To jest krok, na który czekałem praktycznie całe życie. Było widać smutek na twarzy papieża - powiedział Marek Lisiński, ofiara księdza pedofila i prezes Fundacji "Nie lękajcie się", któremu papież Franciszek ucałował dłoń. W czwartek w Watykanie rozpoczął się szczyt na temat walki z pedofilią w Kościele.
W środę posłanka Teraz! Joanna Scheuring-Wielgus, prezes Fundacji "Nie lękajcie się" Marek Lisiński oraz stołeczna radna i działaczka społeczna Agata Diduszko-Zyglewska przekazali papieżowi Franciszkowi raport o zaniechaniach i braku reakcji polskiego Kościoła na przypadki pedofilii wśród księży.
Smutek papieża Franciszka
Papież, według relacji posłanki, przyjął raport i zapewnił, że się z nim zapozna. Franciszek porozmawiał również z Markiem Lisińskim, który w wieku 13 lat sam stał się ofiarą księdza pedofila. Później papież milczał, trzymając go za rękę, po czym pochylił się i ucałował w dłoń.
- To, co się wydarzyło, to jest według mnie krok, na który czekałem praktycznie całe życie - przyznał później Marek Lisiński. - Było naprawdę widać na twarzy papieża jego smutek, zatroskanie, jak również w pewnym momencie zaszkliły mu się oczy - powiedział.
- Według mnie to był naprawdę bardzo mocny i pokazujący dobrą wolę gest papieża - zaznaczył Lisiński. Jak podkreślił, była to "wielka, wielka rzecz w moim życiu, w której pokładam naprawdę wielkie nadzieje". - Złożenie pocałunku przez papieża daje mi wiele do zrozumienia - dodał.
W Watykanie o walce z pedofilią
W czwartek w Watykanie pod hasłem: "Ochrona nieletnich w Kościele" zaczął się zwołany przez papieża Franciszka szczyt na temat walki z pedofilią i ochrony nieletnich w Kościele.
Spotkanie rozpoczęło się od modlitwy. - W obliczu plagi wykorzystywania seksualnego nieletnich, którego sprawcami byli ludzie Kościoła, postanowiłem wezwać was, patriarchów, kardynałów, arcybiskupów, przełożonych zakonów i odpowiedzialnych, abyśmy wszyscy razem wsłuchali się w Ducha Świętego i z uległością słuchali też wołania najmniejszych, którzy proszą o sprawiedliwość - podkreślił papież Franciszek w przemówieniu inaugurującym obrady.
- Na naszym spotkaniu spoczywa ciężar odpowiedzialności duszpasterskiej i kościelnej, która zobowiązuje nas do tego, by dyskutować razem, w sposób synodalny, szczery i pogłębiony, jak uporać się z tym złem, które dręczy Kościół i ludzkość - oświadczył papież.
- Święty Lud Boży patrzy na nas i oczekuje od nas nie prostego i łatwego do przewidzenia potępienia, lecz opracowania konkretnych i skutecznych kroków - zaznaczył.
Papież mówił, że rozpoczyna się tym samym droga w duchu "szczerej i jasnej wypowiedzi, odwagi i konkretności".
- Proszę Ducha Świętego, by nas wspierał w tych dniach i pomagał nam przekształcić to zło w szansę na uświadomienie i oczyszczenie. Niech Maryja Dziewica oświeca nas, byśmy starali się uleczyć ciężkie rany, jakie skandal pedofilii spowodował tak u najmłodszych, jak i wśród wierzących - powiedział.
Przełom w Kościele?
Udział w szczycie w Auli Synodu biorą przewodniczący episkopatów z całego świata, zwierzchnicy katolickich Kościołów wschodnich oraz przełożeni generalni zakonów żeńskich i męskich. Polskę reprezentuję wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu arcybiskup Marek Jędraszewski.
Spotkanie potrwa do niedzieli. W jego trakcie uczestnicy obrad wysłuchają świadectw ofiar i będą prowadzić dyskusje. W sobotę odbędzie się liturgia pokutna, a msza w niedzielę. Na jej zakończenie papież wygłosi podsumowujące przemówienie. Ma ono, tak jak całe spotkanie, wyznaczyć kierunek globalnych działań Kościoła wobec skandalu nadużyć, ich tuszowania i w ramach prewencji.
To pierwsze takie globalne wydarzenie w historii Kościoła. Komentatorzy podkreślali przed szczytem, że to historyczne wydarzenie w Kościele, przełom i oczekiwany od lat punkt zwrotny.
Autor: mm/ja / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Joanna Scheuring-Wielgus