Na wzrost inflacji w marcu wypływały drożejące paliwo, żywność i alkohol - skomentowali dane Głównego Urzędu Statystycznego analitycy Credit Agricole. Podtrzymali prognozę, że inflacja ogółem wyniesie 10,8 procent rok do roku w 2022 roku i 6,2 procent w 2023 roku, zakładając że Tarcza Antyinflacyjna zostanie przedłużona do końca 2023 roku.
Inflacja w Polsce w marcu 2022 roku wyniosła 11,0 procent rok do roku - poinformował w piątek Główny Urząd Statystyczny. To najwyższy poziom od lipca 2000 roku i jednocześnie więcej niż wynikało z szybkiego szacunku.
Analitycy Credit Agricole w piątek podtrzymali prognozę, że inflacja ogółem wyniesie 10,8 proc. r/r w br. i 6,2 proc. w 2023 r. przy założeniu, że Tarcza Antyinflacyjna zostanie przedłużona do końca 2023 r.
Inflacja w Polsce. Co najbardziej podrożało?
Zwrócili uwagę, że zgodnie z danymi GUS inflacja CPI zwiększyła się w marcu do 11,0 proc. r/r wobec 8,5 proc. w lutym, kształtując się powyżej konsensusu rynkowego zgodnego z ich prognozą (10,1 proc.) oraz wstępnego szacunku GUS (10,9 proc.). Dodali, że jednocześnie jest to najwyższy poziom inflacji od lipca 2000 r. Tym samym inflacja od 12 miesięcy pozostaje znacząco powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP (3,5 proc. r/r) - dodano.
"Głównym czynnikiem wpływającym na wzrost inflacji była wyższa dynamika cen paliw (33,5 proc. r/r w marcu wobec 11,1 proc. w lutym) będąca efektem silnego wzrostu cen ropy naftowej na światowym rynku, a także wzrostu kursu USD/PLN w reakcji na wojnę w Ukrainie. Do wzrostu inflacji przyczyniła się również wyższa dynamika cen nośników energii (24,3 proc. wobec 18,8 proc.), co wynikało przede wszystkim z przyspieszenia wzrostu cen gazu, energii cieplnej oraz opału, przy czym ceny opału wzrosły najsilniej (61,3 proc. r/r – najwyższa dynamika przynajmniej od stycznia 1999 r.), co również jest spowodowane wojną w Ukrainie" - stwierdzili analitycy Credit Agricole w komentarzu.
Zaznaczyli także, że zwiększenie inflacji było też efektem wyższej dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych (9,2 proc. wobec 7,6 proc.). Wzrost cen żywności ma bardzo szeroki zakres produktowy, czego główną przyczyną jest utrzymująca się silna presja kosztowa w przetwórstwie żywności związana m.in. z rosnącymi cenami surowców rolnych, wyższymi kosztami energii i pracy, przy czym presja ta została dodatkowo nasilona przez wojnę w Ukrainie - podkreślono w komentarzu.
Drożeją produkty dotknięte wojną w Ukrainie
Zdaniem analityków na uwagę zasługuje szczególnie silny wzrost cen w kategoriach oleje roślinne (30,3 proc. r/r) oraz pieczywo i mąka (odpowiednio 17,7 proc. i 19,4 proc.), czyli produktów bezpośrednio dotkniętych wojną w Ukrainie (Ukraina i Rosją są bardzo ważnymi eksporterami zbóż i roślin oleistych).
"Rosnące ceny zbóż i roślin oleistych przez wyższe ceny pasz znajdują również odzwierciedlenie w silnym wzroście cen mięsa, w szczególności drobiu (32,0 proc.), gdzie poza nasilającą się presją kosztową mamy do czynienia dodatkowo z ograniczoną podażą związaną z ubiegłorocznymi stratami spowodowanymi przez ptasią grypę" - stwierdzili analitycy banku.
Wskazali, że wpływ na wzrost inflacji miała także wyższa inflacja bazowa, która zgodnie z naszymi szacunkami zwiększyła się do 6,9 proc. r/r w marcu wobec 6,7 proc. w lutym.
"Jej wzrost wynikał z wyższej dynamiki cen m.in. w kategoriach 'zdrowie', 'restauracje i hotele', 'inne wydatki na towary i usługi', 'napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe' oraz 'wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego'. Szeroki zakres wzrostu inflacji bazowej odzwierciedla silną presję inflacyjną w Polskiej gospodarce" - podkreślili analitycy.
"Jednocześnie w świetle wyższej od naszych oczekiwań kwietniowej podwyżki stóp procentowych oraz jastrzębich wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego, dostrzegamy ryzyko w górę dla naszego scenariusza, zgodnie z którym RPP zakończy obecny cykl podwyżek stóp procentowych w lipcu br. ze stopą referencyjną na poziomie 5,50 proc." - podsumowali analitycy Credit Agricole.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock