W czwartek w Moskwie Władimir Putin przeprowadził tradycyjny "dialog z narodem". Jak poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, rosyjski prezydent przygotowywał się do telekonferencji całą środę. Według Kremla, Rosjanie przekazali mu półtora miliona pytań. Putin odpowiedział na 81 z nich.
Telekonferencja Władimira Putina z rodakami miała rozpocząć się o godzinie 12 czasu moskiewskiego (godzina 11 w Polsce). Prezydent spóźnił się jednak o osiem minut. Spotkanie tradycyjnie było transmitowane przez najważniejsze stacje telewizyjne i radiowe.
Pierwsze pytania - jak podała agencja TASS - dotyczyły niskich pensji. Zadała je między innymi nauczycielka z miasta Orzeł w zachodniej części Rosji, która narzekała, że zarabia miesięcznie około 10 tysięcy rubli (około 600 zł). Putin stwierdził, że "kwestia niskich zarobków powinna zostać zbadana przez odpowiednie organa".
Cztery godziny
W ciągu czterech godzin i ośmiu minut telekonferencji prezydent odpowiedział na 81 pytań. Większość z nich dotyczyła problemów w kraju. Oprócz pensji i ochrony zdrowia Rosjan interesowały kwestie związane z infrastrukturą, problemami komunalnymi, kredytami hipotecznymi i gospodarką odpadami. Rosjanie interesowali się ponadto, czy państwo zacznie wspierać rodziny wielodzietne i czy wsparcie otrzymają lokalni przedsiębiorcy.
Jak zauważyli prowadzący telekonferencję, w pytaniach do szefa państwa "ludzie piszą, że życie stało się cięższe". Putin przyznał, że realne dochody ludności spadały przez kilka ostatnich lat, jednak - jak przekonywał - teraz zaczynają rosnąć. - Z nikim nie kłóciliśmy się - stwierdził z kolei w odpowiedzi na pytanie, czy gdyby "zawarł pokój" z krajami zachodnimi, rosyjska gospodarka miałaby się lepiej.
Pytany o trwające od kilku lat zachodnie sankcje, nałożone na Rosję po kryzysie ukraińskim, Putin zauważył, że Chiny "nie mają związku z Krymem i Donbasem", a podnoszone są cła na towary chińskie.
- Atak na Huawei: skąd on się wziął, jaki jest jego sens? Jest tylko jeden - powstrzymywanie rozwoju Chin, który stał się globalnym konkurentem innego globalnego państwa - Stanów Zjednoczonych - mówił prezydent.
Zapewnił, że "to samo dzieje się w odniesieniu do Rosji i będzie odbywać się dalej". Jego zdaniem, jeśli Rosja "chce zająć godne jej miejsce pod słońcem, to powinna stać się silniejsza, w tym - i przede wszystkim - w sferze gospodarki".
Cyberatak z Ukrainy?
W czasie rozmowy prowadząca nieoczekiwanie powiedziała, że są problemy z połączeniem z powodu "cyberataku". Wkrótce szefowa telewizji RT (dawniej Russia Today) Margarita Simonian oznajmiła na Twitterze, że "zaatakowali hakerzy z Ukrainy" i że "wszystko już zostało naprawione".
W sprawie Ukrainy również padały pytania. Jedno z nich dotyczyło wymiany osób przetrzymywanych w Rosji i na Ukrainie, w tym uwolnienia 24 marynarzy ukraińskich, aresztowanych 25 listopada ub. roku przez Rosjan w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej. Moskwa twierdzi, że trzy okręty, na których znajdowała się załoga, przekroczyły nielegalnie granicę rosyjską. Kijów z kolei uważa marynarzy za jeńców wojennych, którzy nie mogą stawać przed sądem.
- Kwestie tego rodzaju powinny być rozwiązywane kompleksowo. Przed ich rozwiązaniem powinniśmy pomyśleć o tym, jak rozstrzygnięty zostanie los osób, które nie są nam obojętne - w tym obywateli Federacji Rosyjskiej znajdujących się w analogicznej sytuacji na Ukrainie - oświadczył Putin.
Pytany o stosunki Rosji z USA, Putin odpowiedział, że "ma o czym rozmawiać z Donaldem Trumpem w sferze bezpieczeństwa międzynarodowego i stosunków obustronnych". Stwierdził, że "amerykańskie sankcje, nałożone na Rosję są wielkim błędem", który - jak wyraził nadzieję - "zostanie kiedyś naprawiony".
Proszony o skomentowanie wypowiedzi Trumpa na temat ich możliwego spotkania, Putin ocenił, że "możliwość spotkania nie zawsze zależy od osobistej chęci prezydenta USA" i zapewnił, że gdy strona amerykańska będzie gotowa do dialogu, to Rosja "odpowie w ten sam sposób".
Tematem poruszonym w rozmowie była także kwestia Iranu. W ostatnim czasie stosunki tego kraju z USA bardzo się zaostrzyły. Putin powiedział, że sankcje wobec Iranu są bezpodstawne i że Teheran wypełnia porozumienie nuklearne podpisane ze światowymi mocarstwami. - Użycie przez USA siły militarnej wobec Iranu byłoby katastrofą co najmniej dla krajów regionu i miałoby skutki trudne do oszacowania - ocenił rosyjski prezydent.
Sprawa Gołunowa
Zgodnie z prognozami ekspertów, w czasie telekonferencji padło też pytanie o dziennikarza śledczego Iwana Gołunowa z portalu Meduza. Został on zatrzymany 6 czerwca w Moskwie pod zarzutem obrotu narkotykami.
Adwokaci dziennikarza utrzymywali, że znalezione przy nim narkotyki zostały mu podrzucone. Sąd zdecydował o umieszczeniu Gołunowa w areszcie domowym. Jego zatrzymanie wywołało duży rozgłos, w obronie reportera stanęli dziennikarze innych redakcji.
11 czerwca rosyjskie MSW oznajmiło, że sprawa przeciwko dziennikarzowi Meduzy została umorzona z braku dowodów winy.
Odpowiadając na pytanie w temacie Gołunowa Putin wyraził nadzieję, że zostaną przeprowadzone śledztwa w stosunku do wszystkich osób odpowiedzialnych za tę sprawę. - Porozmawiam z prokuraturą generalną, FSB i MSW - obiecał. Przypomniał, że generałowie moskiewskiej policji, odpowiedzialni za doprowadzenie do "tej nienormalnej sytuacji", zostali przez niego zwolnieni.
Półtora miliona pytań
Jak podał w czwartek późnym popołudniem Kreml, rodacy przekazali prezydentowi półtora miliona pytań.
"Wielu Rosjan nadal postrzega głowę państwa jako ostatnie okno nadziei, dlatego telekonferencja nie traci na aktualności" - napisała w komentarzu agencja Ria Nowosti.
"Prace w Rosji zostaną wstrzymane na kilka godzin. 75 procent badanych przez WCIOM zamierza śledzić wystąpienie Putina" - opisywał wydarzenie jeszcze przed jego rozpoczęciem portal newsru.com.
Tradycja dialogu Putina z narodem sięga 2001 roku. W latach 2008-2011, kiedy Putin odpowiadał na pytania jako premier, nazwa telekonferencji brzmiała "Rozmowa z Władimirem Putinem. Kontynuacja".
Autor: tas//plw,adso / Źródło: RIA Nowosti, TASS, kremlin.ru, newsru.com, PAP
Źródło zdjęcia głównego: SERGEI CHIRIKOV/PAP/EPA | Sergei Chirikov