W Donbasie po stronie Kijowa walczy zagraniczny legion NATO i jego celem jest "geopolityczne powstrzymywanie" Rosji - stwierdził w czasie spotkania ze studentami w Petersburgu prezydent Władimir Putin. Dodał, że ukraiński rząd powiedział "nie" politycznemu rozwiązaniu kryzysu. Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego zarzuty te odrzuca.
- Kto walczy [na wschodniej Ukrainie - red.]? Tam są oficjalne oddziały sił zbrojnych, ale w dużym stopniu są tam też tak zwane ochotnicze bataliony nacjonalistów - oświadczył Putin. - To nawet nie jest armia, to legion cudzoziemski. W tym przypadku to cudzoziemska natowska legia.
Jak podkreślił, siły te realizują "geopolityczne cele powstrzymywania" Rosji, które "absolutnie nie pokrywają się z narodowym interesem ukraińskiego narodu".
Odpowiedź Stoltenberga
- Oświadczenie o "legii natowskiej" na Ukrainie to nonsens - podkreślił szef Sojuszu Jens Stoltenberg, pytany o wypowiedź rosyjskiego prezydenta. - Nie ma żadnej "legii natowskiej". Obce siły na Ukrainie to Rosjanie i to jest problem - dodał.
Stoltenberg oświadczył, że agresywne działania i prowokacyjne wypowiedzi separatystów stoją w sprzeczności z zawartym we wrześniu 2014 roku w Mińsku porozumieniem o zawieszeniu broni. Mówił też, że mimo powtarzanych przez Rosję zapewnień na temat szukania pokojowego rozwiązania konfliktu, Moskwa nadal zapewnia separatystom wsparcie - szkolenie, wyposażenie i ludzi. - W ostatnich tygodniach Rosja dostarczyła (separatystom) setki sztuk zaawansowanego sprzętu bojowego, w tym systemy rakietowe, ciężką artylerię, czołgi, transportery opancerzone i systemy walki radioelektronicznej – powiedział sekretarz generalny NATO.
Oświadczenie o 'legii natowskiej' na Ukrainie to nonsens (...) Nie ma żadnej 'legii natowskiej'. Obce siły na Ukrainie to Rosjanie i to jest problem Jens Stoltenberg
"Nie" dla politycznego rozwiązania
Putin w Petersburgu mówił także, że ukraiński rząd odmawia zaangażowania na rzecz politycznego rozwiązania na wschodniej Ukrainie, gdzie w ostatnich dniach doszło do poważnego zaostrzenia sytuacji.
- Niestety, ukraińskie władze odmawiają pokojowego rozwiązania, nie chcą wysiłków politycznych - oświadczył przed studentami Władimir Putin.
Stoltenberg wezwał z kolei Rosję do natychmiastowego zaprzestania wspierania separatystów i destabilizowania Ukrainy oraz do wypełniania swoich międzynarodowych zobowiązań. Zaapelował też do wszystkich stron konfliktu o bezzwłoczne działania na rzecz osiągnięcia pokojowego rozwiązania konfliktu, zgodnie z porozumieniem z Mińska. - Niezależna, suwerenna i stabilna Ukraina, konsekwentnie dążąca do demokracji i rządów prawa jest kluczem do bezpieczeństwa w obszarze euroatlantyckim - podkreślił Stoltenberg, zapewniając o poparciu Sojuszu dla Kijowa. Jak powiedział, konfliktu na Ukrainie nie da się rozwiązać w sposób militarny. Stoltenberg mówił m.in. o wsparciu NATO dla sankcji ekonomicznych nałożonych na Rosję przez Unię Europejską, Stany Zjednoczone i inne kraje. - Myślę, że sankcje ekonomiczne są ważne, bo jasno pokazują Rosji, że naruszanie prawa międzynarodowego i niewypełnianie zobowiązań międzynarodowych kosztuje. To jest ważne - ocenił.
Ostrzał Mariupola
W swoim oświadczeniu szef NATO podkreślił też straty wśród ludności cywilnej w Mariupolu – 30 zabitych i około 100 rannych - i zaznaczył, że sobotni atak został przeprowadzony z terytorium kontrolowanego przez separatystów wspieranych przez Rosję. - Takie nieprzemyślane ataki są nieuzasadnione i nie do przyjęcia – powiedział.
Już w sobotę Stoltenberg oświadczył, że doszło do znacznej eskalacji walk na wschodniej Ukrainie i wiele wskazuje na dużą ofensywę separatystów w różnych miejscach w obwodach donieckim i ługańskim. Sekretarz generalny NATO zarzucił rosyjskim wojskom, że wspierają separatystów na Ukrainie zaawansowaną bronią, w tym systemami obrony przeciwlotniczej.
Stan sytuacji nadzwyczajnej w Donbasie
Rząd Ukrainy podjął w poniedziałek decyzję o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego w obwodach ługańskim i donieckim na wschodzie kraju, gdzie trwa operacja zbrojna przeciwko wspieranym przez Rosję separatystom.
- Rząd zdecydował o powołaniu regionalnych centrów koordynacyjnych do spraw stanu nadzwyczajnego. Są to regionalne komisje ds. stanu nadzwyczajnego - oświadczył premier Arsenij Jaceniuk.
Autor: pk//rzw,mtom / Źródło: reuters, pap