Po trzech dniach silnej wyprzedaży, złoty w czwartek odrabiał straty, zyskując odpowiednio 6,2 gr i 5,5 gr do dolara i euro. O godzinie 17.30 kurs osiagnął poziom 2,8506 za dolara i 4,2291 za euro oraz 2,80 za franka. Polskiej walucie pomogły dane o wzroście amerykańskiej gospodarki. W handlu posesyjnym złoty nadal stale się umacniał.
Polska waluta, podobnie jak i inne waluty regionu, a także wiele innych aktywów reagujących na zmiany nastawienia do ryzyka, zyskała w reakcji na dane o amerykańskim PKB. W III kwartale wartość PKB wzrosła o 3,5 proc., po tym jak w poprzednim kwartale spadła o 0,7 proc. Był to wynik lepszy od prognoz, których średnia ukształtowała się na poziomie 3,2 proc. Ponadto dane te przerwały spiralę strachu, jaka w ostatnich dniach została nakręcona na rynkach finansowych.
W piątek, podobnie jak dziś, złoty będzie pozostawał pod wpływem nastrojów na globalnych rynkach. Te zaś będą kształtowane przez sytuację na giełdach. Dobre dane ze Stanów Zjednoczonych i wyprzedane po ostatnich spadkach rynki akcji, powinny gwarantować w piątek kontynuację wzrostów cen akcji na świecie. To zaś tworzy warunki do dalszego umocnienia polskiej waluty - pisze na stronach portalu xtb.pl Marcin R. Kiepas.
- Spadek dolara do 2,80-2,81 zł i euro do 4,19-4,20 zł to wszystko na co będzie stać podaż w najbliższych dniach - dodał.
Źródło: xtb.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu