Na skrzyżowaniu Grójeckiej i Bitwy Warszawskiej, obok przejść dla pieszych mają zostać wytyczone przejazdy rowerowe. Zarząd Dróg Miejskich właśnie ogłosił przetarg. Aktywiści chwalą: to koniec największego ochockiego absurdu rowerowego.
"Rowerowym teleportom mówimy stanowcze nie!" - ogłasza na swojej stronie pełnomocnik miasta do spraw komunikacji rowerowej.
Dla niewtajemniczonych, wspomniany teleport to takie miejsce, gdzie infrastruktura rowerowa niespodziewanie się urywa, a rowerzysta chcący kontynuować jazdę nie ma ku temu odpowiednich warunków. Teleportem może być na przykład koniec drogi rowerowej albo przejście przez jezdnie wyposażone tylko w pasy dla pieszych (bez przejazdu dla rowerów).
Z tym ostatnim mamy do czynienia u zbiegu Bitwy Warszawskiej 1920 roku, Banacha i Grójeckiej. Tu - na co zwracają uwagę aktywiści ze stowarzyszenia Ochocianie - kończą się cztery drogi dla rowerów i nie mają ze sobą połączenia przez skrzyżowanie.
Miasto ogłosiło przetarg
Wiele wskazuje na to, że problem rowerzystów niebawem dobiegnie końca. Zarząd Dróg Miejskich ogłosił właśnie przetarg na prace polegające na wyznaczeniu przejazdów rowerowych na wspomnianym skrzyżowaniu (po północnej jego stronie). Zmieniona ma być też organizacja ruchu i sygnalizacja świetlna.
"Na oferty czekamy do 12 marca. Wybrany wykonawca będzie miał na wdrożenie zmian 90 dni od momentu podpisania umowy" - informuje pełnomocnik miasta do spraw komunikacji rowerowej.
20 lat "niedasizmu"
"Zmiana organizacji ruchu w tym miejscu doprowadzi do likwidacji największego ochockiego absurdu rowerowego" - cieszą się Ochocianie. "Po 20 latach warszawskiego niedasizmu jest wreszcie szansa na zmianę tego stanu rzeczy i połączenie istniejących ścieżek rowerowych" - dodają nie bez złośliwości.
Aktywiści przy okazji zwracają uwagę, że ciąg Prymasa Tysiąclecia - Bitwy Warszawskiej 1920 roku - Banacha jest jednym z najważniejszych korytarzy rowerowych w Warszawie, gdzie w miesiącach letnich "przejeżdża kilka tysięcy rowerzystów każdego dnia".
kw/r
Źródło zdjęcia głównego: ZDM / Google Street View