Zjednoczone Emiraty Arabskie opublikowały zdjęcia córki arabskiego szejka i premiera ZEA, której publicznie nie widziano, odkąd miała próbować uciec za granicę. Wtedy - na początku marca - słuch po córce szejka zaginął. Na opublikowanych w grudniu zdjęciach księżniczka jest z Mary Robinson, byłą prezydent Irlandii i byłą Komisarz ONZ do spraw Praw Człowieka.
32-letnia Latifa ibn Muhammad Al Maktum jest jednym z 23 dzieci wpływowego arabskiego szejka i emira Dubaju Muhammada ibn Raszida Al Maktuma. Jest on także premierem i wiceprezydentem Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
To pierwsze zdjęcia kobiety od marca tego roku. Wtedy to widziano ją ostatni raz publicznie - na pokładzie jachtu u wybrzeży Indii.
Miała uciec ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ale po kilku dniach zostać odnaleziona przez służby i siłą sprowadzona do kraju. Wtedy - na początku marca - słuch po córce arabskiego szejka i premiera Emiratów zaginął. CZYTAJ WIĘCEJ >
Zjednoczone Emiraty Arabskie zaprzeczyły jednak tym doniesieniom i twierdzą, że przez cały czas mieszkała z rodziną w domu.
Zdjęcia z Mary Robinson
Na trzech zdjęciach opublikowanych przez ministerstwo spraw zagranicznych ZEA w ten poniedziałek, córka szejka jest widoczna wraz z Mary Robinson, byłą prezydent Irlandii i byłą Komisarzem ONZ do spraw Praw Człowieka.
W poniedziałek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich poinformowało, że wysłało komunikat dotyczący córki emira Dubaju do Biura Procedur Specjalnych Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka. Ma on, wraz ze zdjęciami, "odrzucać fałszywe zarzuty", dotyczące księżniczki, i "dostarczać dowodów, że Jej Wysokość Latifa była w domu i mieszkała z rodziną w Dubaju" - napisano.
Zdjęcia, które opublikowano, miały zostać zrobione 15 grudnia w Dubaju.
"Na prośbę rodziny, w dniu 15 grudnia 2018 roku Mary Robinson, była Wysoka Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Praw Człowieka i była Prezydent Irlandii, spotkała się z Jej Wysokością Latifą w Dubaju. Zdjęcia wykonane podczas popołudnia, które spędziły razem, zostały udostępnione za ich zgodą. Podczas wizyty w Dubaju Mary Robinson została zapewniona, że Latifa otrzymuje niezbędną opiekę i wsparcie, jakiego potrzebuje" - czytamy w komunikacie ministerstwa spraw zagranicznych ZEA.
Ucieczka z ZEA
Human Rights Watch w maju, powołując się na znajomych Latify, opisała okoliczności jej ucieczki ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Z komunikatu organizacji wynika, że pod koniec lutego Latifa opuściła Dubaj dzięki pomocy przyjaciół. Na pokładzie jachtu należącego do obcokrajowca kierowali się na wschód, gdzie mogłaby liczyć na schronienie.
Wśród przyjaciół pomagających Latifie była - jak pisze HRW - obywatelka Finlandii i wieloletnia mieszkanka Dubaju Tiina Jauhiainen.
W czasie rejsu 4 marca ich jacht został - jak relacjonowała Jauhiainen - niespodziewanie otoczony przez łodzie z zamaskowanymi mężczyznami. Kobieta twierdzi, że byli to przedstawiciele Straży Przybrzeżnej Indii i służb ZEA. Strzelając i rzucając granaty łzawiące, weszli na pokład jachtu i krzyczeli: "która to Latifa?".
Odnaleźli ją pod pokładem. Jauhiainen relacjonowała, że choć córka emira krzyczała, iż chce wystąpić o azyl, została związana i zabrana na inną łódź. Finkę i pozostałe osoby na jachcie zamknięto pod pokładem. Wtedy 32-latka była widziana po raz ostatni.
Przyjaciele córki emira twierdzą, że do napaści doszło na wodach międzynarodowych, około 80 kilometrów od wybrzeża Indii. Ich jacht na holu został ściągnięty do portu w ZEA.
Jauhiainen powiedziała, że 22 marca władze ZEA pozwoliły jej opuścić kraj i wrócić do Finlandii. Właściciel jachtu Herve Jaubert, który ma francuski i amerykański paszport, także został puszczony wolno razem z załogą.
Nagranie w sieci
W marcu w sieci pojawiło się około 40-minutowe nagranie udostępnione najpewniej przez jej przyjaciół, na którym Latifa informuje o planie ucieczki.
Mówiła w nim, że udostępnione nagranie może być dla niej polisą bezpieczeństwa po jej ewentualnym schwytaniu. Twierdziła, że ojciec "dba wyłącznie o swoją reputację". - Zabija ludzi, by chronić swoją reputację - mówiła Latifa. Przekonywała, że musi uciec, bo nie może już dłużej znieść życia w Emiratach, gdzie kobiety mają niewiele praw.
Wspominała również, że próbowała uciec z Dubaju już w 2002 roku, ale - jak mówiła - została zatrzymana na granicy i trafiła do więzienia.
Autor: kb//now / Źródło: CNN, BBC, Emirates News
Źródło zdjęcia głównego: ZEA