Tydzień temu WIG20 przebił 2.400 pkt. Po krótkiej korekcie w ostatnich dniach, czwartkowe dane z USA o wzroście gospodarki znowu wywołały falę popytu. - Pora na głębszą korektę. Rynki przesadziły z optymizmem, więc czas na schłodzenie głów — ostrzega Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Giełdowym indeksom, które od lutego systematycznie pną się w górę, należy się chwila odpoczynku — przekonują zarządzający Quercus TFI.
— W najbliższych miesiącach spodziewamy się korekty. Po tylu miesiącach wzrostów rynkowi należy się głębsza korekta, rzędu 20 proc. — dodaje.
jeden z najbardziej cenionych zarządzających aktywami na polskim rynku mówi, że jest tak dlatego, że giełdowi gracze przesadzili.
— Rynki zbyt optymistycznie podchodzą do rzeczywistości. Owszem, w gospodarce jest coraz lepiej, ale wyjście z kryzysu będzie raczej spokojne. Przyszły rok w gospodarce będzie dobry, a rynki zakładają, że będzie świetny — tłumaczy.
Gospodarka rusza, złoty się wzmocni
Quercus prognozuje, że w tym roku nasza gospodarka rozwijała się będzie w tempie powyżej 1 proc., a w przyszłym roku 2-3 proc. Złoty w najbliższych kwartałach ma się znacząco umocnić. Mimo dobrej kondycji gospodarki nie należy oczekiwać najazdu zagranicznych inwestorów na polską giełdę.
— Polska łagodnie przeszła przez kryzys, ale to oznacza też, że po kryzysie będzie łagodnie rosła. Tymczasem są rynki, które mocno spadały i pewnie dynamiczniej odbiją. I to tam raczej skierują się oczy zagranicznych inwestorów — mówi Sebastian Buczek.
Sółki muszą najpierw pokazać, że zarabiają
Korekta jest tym bardziej potrzebna, że wyceny wielu spółek oderwały się od realiów.
— Większość spółek jest przegrzana. Bardzo trudno wskazać spółkę, która jest teraz niedowartościowana, podczas gdy jeszcze kilka miesięcy temu było ich sporo — mówi Sebastian Buczek.
Jest więcej powodów, by ostrożnie podchodzić do akcji: zaangażowanie OFE wzrosło do około 29 proc., co oznacza mniejszy apetyt z ich strony. Plany prywatyzacji i sprzedaży resztówek powodują presję podaży. Ale Quercus widzi też pozytywne sygnały, m.in. takie, że klienci zamieniają lokaty na fundusze. Dlatego w długim terminie wciąż widzi potencjał wzrostu dla akcji.
Źródło: pb.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24