Na marginesie Rady Europejskiej rozmawiałem z premierem Andrejem Babiszem o kwestiach związanych z Turowem. Mamy uzgodnione wytyczne, które uzgodnił wczoraj zespół negocjacyjny w umowie. Jeśli ta umowa zostanie zaakceptowana, to mamy w zasięgu ręki polubowne zakończenie tego sporu – powiedział premier Mateusz Morawiecki po zakończeniu szczytu w Brukseli.
- Mamy przede wszystkim wyznaczone wytyczne do umowy. Wczoraj zespół negocjacyjny uzgodnił wytyczne do umowy, o tych wytycznych też rozmawiałem z panem premierem Babiszem. I jeżeli ta umowa zostanie zaakceptowana - a wszystko na to wskazuje - to mamy w zasięgu ręki polubowne załatwienie tego sporu – powiedział Morawiecki.
Wskazał, że potwierdzeniem tego są uzgodnienia przedstawione na konferencji marszałka województwa dolnośląskiego i hetmana Kraju Libereckiego. - Skracając te interpretacje, warto sięgnąć do ostatnich zdań, które tam padły, a one mówią właśnie o tym, na czym nam najbardziej zależy, a mianowicie: jeżeli te uzgodnienia będą wdrożone, to kopalnia i elektrownia Turów będą mogły dalej funkcjonować – stwierdził szef rządu.
- Ja ze swojej strony mogę dodać, że oczywiście kopalnia i elektrownia Turów będą dalej funkcjonować i funkcjonują (...), ale niezależnie od tego, że my to stanowisko podtrzymujemy, to chcemy doprowadzić do polubownego zakończenia tego granicznego sporu z Republiką Czeską i stąd szereg projektów transgranicznych, które będą wspólnie prowadzone. One wszystkie zasadniczo ogniskują się na tym, o czym wczoraj czy dzisiaj w nocy mówiłem, i co wczoraj wynegocjowane zostało przez nasz zespół, który ze stroną czeską dyskutował – powiedział Morawiecki.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w piątek nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu. Decyzja ta wiąże się ze skargą Czech, w ocenie których kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych.
Premierzy o negocjacjach
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki rozmawiał w Brukseli z premierem Czech Andrejem Babiszem w sprawie kopalni Turów. W nocy z poniedziałku na wtorek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że "mając na uwadze zacieśnienie transgranicznej współpracy z Republiką Czeską, wydaje się, że jesteśmy bardzo bliscy porozumienia".
- W wyniku tego porozumienia Republika Czeska zgodziła się wycofać wniosek do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – wskazał szef rządu.
Do tych słów odniósł się premier Czech Andrej Babisz podczas wtorkowego briefingu. Jak przekazał, nie ma planów wycofania skargi przeciwko Polsce w sprawie kopalni Turów, ponieważ nie osiągnięto jeszcze porozumienia.
- Wczoraj rozmawiałem z premierem Mateuszem Morawieckim o kopalni w Turowie. Cieszę się, że po wielu latach Polska zauważyła ten problem, problem mieszkańców Republiki Czeskiej. Interweniowaliśmy w tej sprawie od roku 2016 – bez rezultatu – powiedział Andrej Babisz podczas wtorkowego briefingu prasowego.
Jak dodał, negocjacje jeszcze się nie zakończyły. - Strona polska musi się teraz określić, musi przyjąć jakieś stanowisko. Potem oczekuję, że zostanie podpisana jakaś międzynarodowa bilateralna umowa. Najprawdopodobniej podczas spotkania na poziomie rządowym, a przynajmniej między ministrami – powiedział premier Czech.
We wtorek rzecznik polskiego rządu Piotr Mueller mówił, że skarga w sprawie kopalni Turów ma zostać wycofana po podpisaniu porozumienia. Dodał, że w poniedziałek specjalny zespół roboczy samorządowo-rządowy uzgodnił kierunkowe wytyczne dotyczące umowy. - Umowa zakłada, że Polska podejmie wspólne działanie ze stroną czeską, jeżeli chodzi o tematy środowiskowe związane między innymi z ochroną wód gruntowych po stronie czeskiej oraz polskiej. Polska na współfinansowanie tych celów środowiskowych, geologicznych przeznaczy między 40 a 45 milionów euro – wyjaśnił Piotr Mueller.
Spotkanie polsko-czeskiej grupy roboczej odbyło się w Libercu. Uczestniczyli w nim wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, wiceminister środowiska Republiki Czeskiej Vladislav Smrz oraz wiceprezes PGE Wanda Buk.
Według Onetu, który dotarł do oficjalnego dokumentu z tego spotkania, Polska zobowiązała się do wpłaty "kwoty 40-45 mln euro, obejmującej sfinansowanie kosztów poniesionych na eliminację ryzyk związanych z działalnością kopalni, monitorowania skutków działalności kopalni i współfinansowania z Republiką Czeską innych projektów, po wpłaceniu której Republika Czeska wycofa w określonym terminie swoją skargę". Zaznaczono również, że do czasu zawarcia umowy zostanie znaleziony sposób na przekazanie wspomnianych funduszy tak, aby to było zgodne z prawem.
Kopalnia i elektrownia Turów należą do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, będącego częścią PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock