radzą sobie relatywnie dobrze - stwierdza Andrzej Kubisiak.

Zastępca dyrektora PIE dodaje, że na sytuację na polskim rynku pracy w Polsce "miała wpływ struktura gospodarki - mamy mało turystyki na tle innych krajów europejskich". - Podobnie jest z gastronomią i hotelarstwem, które nie są aż tak dużymi pracodawcami - tłumaczy.

Również Sławomir Dudek jest zdania, że to "przemysł jest silnikiem wzrostowym". - Mocno spadł na wiosnę ubiegłego roku, ale dosyć szybko się odbił. Polski przemysł jest silny i produkuje na eksport. Europa, Niemcy odbudowują się i to jest warunek kontynuacji trendu wzrostowego. Musimy bacznie obserwować, co się dzieje w Unii Europejskiej, która jest naszym głównym partnerem - uważa.

Jak będzie wyglądać przyszłość rynku pracy?

Kubisiak zaznacza, że "wiele zależy od sytuacji epidemicznej". - Według naszego obecnego scenariusza na przełomie drugiego i trzeciego kwartału Polska powinna wejść w fazę odmrażania i luzowania restrykcji aż do momentu. Zakładamy, że w drugiej połowie roku będziemy mieli silne odbicie gospodarcze napędzane odłożoną konsumpcją. Szczególnie te sektory, które są teraz w trudniejszej sytuacji - usługi i handel - będą miały możliwość odbicia się - mówi zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Dodaje, że "w tym scenariuszu sytuacja na rynku pracy będzie się poprawiać", a "firmy nie będą zwalniać pracowników, bo będą widziały zapotrzebowanie na pracowników z przyczyn rynkowych".

Zastępca dyrektora PIE podkreśla, że "to nie jest tak, że zwalnianie ludzi to będzie najlepsza strategia funkcjonowania, bo gdy gospodarka wróci na normalne tory, to trudno będzie znaleźć pracowników". - Firmy biorą to pod uwagę. W sektorze usługowym widzieliśmy w ubiegłym roku po odmrożeniu, że popyt szybko wrócił i miejsca pracy też. Firmom się opłacało utrzymywać miejsca pracy i zatrudniać nowych pracowników - stwierdza.

Dudek z kolei zestawia sytuację w Polsce i w Europie z rynkami anglosaskimi, a w szczególności ze Stanami Zjednoczonymi. - W USA w zasadzie nie ma kodeksu pracy i rynek jest bardzo elastyczny. Tam bezrobocie początkowo bardzo wzrosło, ale szybko wraca do poziomów sprzed kryzysu. W porównaniu do strefy euro amerykański rynek pracy wygląda zdecydowanie lepiej - twierdzi.

I kontynuuje: - W warunkach polskich i europejskich pracodawcy utrzymywali miejsca pracy, państwo pomogło w pewnym zakresie. W Stanach Zjednoczonych jest na odwrót - firmy mogły zwalniać, a państwo pomagało zwolnionym. Trudno jest teraz oceniać efekty tych działań. Dopiero za kilka kwartałów zobaczymy, jak rynek pracy się naprawdę wygląda.

Autorka/Autor:Krzysztof Krzykowski

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Eisenhüttenstadt, niemieckie miasto położone przy granicy z Polską, oferuje dwa tygodnie darmowego zakwaterowania - informuje CNN. Miasto chce w ten sposób zachęcić do przeprowadzki na stałe, zwłaszcza wykwalifikowanych pracowników.

Dwa tygodnie mieszkania za darmo. Tuż przy granicy z Polską

Dwa tygodnie mieszkania za darmo. Tuż przy granicy z Polską

Źródło:
tvn24.pl

Ile włożyć do koperty? To pytanie spędza sen z powiek wielu weselnym gościom. Ostatnie badanie pokazało, że z powodu rosnących kosztów życia około 40 procent Polaków rezygnuje z uczestnictwa w wiosennych weselach. - Chyba nie ma takiego myślenia, że idzie się na wesele z potrzeby serca albo że po prostu dobrze się życzy nowożeńcom - mówi w rozmowie z TVN24+ profesor Henryk Domański, socjolog, były dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. Z kolei Bogna Bojanowska, wedding plannerka, uważa, że to nie pary młode oczekują, że ślub im się zwróci.

Idzie na wesele, do koperty wkłada pocięte gazety

Idzie na wesele, do koperty wkłada pocięte gazety

Polska stała się turystyczną alternatywą dla Czechów, którzy do tej pory wyjeżdżali na wakacje przede wszystkim do Chorwacji. Ta jednak stała się dla wielu z nich za droga. - Czescy turyści są aktywni. Lubią jeździć na rowerach, chodzić po plaży albo pływać kajakiem. Myślę, że w przypadku Polski właśnie to jest magnesem - powiedział szef Polskiej Organizacji Turystycznej w Czechach Pavel Trojan.

Wybierają Polskę zamiast Chorwacji. "To jest magnesem"

Wybierają Polskę zamiast Chorwacji. "To jest magnesem"

Źródło:
PAP

O czterdzieści siedem procent spadły w pierwszym kwartale 2025 zyski PDD Holdings, właściciela sklepu internetowego Temu - poinformowała stacja BBC. Prezes firmy Chen Lei ocenił, że jest to efekt polityki handlowej prowadzonej przez prezydenta USA Donalda Trumpa.

Tąpnięcie w zyskach. Prezes giganta wskazuje winnego

Tąpnięcie w zyskach. Prezes giganta wskazuje winnego

Źródło:
PAP

Elementy o nieodpowiednim kształcie i rozmiarze, które mogą doprowadzić do zadławienia dziecka, linki, w które może się zaplątać czy zadziory mogące spowodować rany - to część nieprawidłowości, które stwierdzono podczas kontroli pięćdziesięciu modeli zabawek.

Ryzyko zadławienia bądź uduszenia. Alarmujące wyniki kontroli

Ryzyko zadławienia bądź uduszenia. Alarmujące wyniki kontroli

Źródło:
PAP

Zakaz palenia w parkach, na plażach, przystankach autobusowych, a także na terenie obiektów sportowych i przed szkołami wejdzie w życie we Francji 1 lipca 2025 roku. - Wolność palaczy kończy się tam, gdzie zaczyna się prawo dzieci do oddychania czystym powietrzem - powiedziała francuska ministra zdrowia Catherine Vautrin. Zakaz nie dotyczy ogródków kawiarnianych.

Nowy zakaz we Francji

Nowy zakaz we Francji

Źródło:
PAP

Korzystanie z czatbotów wiąże się z ryzykiem wycieku wrażliwych danych - ostrzega Mateusz Chrobok, ekspert do spraw cyberbezpieczeństwa. - Badania pokazują, że modele przechowują tego typu informacje i jeżeli będą na nich trenowane, nie da się ich łatwo wymazać - podkreśla.

"Oddajemy naszą prywatność za pewne korzyści". Ekspert ostrzega

"Oddajemy naszą prywatność za pewne korzyści". Ekspert ostrzega

Źródło:
PAP

Wall Street na czerwono - indeksy zaliczyły spadki po słowach Donalda Trumpa. Prezydent USA stwierdził, że Chiny naruszyły porozumienie dotyczące ceł. To kolejne zaostrzenie w wojnie handlowej - podała Agencja Reutera.

Rynki od razu zareagowały na słowa Donalda Trumpa

Rynki od razu zareagowały na słowa Donalda Trumpa

Źródło:
Reuters, CNBC

Chiny "całkowicie naruszyły" umowę w sprawie ceł ze Stanami Zjednoczonymi - stwierdził Donald Trump. Prezydentowi USA chodzi o porozumienie, w ramach którego obie strony znacznie obniżyły stawki w ramach wojny handlowej.

Donald Trump: zła wiadomość jest taka

Donald Trump: zła wiadomość jest taka

Źródło:
tvn24.p, PAP

W pierwszych dniach czerwca ceny paliw mogą nadal spadać - prognozują analitycy Refleksu, wskazując, że będzie to spowodowane odpowiedzią na zmiany hurtowych cen paliw. Według ekspertów e-petrolu na sytuację na rynku ropy wpływają rosnące napięcia geopolityczne i wskazują, że "nasila się presja" na prezydenta Donalda Trumpa w związku z sankcjami na Rosję.

"Nasila się presja" na Donalda Trumpa. To może wpłynąć na ceny paliw

"Nasila się presja" na Donalda Trumpa. To może wpłynąć na ceny paliw

Źródło:
PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot została rozbita kumulacja. Odnotowano jedną wygraną główną w Niemczech. W Polsce padły dwie wygrane czwartego stopnia. Oto liczby, które wylosowano w Eurojackpot 30 maja 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Kumulacja w Eurojackpot rozbita

Źródło:
tvn24.pl

Prezes Ryanaira Michael O'Leary ma prawo do bonusu o wartości ponad 100 milionów euro. "Guardian" zwraca uwagę, że choć do wypłaty jeszcze nie doszło, to już jest krytykowana jako "moralnie wątpliwa".

Bonus w wysokości 100 milionów euro dla prezesa Ryanaira Michaela O'Leary'ego

Bonus w wysokości 100 milionów euro dla prezesa Ryanaira Michaela O'Leary'ego

Źródło:
"Guardian", PAP

Santander, Millennium oraz Toyota - te banki zaplanowały prace serwisowe w najbliższych dniach. Klienci mogą mieć problemy z płatnością kartami, korzystaniem z aplikacji i pojawiły się zalecenia zabrania ze sobą gotówki.

Niedostępne bankomaty. Duży bank ostrzega

Niedostępne bankomaty. Duży bank ostrzega

Źródło:
tvn24.pl

Centralny Port Komunikacyjny (CPK) weryfikuje oferty pięciu podmiotów w przetargu na doradcę finansowego - przekazano w komunikacie. Umowa ma zostać zawarta w lipcu 2025 roku.

Inwestycja za ponad 100 miliardów. Wybierają doradcę finansowego

Inwestycja za ponad 100 miliardów. Wybierają doradcę finansowego

Źródło:
PAP

Tomasz Biernacki, właściciel sieci marketów Dino, znajduje się na 453. miejscu globalnego rankingu Bloomberg Billionaires Index, z majątkiem szacowanym na 7,3 miliarda dolarów. Jest jedynym Polakiem uwzględnionym w zestawieniu, które obejmuje 500 najbogatszych osób na świecie. Ranking jest na bieżąco aktualizowany. Na czele jest Elon Musk.

Na liście najbogatszych ludzi świata jest tylko jeden Polak. To właściciel sieci marketów

Na liście najbogatszych ludzi świata jest tylko jeden Polak. To właściciel sieci marketów

Źródło:
tvn24.pl, Bloomberg

Ministerstwo Rozwoju pracuje nad ustawą, która między innymi nada drewnu status surowca o strategicznym znaczeniu dla polskiej gospodarki - poinformował w piątek podczas konferencji prasowej szef resortu Krzysztof Paszyk. Projektowane przepisy mają również na celu ograniczenie eksportu drewna poza granice Unii Europejskiej.

Drewno surowcem strategicznym. Resort rozwoju chce ograniczyć eksport

Drewno surowcem strategicznym. Resort rozwoju chce ograniczyć eksport

Źródło:
PAP

Federalny sąd apelacyjny w czwartek przywrócił cła wprowadzone przez prezydenta Donalda Trumpa. Dzień wcześniej Federalny Sąd ds. Handlu Międzynarodowego uznał, że Trump przekroczył swe pełnomocnictwa, nakładając dodatkowe cła i nakazał ich natychmiastowe zablokowanie. Przywódca USA odniósł się do zmiennej sytuacji taryf.

Zwrot w sprawie ceł. Zaledwie dzień po blokadzie

Zwrot w sprawie ceł. Zaledwie dzień po blokadzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Maria Grazia Chiuri po dziewięciu latach odchodzi z Diora. Projektantka pełniła funkcję dyrektorki kreatywnej przez blisko dziesięć lat. Nie tylko zapewniła marce Dior imponujący sukces finansowy, ale także nadała jej nowoczesne oblicze. Jako pierwsza kobieta na tym prestiżowym stanowisku, stworzyła wiele pamiętnych projektów, w których na czerwonym dywanie pojawiały się takie gwiazdy jak Jennifer Lawrence, Lady Gaga czy Natalie Portman.

Jako pierwsza kobieta kierowała legendarnym domem mody. Odchodzi po blisko dekadzie

Jako pierwsza kobieta kierowała legendarnym domem mody. Odchodzi po blisko dekadzie

Źródło:
PAP

Rosja wciąż odgrywa istotną rolę jako dostawca gazu płynnego do Polski - wynika z danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego (POGP), na które powołuje się piątkowe wydanie "Pulsu Biznesu".

Rosja wciąż istotnym dostawcą. "Stały wzrost"

Rosja wciąż istotnym dostawcą. "Stały wzrost"

Źródło:
PAP

W czwartek ambasada RP w Tbilisi ostrzegła, że niektóre osoby mogą spotkać się z odmową wjazdu do Gruzji. Zaleca się sprawdzenie, "czy nie zaistniały okoliczności zwiększające to ryzyko takie jak udział w demonstracjach, przebywanie w ich pobliżu lub określona aktywność w mediach społecznościowych".

Ryzyko odmowy wjazdu do kraju. Ambasada ostrzega Polaków

Ryzyko odmowy wjazdu do kraju. Ambasada ostrzega Polaków

Źródło:
PAP

Hailey Bieber, modelka, celebrytka i żona piosenkarza Justina Biebera sprzedała swoją markę kosmetyczną Rhode za miliard dolarów. Kupcem jest firma e.l.f. Beauty, którą CNN określa jako "potentata w branży budżetowych kosmetyków".

Bieber sprzedała firmę za miliard dolarów

Bieber sprzedała firmę za miliard dolarów

Źródło:
CNN

W czwartkowym losowaniach Lotto i Lotto Plus nie odnotowano głównych wygranych. Oznacza to, że kumulacja w Lotto rośnie do aż 19 milionów złotych. Oto wyniki losowania z 29 maja 2025 roku.

Duża kumulacja w Lotto

Duża kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Większość ludzi zaczyna oszczędzać na emeryturę wraz z rozpoczęciem swojej kariery zawodowej. Czasem podejmujemy dodatkowe kroki w tym zakresie nieco później, gdy nasza sytuacja finansowa się ustabilizuje. Tymczasem nowy rząd Niemiec zaproponował program, w którym oszczędzać na emeryturę zaczną już sześciolatki.

Sześciolatki mogą wkrótce zacząć oszczędzać na emeryturę

Sześciolatki mogą wkrótce zacząć oszczędzać na emeryturę

Źródło:
CNBC

Donald Trump podziękował Elonowi Muskowi za kończącą się w piątek współpracę. Podczas konferencji w Białym Domu prezydent USA podkreślił, że szef Tesli "wykonał fantastyczną robotę" i jest jednym z największych liderów biznesu na świecie.

Donald Trump żegna Elona Muska

Donald Trump żegna Elona Muska

Źródło:
PAP

Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) wydał ostrzeżenie dotyczące partii jogurtu Łowicz Mascarpone. Do instytucji trafiła skarga konsumenta na obecność fragmentów szkła w produkcie. Producent poinformował o wycofaniu z obrotu wskazanego produktu.

Partia jogurtu wycofana ze sklepów. "Obecność fragmentów szkła"

Partia jogurtu wycofana ze sklepów. "Obecność fragmentów szkła"

Źródło:
tvn24.pl