Z Rosją pod otwartym dachem? "Mamy zapewnienie UEFA"

Stadion Narodowy w Warszawie
Stadion Narodowy w Warszawie
Źródło: Google
- Choć to wciąż niepotwierdzone, mamy zapewnienie UEFA, że mecz z Rosją będziemy oglądać już przy otwartym dachu Stadionu Narodowego - poinformował w "Faktach po Faktach" Tomasz Rząsa, dyrektor reprezentacji Polski ds. kontaktów z mediami. Przyznał, że po meczu z Grecją "w drużynie jest pełen niedosyt", ale - jak zapowiedział - teraz będzie już tylko lepiej.

Choć to informacja jeszcze nie potwierdzona, jak zastrzegł Rząsa, UEFA zgodziła się na otworzenie dachu Stadionu Narodowego podczas wtorkowego meczu. - Nie tylko my, ale i Grecy w czasie wczorajszego meczu prosili, by otworzyć dach, ale było to niemożliwe ze względu na procedury UEFA - mówił rzecznik reprezentacji. Jak wyjaśnił, zgodnie z zasadami UEFA, w trakcie spotkania nie można zmieniać warunków gry.

- Kibice mówili, że nie było czym oddychać - wspominał Rząsa. - Trudno było oglądać to spotkanie, a co dopiero biegać i grać - dodał.

Psychicznie "mecz przegrali"

Komentując piątkowy mecz biało-czerwonych, rzecznik przyznał, że "w drużynie jest pełen niedosyt". - Z meczu można było wyciągnąć o wiele więcej - zaznaczył. Zgodził się, że w drugiej połowie piłkarzom "zabrakło pary".

- Widać było, że powietrze z każdą minutą z naszych zawodników uchodziło. W sferze psychicznej żeśmy ten mecz przegrali - przyznał były piłkarz.

Szczęsny - "cichym bohaterem"

Na pytanie o Wojciecha Szczęsnego, bramkarza ukaranego wczoraj czerwoną kartką, Rząsa odpowiedział: - Wojetk jest młodym pikarzem i wiadomo, że to są trudne chwile, emocjonalne. Wojtek jest niesamowitym fighterem i wspaniałym bramkarzem.

Rzecznik dodał, że bramkarz dostał od trenera i od drużyny "słowa wsparcia". - Został cichym bohaterem - powiedział, przypominając, że faul Szczęsnego prawdopodobnie powstrzymał akcję Greków, która mogła kosztowac Polaków stratę bramki.

Jak powiedział, wszystko wskazuje na to, że Przemysław Tytoń - który zastąpił Szczęsnego w spotkaniu z Grecją - stanie w bramce również podczas meczu z Rosją.

"Będzie już tylko lepiej"

Obecnie - jak zapewnił Rząsa - drużyna zachowuje się już dużo spokojniej. - Napięcie przezd meczem z Grecją było nienormalne - ocenił. - Najgorsze chwile już poza nimi, teraz będzie już tylko lepiej - dodał.Jak poinformował, dziś kadra Smudy odpoczywała - to był czas relaksu, spotkania z żonami i partnerkami, odbył się też trening otwarty dla kibiców.

- Od jutra koncentrujemy się na Rosji - zapowiedział rzecznik reprezentacji.

tvn24.pl//mon/gak

Czytaj także: