Frankowicze czekają na posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie zagadnień prawnych, dotyczących tak zwanych kredytów walutowych. Rozprawa ma się odbyć w najbliższy czwartek, 25 kwietnia. Chodzi o pytania skierowane przez pierwszą prezes Sądu Najwyższego sędzię Małgorzatę Manowską.
Pod koniec stycznia 2021 roku pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska zwróciła się do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie sześciu zagadnień prawnych dotyczących tak zwanych kredytów walutowych.
Jak wyjaśnia adwokat Karolina Pilawskaz kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci posiedzenie SN ma kompleksowo rozwiązać spór frankowy w Polsce - zarówno w zakresie zasad rozstrzygania tego rodzaju spraw, jak i wzajemnych rozliczeń pomiędzy frankowiczami a bankami.
Uchwała frankowa. Czego ma dotyczyć?
Pytanie nr 1:
"Czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów?"
W ocenie adwokat Karoliny Pilawskiej pytanie to sprowadza się do ustalenia, czy w umowach kredytów frankowych, w miejsce niedozwolonych postanowień umownych dotyczących jednostronnego ustalania przez banki, możliwe jest wstawienie zapisów o zastosowaniu kursu średniego NBP.
- Na gruncie obowiązujących w Polsce przepisów nie jest to możliwe, chociaż takim rozwiązaniem najbardziej byłby zainteresowany sektor bankowy - ocenia Pilawska.
Dodaje, że przy takiej konstrukcji trudno mówić o "realizacji efektu mrożącego", o którym wielokrotnie w swoich orzeczeniach mówił TSUE.
- Skoro w miejsce nieuczciwych klauzul banki mogłyby liczyć na wprowadzenie takiej klauzuli, która gwarantowałaby im de facto bezkarność za nieuczciwe postępowanie wobec kredytobiorców, to nic nie stałoby na przeszkodzie, aby zachowały się one podobnie w przyszłości - uważa Pilawska.
Pytanie 2:
"Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego do takiej waluty umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie?"
Według Pilawskiej to pytanie ma rozstrzygnąć, czy w sytuacji usunięcia z umowy kredytu frankowego niedozwolonych postanowień umownych, taka umowa może obowiązywać w pozostałym kształcie.
"W praktyce taki kredyt byłby wówczas kredytem złotowym, ale oprocentowanym tak jak strony uzgodniły to w umowie kredytu. Takie rozwiązanie jest powszechnie nazywane odfrankowieniem" - wyjaśnia ekspertka.
Pytanie 3:
"Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej umowa ta może wiązać strony w pozostałym zakresie?"
- Pytanie to dotyczy tej samej kwestii, co pytanie drugie, przy czym odnosi się do drugiej kategorii kredytów, czyli kredytów denominowanych. Są to kredyty, w których kwota kredytu została w umowie wskazana w walucie frank szwajcarski, a następnie uruchomiona kredytobiorcy w złotych polskich po kursie kupna banku - wyjaśnia adwokatka.
Pytanie 4:
"Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej, w wykonaniu której bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron, czy też powstaje jedynie jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łączne świadczenie miało wyższą wysokość?"
- Odpowiedź na to pytanie jest jasna i wielokrotnie już udzielana przez sam Sąd Najwyższy. Zagadnienie sprowadza się w istocie do ustalenia, czy obowiązującą jest teoria salda (w przypadku stwierdzenia nieważności umowy zwrotu świadczenia powinien dokonać tylko ten podmiot, który uzyskał więcej od drugiej strony, niż sam świadczył na jej rzecz - red.) czy teoria dwóch kondykcji (polega ona na tym, że każda ze stron ma własne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia - red.) - wyjaśnia Pilawska.
Pytanie 5:
"Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej z powodu niedozwolonego charakteru niektórych jej postanowień bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty?"
- To pytanie jest de facto jedynym pytaniem, na które odpowiedź wydaje się konieczna, ponieważ dotychczas nie poznaliśmy jednoznacznego stanowiska, również TSUE, w tej kwestii - uważa ekspertka.
W jej ocenie pytanie to sprowadza się do ustalenia, od kiedy należy liczyć termin przedawnienia roszczeń banków o zwrot kapitału i czy terminem tym powinna być data uruchomienia kredytu (czyli jego faktycznej wypłaty).
Pytanie 6:
"Czy, jeżeli w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej którejkolwiek ze stron przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu takiej umowy, strona ta może również żądać wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę?"
- Na ten temat w 2023 roku i 2024 roku TSUE wypowiedział się już trzykrotnie. Zatem rozstrzygnięcie tego pytania wydaję się być oczywiste - wyjaśnia Pilawska
Przypomina, że 15 czerwca 2023 roku TSUE w sprawie o sygn. akt C-520/21 w sposób jednoznaczny zakwestionował możliwość skutecznego domagania się przez bank od Frankowicza tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Analogiczne stanowisko zajął w postanowieniu z 11 grudnia 2023 roku, sygn. akt C-756/23, kiedy to uznał, że także roszczenie banków o dokonanie sądowej waloryzacji jest nieuzasadnione. Postanowieniem z 12 stycznia 2024 roku w sprawie o sygn. akt C‑488/23 TSUE ostatecznie przesądził o niedopuszczalności waloryzacji roszczeń przedsiębiorcy dochodzonych z tytułu nieważnej umowy kredytu zawierającej niedozwolone postanowienia umowne.
Wyrok Sądu Najwyższego w sprawie frankowiczów a wyroki TSUE
Warto jeszcze raz zauważyć, że od skierowania wniosku przez Manowską minęły ponad trzy lata. - To czas, w którym w polskich sądach wiele zmieniło się na korzyść kredytobiorców frankowych. W polskich sprawach zapadło wiele orzeczeń TSUE. Te zdecydowanie przybliżyły nam horyzont na definitywne zakończenie tego sporu - wyjaśnia Pilawska.
Przypomina, że kluczowe wyroki to: wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 roku (C-19/20), z 8 września 2022 roku (C-80/21, C-81/21 i C-82/21) czy orzeczenia z 15 czerwca 2023 roku TSUE w sprawie o sygn. akt C-520/21.
- Uchwała odbiegająca od już ukształtowanej linii mogłaby cofnąć nas o kilka lat i wydłużyć tę już długą drogę do ostatecznego zamknięcia sporu frankowego w Polsce. Warto pamiętać, że przecież pierwsze wyroki SOKiK to lata 2010-2011, a od najważniejszego wyroku TSUE w sprawie Państwa Dziubak w tym roku minie 5 lat - ocenia adwokatka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock