Rząd przyjął projekt ustawy o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji - poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki. W pierwszym etapie programem ma być objętych około 300 tysięcy osób.
- Zdecydowaliśmy o wprowadzeniu nowego świadczenia dla osób, które są zupełnie niezdolne do samodzielnego funkcjonowania. To będzie świadczenie o wysokości 500 złotych miesięcznie, które chcemy, żeby zaczęło obowiązywać już od 1 października tego roku - poinformował premier.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że do wyborów parlamentarnych mają się odbyć dwa posiedzenia Sejmu. - Czas jest dość napięty, ponieważ jest niewiele posiedzeń Sejmu przed nami, dlatego dzisiaj po długiej dyskusji na Radzie Ministrów wdrażamy ten projekt dla osób z niepełnosprawnościami - podkreślił Mateusz Morawiecki.
- Można powiedzieć, że jest to część pakietu Dostępność plus, którą zapowiedzieliśmy przed rokiem i dotyczy przede wszystkim likwidacji różnego rodzaju barier, ale w szerszym znaczeniu tego projektu ma właśnie zwiększać możliwości pozyskiwania dodatkowych środków na rehabilitację, na leki, na wsparcie osób, które się opiekują osobami niepełnosprawnymi - wyliczał.
Morawiecki wskazał, że dyskusja w rządzie dotyczyła między innymi tego, jaką grupę ma objąć nowe świadczenie. - Zdecydowaliśmy objąć przede wszystkim na początek te osoby, które mają orzeczenie o całkowitej niepełnosprawności - powiedział.
Dla kogo
Premier podał, że zgodnie z szacunkami rządu w pierwszym okresie program obejmie około 300 tysięcy osób. - W kolejnych w związku z orzecznictwem, które będzie weryfikowało tę grupę osób, która będzie podlegała pod ten program, może się pojawić kolejnych 100, 200 tysięcy może nawet więcej naszych współrodaków - powiedział szef rządu.
- Dzisiaj nie mamy pełnej wiedzy co do dokładnej liczby osób, ale mamy przybliżoną wiedzę i w związku z tym byliśmy w stanie zabezpieczyć środki na ten cel - dodał.
Premier zapewnił, że nie zabraknie środków na realizację świadczenia. - Mogę podkreślić, że środki na realizację będą z funduszu solidarnościowego, który utworzyliśmy rok temu - mówił Morawiecki.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Bożena Borys-Szopa, zaznaczyła, że pomoc będzie dotyczyć wszystkich osób niezdolnych do pracy, których dochód wynosi mniej niż łącznie 1100 zł. Przypomniała także, że świadczenie będzie wypłacane na wniosek.
Świadczenie będzie przyznawał Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Zakład Emerytalno-Rentowy lub inny organ emerytalno-rentowy. Świadczenie ma być zwolnione z podatku dochodowego od osób fizycznych, nie będzie od niego pobierana również składka na ubezpieczenie zdrowotne.
Kontrowersje
Pełnego tekstu projektu próżno szukać na rządowych stronach legislacyjnych. W Ministerstwie Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej także nie udostępniono TVN24 pełnego tekstu projektu ustawy. To, co można przeczytać w Biuletynie Informacji Publicznej, to jedynie założenia do ustawy. Założenia, które wzbudzają sporo kontrowersji, zwłaszcza w jednym z punktów.
"Proponuje się, by świadczenie dla osób całkowicie niezdolnych do pracy i niezdolnych do samodzielnej egzystencji przysługiwało w wysokości do 500 złotych miesięcznie, w zależności od wysokości pobieranego przez osoby uprawnione świadczenia. Łączna kwota świadczenia dla osoby niezdolnej do samodzielnej egzystencji oraz pobieranego świadczenia z systemu emerytalno-rentowego (lub innego w ramach zabezpieczenia społecznego) nie będzie mogła przekraczać łącznej kwoty 1600 złotych" - można przeczytać.
Jak stwierdziła Iwona Hartwich, mama niepełnosprawnego Kuby, z założeń opublikowanych w BIP wynika jasno, że to nie będzie 500 złotych.
- Nigdy nie było mowy o tym, żeby osoba niepełnosprawna mogła liczyć na kwotę do 500 złotych czyli znowu mamy magiczne słowo "do 500", a nie 500 jak było mówione przed kampanią wyborczą do Parlamentu Europejskiego - powiedziała Hartwich, która wraz z synem uczestniczyła w zeszłorocznym proteście niepełnosprawnych w budynku Sejmu.
Kolejne protesty?
- Nasze środowisko jest zbulwersowane w ogóle słowem kryterium, jeśli chodzi o osoby niepełnosprawne - dodała Hartwich.
Środowisko osób niepełnosprawnych pamięta słowa premiera Mateusza Morawieckiego z kampanii do europarlamentu. - Będzie to najprawdopodobniej 500 złotych miesięcznie. 500 zł miesięcznie dla niepełnosprawnych osób powyżej 18. roku życia - obiecywał premier. Iwona Hartwich podkreśliła, że jeśli projekt w tej postaci zostanie przyjęty przez Sejm, to we wrześniu niepełnosprawni rozpoczną kolejne protesty.
Autor: mb//dap / Źródło: tvn24bis.pl, PAP