Huragan Dorian, który w niedzielę uderzył w Bahamy, wkrótce dotrze do kontynentu. Władze amerykańskich stanów Georgia i Karolina Południowa zarządziły ewakuację wybrzeży. Rozpocznie się w poniedziałek w południe.
W poniedziałek odbędzie się przymusowa ewakuacja ośmiu przybrzeżnych hrabstw w stanie Karolina Południowa - poinformował gubernator Henry McMaster. Obejmie ona co najmniej 830 tysięcy osób - twierdzą władze stanowe.
Podobną decyzję podjął gubernator stanu Georgia - Brian Kemp. Władze Florydy wydały ostrzeżenie, w którym nawołują do zachowania środków ostrożności i zapowiadają możliwość częściowej ewakuacji mieszkańców.
"Śmiercionośny i monstrualny"
Dorian, który został zakwalifikowany jako huragan kategorii 5 w skali Saffira-Simpsona, będzie szaleć nad Bahamami do poniedziałkowego wieczora, następnie "niebezpiecznie przesunie się w stronę Florydy" - podało amerykańskie Narodowe Centrum do spraw Huraganów (NHC).
Meteorologowie ostrzegają, że w tym czasie na wyspy spadną ulewne deszcze, w wybrzeża uderzać będą ogromne fale, które już teraz osiągają wysokość od 5,5 metra do 7 metrów, a silne wiatry mogą skutkować katastrofalnymi zniszczeniami.
"Śmiercionośny i monstrualny" Dorian to huragan, który "wystawia nas na próbę, z jaką nie mieliśmy jeszcze nigdy do czynienia" - ocenił w niedzielę szef rządu Bahamów Hubert Minnis w wystąpieniu telewizyjnym. - To jeden z najsmutniejszych i najgorszych dni w moim życiu, gdy muszę zwrócić się do społeczeństwa Bahamów w związku z tym huraganem - powiedział Minnis.
"Wyjątkowo niebezpieczna sytuacja"
Narodowe Centrum do spraw Huraganów (NHC) ocenia, że Dorian może być porównany tylko do huraganu, jaki nawiedził ten region w Święto Pracy w 1935 roku. Był on najsilniejszy wśród wszystkich kataklizmów, jakie dotknęły USA od czasu, gdy prowadzone są pomiary.
NHC nie ukrywa, że sytuacja jest katastrofalna. - To najbardziej gwałtowny huragan we współczesnej historii na północno-zachodnich Bahamach. To wyjątkowo niebezpieczna sytuacja - powiedział dyrektor NHC Ken Graham.
Położona na południowo-wschodnim krańcu USA Floryda co roku znajduje się na pierwszej linii uderzenia huraganów. Półwysep ma charakter nizinny i jego linia brzegowa jest szczególnie zagrożona, płaska jest też wewnętrzna część Florydy. Dlatego głównym zagrożeniem dla jej mieszkańców są powodzie.
W niedzielę cztery hrabstwa Florydy ogłosiły ewakuację. Dotyczy to obszarów, na których ludzie mieszkają w domach mobilnych, na łodziach i na terenie przybrzeżnych wysp oraz terenów najbardziej narażonych na zalanie przez wysokie fale. W pozostałych hrabstwach tego stanu ewakuacja jest dobrowolna.
Trump apeluje o zachowanie ostrożności
Z powodu zbliżającego się huraganu prezydent USA Donald Trump odwołał w ostatniej chwili przyjazd do Polski na uroczystości z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Zamiast niego do Warszawy przybył wiceprezydent Mike Pence.
W niedzielę Trump zaapelował do Amerykanów o zachowanie szczególnej ostrożności w obliczu "bardzo, bardzo silnego" kataklizmu.
- Wygląda na to, że może być większy niż te notowane dotychczas - powiedział amerykański prezydent podczas posiedzenia Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego, która podlega Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego USA i odpowiada za zarządzanie kryzysowe.
Autor: ads//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/NASA HANDOUT