Fundusz Ubezpieczeń Społecznych wciąż ma być deficytowy, choć dwa fundusze: rentowy i wypadkowy mają mieć roczne nadwyżki. Będzie to miało wpływ na poprawę sytuacji finansowej całego FUS – takie wnioski płyną z najnowszej prognozy wpływów i wydatków FUS na lata 2021-2025.
ZUS podkreśla, że oprócz zadań z zakresu ubezpieczeń społecznych Zakład jest ustawowo obowiązany do opracowywania prognoz aktuarialnych. Corocznie opracowuje prognozy średnioterminowe FUS i Funduszu Emerytur Pomostowych (FEP), a co trzy lata prognozę długoterminową funduszu emerytalnego.
Z najnowszej prognozy wpływów i wydatków FUS wynika, iż w latach 2021–2025 fundusz ten pozostanie deficytowy, co oznacza konieczność dalszego zasilania go z pozaskładkowych źródeł (m.in. dotacją z budżetu państwa). "Polska nie jest tutaj wyjątkiem. Większość krajów Unii Europejskiej mierzy się z deficytami systemów ubezpieczeń społecznych. Wynika to przede wszystkim ze zmian demograficznych" – komentuje wiceprezes ZUS Paweł Jaroszek.
Prognoza sporządzona została w trzech wariantach: pośrednim, optymistycznym i pesymistycznym. Różnią się one przyjętymi założeniami makroekonomicznymi oraz parametrami technicznymi, co wpłynęło na generowane przez model wyniki.
"W wariantach pośrednim i optymistycznym we wszystkich latach prognozy obserwujemy wzrost wydolności FUS (rozumianej jako iloraz wpływów i wydatków). W wariancie pesymistycznym po wzroście w 2021 r. w latach 2022-2025 wydolność FUS maleje. W 2025 r. największą wydolność FUS obserwujemy w wariancie optymistycznym (81,4 proc.), a najmniejszą w wariancie pesymistycznym (73,8 proc.). W wariancie pośrednim wydolność FUS w 2025 r. wynosi 78,4 proc." – wskazuje ZUS w komunikacie wysłanym PAP.
Według wyliczeń Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, do których dotarł "Dziennik Gazeta Prawna", za rok deficyt w FUS w wariancie pośrednim ma wynieść 63 mld zł, a w 2025 roku – 72 mld zł.
Deficyt funduszu emerytalnego
Na wysokość deficytu rocznego FUS w prognozowanych latach wpływać będą deficyty generowane w funduszu emerytalnym i w funduszu chorobowym.
- Deficyt funduszu emerytalnego wynika z ogromnych zobowiązań zaciągniętych przez stary system emerytalny, których obecnie osoby pracujące nie są w stanie sfinansować wyłącznie ze składki na ubezpieczenie emerytalne. Według naszych prognoz jeszcze przez około 20 lat udział kapitału początkowego w kapitale emerytalnym ogółem obecnych emerytów będzie znaczący – podkreśla Jaroszek.
- Z kolei deficyt funduszu chorobowego występuje od 2010 roku i wynika z rozszerzania w ciągu ostatniej dekady uprawnień do zasiłków. Potrzebna jest tutaj optymalizacja wydatków i uszczelnienie funduszu – dodaje.
Nadwyżki roczne dwóch funduszy
Zgodnie z prognozą ZUS fundusze rentowy i wypadkowy będą generować nadwyżki roczne i sytuacja tych funduszy będzie się poprawiać. - Nadwyżki roczne będą miały coraz większy wpływ na poprawę sytuacji finansowej całego FUS. Wynika to z tego, że ogólne zdrowie Polaków oraz warunki i bezpieczeństwo pracy poprawiają się. Odnotowujemy coraz mniej wypadków w pracy. Nasze społeczeństwo ma o wiele większą wiedzę niż poprzednie pokolenia na temat tego, jak dbać o swoje zdrowie. Do tego dochodzi postęp szeroko pojętej medycyny. Dzięki odpowiedniej rehabilitacji i leczeniu wiele osób wraca do zdrowia i może pracować – zwraca uwagę Jaroszek.
Podkreśla, że w kwestii rent nie bez znaczenia są także reformy, które dokonały się w ostatnich latach. "Przypomnę, że renciści po osiągnięciu wieku emerytalnego automatycznie przechodzą na emeryturę. Zakład przyznaje im świadczenie z urzędu, czyli bez potrzeby składania wniosku. Taka emerytura nie może być niższa niż dotychczas otrzymywana renta" – dodaje wiceprezes ZUS.
Źródło: PAP