"Zielona wyspa" na unijnej mapie. "Kilka trendów jest niepokojących"

Źródło:
TVN24 Biznes
Rzecznik rządu o danych Eurostatu na temat zatrudnienia
Rzecznik rządu o danych Eurostatu na temat zatrudnienia TVN24
wideo 2/7
Rzecznik rządu o danych Eurostatu na temat zatrudnienia TVN24

Polska zieloną wyspą na mapie Europy - tym razem pod względem wzrostu zatrudnienia. Oprócz naszego kraju w Unii Europejskiej pracujących przybyło tylko w Luksemburgu i Słowenii. - To jest paradoks, że w warunkach kryzysowych nam się udaje poprawić zatrudnienie - mówi Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Tarcze antykryzysowe pomogły utrzymać zatrudnienie, ale zahibernowały rynek pracy. To pułapka - uważa jednak Sławomir Dudek z Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Według danych urzędu statystycznego Eurostat Polska była jednym z dwóch krajów Unii Europejskiej, który zanotował wzrost wskaźnika zatrudnienia (stosunek liczby zatrudnionych do wszystkich osób w wieku produkcyjnym) - o 0,8 punktu procentowego do poziomu 69,2 proc. Tym drugim był Luksemburg - wzrost o 0,6 punktu procentowego - do 68,6 proc. W całej UE wskaźnik zatrudnienia spadł o 0,7 punktu procentowego do 67,9 proc.

To kolejne dane, które wyróżniają nas na tle unijnych gospodarek. Na początku kwietnia Eurostat podał, że Polska miała najniższą stopę bezrobocia w UE - po raz drugi z rzędu.

- Działania, które są podejmowane przez polskich przedsiębiorców i pracowników oraz dzięki tarczom antykryzysowym i finansowym, przynoszą efekty w postaci chronienia miejsc pracy. (...) Zdajemy sobie sprawę, że są takie sektory w polskiej gospodarce, które najbardziej cierpią, jeżeli chodzi o ten trudny okres epidemii, ale z tego powodu przyjmujemy kolejne tarcze - tak skomentował w czwartek dane Eurostatu rzecznik rządu Piotr Mueller.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, napisał na Twitterze, że "w ujęciu nominalnym są trzy kraje ze wzrostem zatrudnienia: Polska (+44 tys. rdr), Luksemburg (+8 tys. rdr) oraz Słowenia (+5 tys. rdr).

"W całej UE liczba pracujących w 2020 r. spadła o 3,13 mln" - dodał.

Twitter

W przypadku Słowenii okazało się, że wzrost liczby osób w wieku produkcyjnym był większy niż wzrost liczby pracujących, przez co zmiana odsetka zatrudnionych była na minusie. W Luksemburgu również odnotowano wzrost ogólnej liczby osób w wieku 15-64, ale nie był tak duży, by spowodować, że odsetek spadł.

"Daje do myślenia"

- Te dane pokazują, że zatrudnienie w Polsce się nie załamało. Co więcej, delikatnie wzrosło. Fakt, że w 24 krajach UE były spadki, w Niemczech prawie milion osób straciło zatrudnienie, daje do myślenia - mówi w rozmowie z TVN24 Biznes Kubisiak.

- Na to się składa wzrost nominalny, ale widać też wpływ demografii, gdyż zmalała w Polsce liczba osób w wieku produkcyjnym, co przełożyło się na poprawę tego wskaźnika - wyjaśnia.

Z danych Eurostatu wynika, że liczba wszystkich osób w wieku produkcyjnym (15-64 lat) w Polsce wynosiła w czwartym kwartale 2020 roku 23 mln 271 tys. - w porównaniu do czwartego kwartału 2019 roku ubyło nad Wisłą 225,5 tys. osób w tej grupie wiekowej (niemal 1 proc.). Choć pandemia COVID-19 w pewnej mierze odpowiada za spadek ogólnej liczby osób w wieku produkcyjnym, nie jest jednak jego główną przyczyną.

Kubisiak zwraca uwagę, że "po raz pierwszy od wejścia do Unii Europejskiej, po 17 latach, wskaźnik zatrudnienia w Polsce jest wyższy niż średnia unijna". - Wskaźniki dla Unii i strefy euro w 2020 roku się załamały, podczas gdy my utrzymaliśmy trend. Jesteśmy tutaj silni słabością unijną, ale jest to pewien przełom, bo wchodząc do Unii Europejskiej wskaźnik zatrudnienia osób w wieku produkcyjnym był w Polsce na poziomie około 50 procent, a w Unii na poziomie 61 procent. Więc różnica wynosiła około 10 punktów procentowych - tłumaczy.

Zdaniem eksperta "to jest paradoks, że w warunkach kryzysowych nam się udaje poprawić zatrudnienie i poprawić pozycję w relacji do innych krajów europejskich". - Trzeba jednak zaznaczyć, że wskaźnik zatrudnienia na tle krajów z naszego rejonu: Czech (74,2 proc.), Niemiec (76,3 proc.) czy krajów skandynawskich (75,3 proc. w Szwecji, 74,7 proc. w Danii, 72,3 proc. w Finlandii) nadal jest relatywnie niski. Powinniśmy dążyć, byśmy byli zdecydowanie ponad średnią UE, zwłaszcza wobec wyzwań demograficznych - uważa Kubisiak.

Zaznacza też, że "wzrost zatrudnienia miał miejsce przy zachowaniu niskiego poziomu bezrobocia". Jest to o tyle ważne, że "wskaźniki są powiązane" i "nie moglibyśmy się cieszyć w pełni z niskiej stopy bezrobocia, gdyby spadało nam zatrudnienie, bo to oznaczałoby, że część osób się dezaktywizuje, jak to ma miejsce na przykład we Włoszech czy Portugalii".

Odsetek zatrudnionych w UE w IV kwartale 2020 rokuAndrzej Kubisiak/Twitter

"Widać dramatyczny wzrost samozatrudnienia"

Główny ekonomista Forum Obywatelskiego Rozwoju Sławomir Dudek przyznaje, że wzrost wskaźnika zatrudnienia w Polsce "to ewenement wśród krajów unijnych", ale zwraca przy tym uwagę na problemy, które są związane z utrzymaniem poziomu zatrudnienia w Polsce.

- Struktura tego, że jesteśmy "na zielono" jest fatalna. Widzimy, że liczba pracowników najemnych w sektorze prywatnym spadła o blisko 180 tysięcy, z drugiej strony wzrosła liczba tak zwanych samozatrudnionych - o 180 tysięcy. Wzrosła też liczba pracowników najemnych w sektorze publicznym - może to być administracja, mogą być państwowe firmy - mówi Dudek.

- Widać dramatyczny wzrost samozatrudnienia. To po części wynika ze wzrostu samozatrudnienia w rolnictwie. To sztuczny wzrost, ponieważ osoby pracujące w miastach straciły pracę i wróciły do swoich gospodarstw, do rodzin, które mają gospodarstwa rolne i tam są zarejestrowane. Te osoby są z punktu widzenia przemysłu i innych sektorów bezrobotne. Z drugiej strony nastąpiło wypychanie pracowników na jednoosobową działalność gospodarczą, już pozarolniczą - stwierdza główny ekonomista FOR.

Według niego "pojawia się pytanie, czy to nie jest zakonserwowanie bezrobocia w obszarach wiejskich przy swoich gospodarstwach rolnych".

Również Kubisiak jest zdania, że w kwestii formy zatrudnienia "kilka trendów jest niepokojących". - Każdy kryzys powoduje, że jakość pracy i zatrudnienia słabnie - podkreśla.

Przywołuje przy tym "kryzys finansowy w Polsce w 2008 i 2009 roku, gdy zaczęliśmy obserwować duży udział umów cywilnoprawnych", by następnie "przez dekadę były podejmowane próby ograniczania tego trendu różnymi działaniami legislacyjnymi".

- Obecny kryzys przyniósł nam inną zmianę: bardzo mocno podbił zatrudnienie po stronie jednoosobowych działalności gospodarczych. Mamy spadek po stronie etatów, który jest na podobnych poziomach, co wzrost po stronie działalności gospodarczych - mówi zastępca dyrektora PIE.

Dodaje, że umowy cywilnoprawne "na początku kryzysu mocno spadały, bo nie miały okresu wypowiedzenia i łatwo je było wypowiedzieć". - Ta pierwsza paniczna reakcja w firmach to były zwolnienia po stronie osób zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych. Potem to się odbudowało i wróciło do poziomu sprzed kryzysu - zauważa Kubisiak.

"Część firm uległa zombifikacji"

Według Sławomira Dudka tarcze antykryzysowe "pomogły utrzymać zatrudnienie, ale zahibernowały rynek pracy".

- Przez ten okres hibernacji nie działały procesy rynkowe. To jest pułapka, bo część firm będących w trudnej sytuacji musiała utrzymywać zatrudnienie. Po zakończeniu okresu hibernacji możemy oczekiwać korekty. Pytanie, czy to będzie skompensowane przemysłem, który sobie radzi dobrze - zastanawia się ekonomista.

Jego zdaniem "wymuszenie (w tarczach - red.) utrzymania zatrudnienia to nie był najlepszy pomysł, bo firmy w tym czasie mogłyby się restrukturyzować i poprawić strukturę funkcjonowania".

Inaczej patrzy na to Kubisiak. Podkreśla, że pracodawcy "nie poszli najprostszą drogą cięcia kosztów kadrowych" i "chcieli chronić miejsca pracy". Do tego dochodzą "pracownicy, którzy wzięli na siebie duży koszt i ciężar związany z kryzysem", bo "godzili się w pewnym stopniu na gorsze warunki zatrudnienia – czy to w kwestii wynagrodzenia, czy jakości zatrudnienia". Trzecim elementem w tej układance było wsparcie publiczne, czyli działania osłonowe.

- Instytucje dały pewne narzędzia, które bez determinacji po stronie pracowników i pracodawców poszłyby na marne i nie byłyby wykorzystane. Z kolei ta determinacja bez narzędzi też mogłaby się okazać pustym wysiłkiem. Gdyby któryś z tych trzech elementów nie zadziałał, to nie bylibyśmy zieloną wyspą w Europie, jeśli chodzi o kwestie zatrudnienia - zaznacza.

Kubisiak mówi jednak o "pewnym ryzyku". Według niego możliwe jest, że "z powodu ubiegłorocznych działań, które miały na celu zwiększenie płynności, część firm uległa 'zombifikacji'".

- To widzimy w danych, bardzo mało firm w ubiegłym roku upadło. Część pomocy publicznej mogła wesprzeć przedsiębiorstwa, które i tak powinny upaść, bo były na przykład nierentowne, albo osoby, które tam pracowały powinny stracić pracę, a nie straciły. Proces "zombifikacji" gospodarki prowadzi do tego, że po ustaniu wsparcia część firm znika. Obawiamy się, że niektóre firmy mogą zacząć zwalniać - ostrzega.

"Pandemia najsilniej uderzyła w młodych"

Zdaniem Kubisiaka "pomimo wzrostu zatrudnienia w warunkach kryzysowych jakość zatrudnienia w Polsce się pogorszyła". - Pierwsza kwestia to wiek. Z danych z Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wiemy, że 2020 rok to był czas, gdy kryzys, nie tylko w Polsce, bo to jest globalne zjawisko, uderzył w grupę młodych - tłumaczy.

Dodaje, że "to jest jedyna grupa, która w Polsce się dezaktywizowała", czyli odnotowała spadek liczby zatrudnionych. - To jest spadek o ponad cztery procent. W innych grupach wiekowych w wieku produkcyjnym, zwłaszcza w grupach 50+ i 60+ widać wyraźną poprawę - wyjaśnia ekspert.

Zaznacza, że "to duży problem, nie tylko w Polsce, ale globalnie". - Dane Międzynarodowej Organizacji Pracy pokazują, że jest to problem na całym świecie i to młodzi zostali najbardziej dotknięci kryzysem. Młodzi pracowali głównie w tych sektorach, które są dzisiaj pozamykane. Chodzi o usługi hotelarskie, gastronomiczne, turystykę, cały sektor kulturalny: kina, teatry, koncerty, firmy eventowe - wymienia.

Na ten sam problem zwraca uwagę Dudek. - Pandemia najsilniej uderzyła w młodych, bo kryzys uderzył w usługi, a w usługach najczęściej pracują młodsze osoby. Chodzi tu o handel i gastronomię. Rynek pracy jest zamrożony - absolwenci mają utrudnione wejście na rynek pracy - uważa.

Ekonomista zaznacza, że jest jeszcze parę innych przyczyn trudnej sytuacji osób w wieku 15-24 na rynku pracy. - Zwolnienia młodych potęguje to, że w ostatnich latach obserwowaliśmy wzrost płacy minimalnej. Łącznie w 2020 i 2021 roku płaca minimalna wzrosła o jedną czwartą, to ogromny wzrost. To też wypycha młodych na bezrobocie - tłumaczy.

Dodaje też, że "młodzi często pracują na umowach zlecenie, a planowane jest pełne oskładkowanie tych umów" i "to też pewnie zniechęca pracodawców do zatrudniania młodszych pracowników".

- Pamiętajmy, że jesteśmy w kryzysie demograficznym i gdyby nie migracja z Ukrainy, to już przed kryzysem byśmy mieli duże problemy. Jeśli chodzi o wykwalifikowanych pracowników do przemysłu czy ekspertów i specjalistów, to mamy niedobór. A więcej zwolnień jest wśród niewykwalifikowanych pracowników, wśród młodych i w usługach - wyjaśnia główny ekonomista FOR.

Dzięki czemu udało się utrzymać zatrudnienie?

Które sektory gospodarki najlepiej radzą sobie w kryzysie? - Na czoło wybija się produkcja. Również logistyka napędzana e-commercem i handlem zagranicznym radzi sobie dość dobrze. Po danych z konsumpcji widzimy, że w handlu detalicznym są lepsze i gorsze miesiące, ale w warunkach kryzysowych nie jest najgorzej. To pokazuje, że sektory, które są największymi pracodawcami w Polsce, radzą sobie relatywnie dobrze - stwierdza Andrzej Kubisiak.

Zastępca dyrektora PIE dodaje, że na sytuację na polskim rynku pracy w Polsce "miała wpływ struktura gospodarki - mamy mało turystyki na tle innych krajów europejskich". - Podobnie jest z gastronomią i hotelarstwem, które nie są aż tak dużymi pracodawcami - tłumaczy.

Również Sławomir Dudek jest zdania, że to "przemysł jest silnikiem wzrostowym". - Mocno spadł na wiosnę ubiegłego roku, ale dosyć szybko się odbił. Polski przemysł jest silny i produkuje na eksport. Europa, Niemcy odbudowują się i to jest warunek kontynuacji trendu wzrostowego. Musimy bacznie obserwować, co się dzieje w Unii Europejskiej, która jest naszym głównym partnerem - uważa.

Jak będzie wyglądać przyszłość rynku pracy?

Kubisiak zaznacza, że "wiele zależy od sytuacji epidemicznej". - Według naszego obecnego scenariusza na przełomie drugiego i trzeciego kwartału Polska powinna wejść w fazę odmrażania i luzowania restrykcji aż do momentu. Zakładamy, że w drugiej połowie roku będziemy mieli silne odbicie gospodarcze napędzane odłożoną konsumpcją. Szczególnie te sektory, które są teraz w trudniejszej sytuacji - usługi i handel - będą miały możliwość odbicia się - mówi zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Dodaje, że "w tym scenariuszu sytuacja na rynku pracy będzie się poprawiać", a "firmy nie będą zwalniać pracowników, bo będą widziały zapotrzebowanie na pracowników z przyczyn rynkowych".

Zastępca dyrektora PIE podkreśla, że "to nie jest tak, że zwalnianie ludzi to będzie najlepsza strategia funkcjonowania, bo gdy gospodarka wróci na normalne tory, to trudno będzie znaleźć pracowników". - Firmy biorą to pod uwagę. W sektorze usługowym widzieliśmy w ubiegłym roku po odmrożeniu, że popyt szybko wrócił i miejsca pracy też. Firmom się opłacało utrzymywać miejsca pracy i zatrudniać nowych pracowników - stwierdza.

Dudek z kolei zestawia sytuację w Polsce i w Europie z rynkami anglosaskimi, a w szczególności ze Stanami Zjednoczonymi. - W USA w zasadzie nie ma kodeksu pracy i rynek jest bardzo elastyczny. Tam bezrobocie początkowo bardzo wzrosło, ale szybko wraca do poziomów sprzed kryzysu. W porównaniu do strefy euro amerykański rynek pracy wygląda zdecydowanie lepiej - twierdzi.

I kontynuuje: - W warunkach polskich i europejskich pracodawcy utrzymywali miejsca pracy, państwo pomogło w pewnym zakresie. W Stanach Zjednoczonych jest na odwrót - firmy mogły zwalniać, a państwo pomagało zwolnionym. Trudno jest teraz oceniać efekty tych działań. Dopiero za kilka kwartałów zobaczymy, jak rynek pracy się naprawdę wygląda.

Autorka/Autor:Krzysztof Krzykowski

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Największe sieci paliwowe w Polsce ruszają ze specjalnymi promocjami z okazji zbliżającej się majówki. Z obniżek skorzystamy między innymi na stacjach Orlen, Moya, Shell, a także Circle K. Ile wyniosą majówkowe rabaty i jak z nich skorzystać?

Ruszają majówkowe promocje na stacjach paliw. Gdzie zatankujemy taniej?

Ruszają majówkowe promocje na stacjach paliw. Gdzie zatankujemy taniej?

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Nie jest wyrokiem bycie prezesem czy członkiem zarządu jakiejkolwiek firmy - powiedziała w programie "Jeden na Jeden" na antenie TVN24 Grażyna Piotrowska-Oliwa, menadżerka, inwestorka i była prezeska PGNiG, odnosząc się do słów Daniela Obajtka o "piekle", które miał przeżywać kierując Orlenem. Odniosła się także do utraconych 1,6 mld zł przedpłaty za ropę z Wenezueli. - Widzę ogromny brak konsekwencji. Mówimy o byciu czempionem, potentatem w Europie. Żaden jednak nie płaci zaliczek w stu procentach - zwracała uwagę.

Piotrowska-Oliwa o Orlenie: żaden czempion tego nie robi

Piotrowska-Oliwa o Orlenie: żaden czempion tego nie robi

Źródło:
TVN24

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

ByteDance nie zamierza poddać się i wyzbyć się swojego biznesu w Stanach Zjednoczonych po podpisaniu przez Joe Bidena ustawy delegalizującej TikTok - podaje BBC. Wcześniej przedstawiciele TikToka zapowiadali, że zaskarżą w sądzie "niekonstytucyjną" decyzję prezydenta USA. Szef TikToka Shou Zi Chew podkreślił, że firma "nigdzie się nie wybiera".

Chińczycy nie składają broni. "Prędzej zamkną TikToka, niż sprzedadzą"

Chińczycy nie składają broni. "Prędzej zamkną TikToka, niż sprzedadzą"

Źródło:
PAP

Warburg Pincus, właściciel Gemini, jednej z największych sieci aptek w Polsce, oczekuje od Polski wypłaty odszkodowania za tak zwaną Aptekę dla aptekarza albo zmiany prawa. Firma daje czas stronie polskiej do maja. Według nieoficjalnych informacji amerykański gigant może zażądać nawet 25 miliardów dolarów. Resort zdrowia jeszcze w tej sprawie nie odpowiedział - pisze w piątek "Rzeczpospolita".

Polsce grozi gigantyczny pozew od amerykańskiej firmy. Ostatnie chwile na odpowiedź

Polsce grozi gigantyczny pozew od amerykańskiej firmy. Ostatnie chwile na odpowiedź

Źródło:
PAP

Ośmioosobowa Spółdzielnia Mleczarska w Łużnej (woj. małopolskie) pierwszy duży rachunek za gaz otrzymała już w styczniu. 32 tysiące złotych, zamiast sześciu, które płacili dotychczas. - Wystraszyłam się i mówię do ludzi, że gasimy piece, siedzimy w zimnie - opowiada redakcji biznesowej tvn24.pl Barbara Niemaszyk, prezeska firmy. Ostatnia mleczarnia w powiecie gorlickim zmaga się z groźbą zamknięcia działalności. Pytamy PGNiG, co mają zrobić takie małe firmy.

Po trzycyfrowej podwyżce rachunku są na skraju upadku. "Gasimy piece, siedzimy w zimnie"

Po trzycyfrowej podwyżce rachunku są na skraju upadku. "Gasimy piece, siedzimy w zimnie"

Źródło:
tvn24.pl

Ze sprawozdania finansowego Orlenu wynika, że w 2023 roku Daniel Obajtek jako prezes spółki otrzymał wynagrodzenie w wysokości około 1,67 miliona złotych. To o prawie 280 tysięcy złotych więcej niż w roku 2022. Jeśli chodzi o dodatkowe premie "potencjalnie należne" do wypłaty, to byłemu już szefowi koncernu przysługuje ponad 1,25 miliona złotych.

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Źródło:
tvn24.pl

Grupa Orlen miała w 2023 roku 20,7 miliarda złotych zysku netto - podała spółka w raporcie rocznym. W 2022 roku zysk netto spółki wyniósł 39,8 miliarda złotych. Prezes Orlenu Ireneusz Fąfara w liście do akcjonariuszy zwrócił uwagę, że skonsolidowany wynik za 2023 rok obciążyły odpisy wartości aktywów na 17,2 miliarda złotych, co "podważa trafność niektórych decyzji poprzedników".

Orlen pokazał wyniki

Orlen pokazał wyniki

Źródło:
PAP

W najbliższą niedzielę, 28 kwietnia, sklepy będą otwarte. To jedna z siedmiu takich niedziel w tym roku. Kolejna handlowa niedziela wypada 30 czerwca.

Handlowy kalendarz na najbliższe dni. Czy zrobimy zakupy w niedzielę?

Handlowy kalendarz na najbliższe dni. Czy zrobimy zakupy w niedzielę?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Sąd Najwyższy na czwartkowym posiedzeniu Izby Cywilnej podjął uchwałę dotyczącą kredytów frankowych. Zawarto w niej pięć punktów.

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Źródło:
PAP

Ponad trzy miliony Polaków będą musiały uzyskać w tym roku nowy dowód osobisty - poinformował resort cyfryzacji. Ministerstwo dodało, że liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Reszta to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument.

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Źródło:
PAP

Przed Polską pojawiła się szansa na otrzymanie unijnych funduszy na budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Parlament Europejski poparł bowiem w głosowaniu zaktualizowaną listę strategicznych projektów infrastrukturalnych w Unii Europejskiej, na której znalazł się również CPK.

CPK trafił na ważną listę

CPK trafił na ważną listę

Źródło:
PAP

Sieć Pepco poinformowała o wycofaniu dwóch produktów ze swojej oferty z powodu zagrożenia dla zdrowia lub życia. Chodzi o body dla niemowląt, od którego mogą oderwać się małe części i może dojść do zakrztuszenia. A także o damski portfel wykonany z materiału, który zawiera szkodliwe ftalany.

Pepco wycofuje dwa produkty z powodu zagrożenia dla zdrowia

Pepco wycofuje dwa produkty z powodu zagrożenia dla zdrowia

Źródło:
tvn24.pl

Rada Ministrów przyjęła w czwartek rozporządzenie w sprawie pomocy dla rolników. - Rolnicy, którzy sprzedali zboże po zaniżonych cenach, nie stracą, uzyskają odpowiednie wyrównanie - powiedział podczas konferencji prasowej szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak mówił natomiast, na jakich zasadach udzielana będzie pomoc.

Rząd o pomocy dla rolników. Jest rozporządzenie

Rząd o pomocy dla rolników. Jest rozporządzenie

Źródło:
PAP

Do niedawna obowiązywała narracja, że każdy może się przebranżowić, pójść na krótki kurs programowania, a po nim będzie zarabiać 10 tysięcy złotych na rękę. Sytuacja się zmieniła - mówi specjalistka od branży IT. Liczba ofert zmniejszyła się niemal o połowę, ale gruntownie wykształceni fachowcy nie mają się czego obawiać.

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski przyznał, że padł ofiarą oszustwa, a jego auto ma podrobiony VIN i "bliźniaka" we Francji. Wspomniany przekręt oszuści stosują od lat, a jego wykrycie nie zawsze może być proste. Jak dochodzi do takich oszustw i co zrobić, by się przed nimi chronić?

Dwa auta, jeden VIN. W jaki sposób oszukano ministra?

Dwa auta, jeden VIN. W jaki sposób oszukano ministra?

Źródło:
tvn24.pl

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że Polska nie podjęła niezbędnych działań, by wdrożyć unijne przepisy o ochronie sygnalistów. TSUE nałożył na nasz kraj karę finansową. Resort rodziny podkreślił, że wyrok to konsekwencja "zaniedbania rządu PiS", a w Sejmie jest już projekt odpowiedniej ustawy.

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Źródło:
tvn24.pl

Rada nadzorcza PKO BP powołała Michała Sobolewskiego na stanowisko wiceprezesa banku - podał bank w czwartkowym komunikacie giełdowym.

Zmiany w zarządzie największego banku w Polsce. Nowy wiceprezes

Zmiany w zarządzie największego banku w Polsce. Nowy wiceprezes

Źródło:
tvn24.pl

Orlen w piątek uruchomi majówkową promocję na tankowanie. Z obniżek, wynoszących nawet 40 groszy na litrze, będą mogli skorzystać uczestnicy programu lojalnościowego. Będzie obowiązywał limit pojedynczego tankowania w promocyjnej cenie.

Orlen obniży ceny paliw, ale nie dla wszystkich

Orlen obniży ceny paliw, ale nie dla wszystkich

Źródło:
tvn24.pl

Ruszyły rekordowe wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy - poinformowała w czwartek w mediach społecznościowych ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Najwięcej, bo ponad pół miliarda złotych trafiło na program Czyste Powietrze. "Przyśpieszamy z inwestycjami"- podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz.

"Rekordowe wypłaty z KPO". Ministra o pierwszych przelewach

"Rekordowe wypłaty z KPO". Ministra o pierwszych przelewach

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Daniel Obajtek mówi, że dziękuje Bogu, że już nie jest prezesem Orlenu. - Wytrzymałem w tym piekle 6 lat - podkreśla w rozmowie z serwisem Money, dodając, że naprawdę czuje się "zagrożony". Obajtek odnosi się też do kwestii ogromnych środków utraconych przez Orlen i kandydowania do Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości.

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Obajtek mówi o kierowaniu Orlenem: wytrzymałem w tym piekle 6 lat

Źródło:
money.pl, tvn24.pl

Ministerstwo Infrastruktury szykuje zmiany w badaniach technicznych pojazdów. Projekt rozporządzenia w tej sprawie przewiduje, że część z nich będzie mogło być przeprowadzane poza stacją kontroli. Dotyczy to między innymi ciągników rolniczych. Zmiany mają wejść w życie od początku czerwca 2024 roku.

Zmiany w badaniach technicznych. Mają objąć około 2 milionów pojazdów

Zmiany w badaniach technicznych. Mają objąć około 2 milionów pojazdów

Źródło:
tvn24.pl

Czy najważniejsi prokuratorzy Prokuratury Krajowej za czasów Zbigniewa Ziobry celowo kumulowali zaległe urlopy, aby odchodząc z pracy zgarniać ogromne ekwiwalenty za niewykorzystany urlop? - pyta w czwartek "Gazeta Wyborcza". Jak pisze dziennik rekordzista miał zgromadzić 158 dni zaległego urlopu, za który dostał ekwiwalent w wysokości 366,5 tys. zł brutto.

"Potężne ekwiwalenty" za zaległe urlopy dla prokuratorów kojarzonych ze Zbigniewem Ziobro

"Potężne ekwiwalenty" za zaległe urlopy dla prokuratorów kojarzonych ze Zbigniewem Ziobro

Źródło:
PAP

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

Apple straciło koronę największego sprzedawcy smartfonów w Chinach w pierwszym kwartale 2024 roku. Jak wynika z danych firmy badawczej IDC dostawy smartfonów tej firmy spadły o 6,6 procent w porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku. Analitycy wskazują, że to wynik intensywnej konkurencji.

Apple spada z pierwszego miejsca na kluczowym rynku

Apple spada z pierwszego miejsca na kluczowym rynku

Źródło:
Reuters

To nie jest tak, że o tu w tym momencie naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają - powiedział Krzysztof Hetman, minister rozwoju i technologii o wprowadzaniu programu Mieszkanie na start oraz jego potencjalnych efektach na rynek nieruchomości.

"To nie jest tak, że naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają"

"To nie jest tak, że naciskamy guzik enter i już ceny lecą w dół, a mieszkania się pojawiają"

Źródło:
TVN24

W czwartek 25 kwietnia w Wenecji wprowadzono system rezerwacji wizyt i opłat. Ma on na celu zredukowanie liczby jednodniowych turystów, którzy tworzą tłum i nie zostawiają w mieście większych pieniędzy. Lokalne władze po godzinie 11 poinformowały, że w pierwszym dniu obowiązywania nowych przepisów zarejestrowano około 80 tysięcy gości.

Pierwsi turyści zarejestrowali swoją wizytę. Wenecja liczy chętnych

Pierwsi turyści zarejestrowali swoją wizytę. Wenecja liczy chętnych

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej mogłoby stworzyć konieczność zwiększenia budżetu Wspólnoty nawet o 20 procent - powiedział unijny komisarz do spraw budżetu i administracji Johannes Hahn. Scenariusz ten zakładałby utrzymanie pomocy dla rolnictwa i wsparcia strukturalnego w Unii Europejskiej. Zdaniem komisarza jednak "najmniejszym zmartwieniem jest strona finansowa".

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Rachunek za akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. "Brzmi to gigantycznie"

Źródło:
PAP