Zgodnie z zapewnieniami Iwony Fryczyńskiej, rzeczniczki Zarządu Oczyszczania Miasta, na stołecznych drogach pojawiło się 170 solarek. Drogowcy zadbają, aby warszawscy kierowcy dojechali do celu po czarnych, bezpiecznych ulicach.
Solarki wyjechały do pracy już o godzinie 5.40. Przez co najmniej trzy godziny będą posypywać ulice chlorkiem sodu. O tym, kiedy wrócą do bazy zdecyduje pogoda. Sporo pracy drogowcy mieli również w środę. Solarki zabezpieczały przede wszystkim nawierzchnię mostów, wiaduktów i ulic spadkowych. ZOM zadbał również o pieszych. Równolegle z maszynami do pracy wyruszyli pracownicy, których zadaniem jest odśnieżenie chodników i przystanków.
Synoptycy nie mają jednak dobrych informacji. W czwartek rano w Warszawie zapowiadają opady śniegu, a wieczorem również deszczu. W województwach wschodnich i w górach spadnie do 15 cm białego puchu.
Na zachodzie i północy kraju, gdzie temperatura sięgnie 4 st. C, spadnie deszcz ze śniegiem, który nie pozostawi po sobie trwałego śladu. Opadom śniegu będzie towarzyszyć umiarkowany i dość silny wiatr, w porywach dochodzący do 70 km/h. Na południu i wschodzie powstaną zawieje i zamiecie śnieżne, które dodatkowo będą potęgować odczucie chłodu.
- Od początku sezonu jesteśmy w ciągłym pogotowiu. W każdej chwili możemy wysłać do akcji 170 solarek i 320 pługów - zapewnia Fryczyńska. Jak dodaje, kilka razy w ciągu dnia do ZOM docierają najświeższe prognozy pogody. - Na bieżąco podejmujemy też decyzję gdzie i ile solarek lub pługów trzeba wysłać - wyjaśnia.
Policja ostrzega
Policja apeluje do kierowców aby dostosowali prędkość do panujących warunków na drodze.
par