Prezydent USA Donald Trump pokazał w poniedziałek kopie listów adresowanych do 14 krajów, w których zapowiada wprowadzenie wobec nich nowych stawek celnych. Najwyższe taryfy dotyczą Laosu i Mjanmy (po 40 proc.). Prezydent USA zaznaczył w nich, że w razie nałożenia przez kraje ceł na USA, Waszyngton podniesie swoją stawkę celną o taką samą wysokość.
Nowe taryfy prezydenta USA mają zacząć obowiązywać od 1 sierpnia 2025 roku.
Zapowiadane taryfy celne mają wynieść:
- Japonia, Korea Południowa, Malezja, Kazachstan, Tunezja - po 25 proc.
- Bośnia i Hercegowina, RPA - 30 proc.
- Indonezja - 32 proc.
- Serbia, Bangladesz - 35 proc.
- Tajlandia, Kambodża - 36 proc.
- Laos i Mjanma - po 40 procent.
Trump wysyła listy
Trump opublikował w sieci społecznościowej Truth Social kopie części listów. Zaznaczył w nich, że w razie nałożenia przez kraje ceł na USA, Waszyngton podniesie swoją stawkę celną o taką samą wysokość.
Podkreślił też, że USA podjęły decyzję o wprowadzeniu ceł w związku z deficytem handlowym z tymi krajami, który - jak napisał - stanowi zagrożenie dla gospodarki i bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Zachęcił też do przeniesienia produkcji do jego kraju.
Ogłoszone w poniedziałek stawki są podobne do taryf, które Trump zaprezentował na początku kwietnia podczas tzw. dnia wyzwolenia. Wtedy prezydent ogłosił 10-proc. stawkę minimalną dla wszystkich krajów oraz - zawieszone kilka dni po ich wprowadzeniu - wyższe stawki dla niemal 60 państw mających nadwyżkę w handlu z USA.
Zawieszenie ceł do 1 sierpnia
Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt zapowiedziała, że tego dnia Trump wyśle "około" 12 listów. Ich kopie mają być publikowane w serwisie Truth Social. Kolejne listy mają być wysyłane w nadchodzących dniach.
9 lipca mija 90-dniowy okres wyznaczony przez Waszyngton na osiągnięcie porozumień w sprawie handlu z partnerami, chcącymi uniknąć tzw. ceł wzajemnych. W ramach tzw. ceł wzajemnych Trump ogłosił na początku kwietnia 10-proc. stawkę minimalną dla wszystkich krajów oraz - zawieszone kilka dni po ich wprowadzeniu - wyższe stawki dla niemal 60 państw mających nadwyżkę w handlu z USA.
Leavitt przekazała, że w poniedziałek Trump ma przedłużyć dekret o zawieszeniu wyższych ceł do 1 sierpnia.
Zapowiedzi w kwestii ceł
Jak ocenił portal Axios, po miesiącach pogróżek Trump znów eskaluje wojnę handlową. Giełdy zareagowały na wpisy prezydenta spadkami, po czym zaczęły się odbijać.
Wcześniej w poniedziałek minister finansów USA Scott Bessent zapowiedział, że w ciągu najbliższych dwóch dni ogłoszone będą nowe umowy handlowe z partnerami. Nie ujawnił, o jakie kraje chodzi ani co będą przewidywać umowy.
Zaznaczył, że wiele osób "zmieniło ton w negocjacjach" z obawy, że ich kraje mogą wkrótce zostać objęte wyższymi cłami, ogłoszonymi przez Trumpa na początku kwietnia.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/Yuri Gripas / POOL