Władzom dzielnicy nie są znane trzy negatywne opinie stołecznego ratusza w sprawie budowy apartamentowców przy Szarej – tłumaczy rzecznik Śródmieścia w oświadczeniu. Dodaje też, że jeśli wniosek spełnia wymogi ustawy, dzielnica nie może decyzji o warunkach zabudowy nie wydać.
Stanowisko śródmiejskiego urzędu podał jako pierwszy portal onet.pl.
Awantura o działkę u zbiegu ulic Szarej i Rozbrat wybuchła dwa dni temu. Miejscy aktywiści poinformowali media, że dzielnica Śródmieście wydała decyzję o warunkach zabudowy dla tego terenu. Miałyby tam stanąć trzy apartamentowce. Miasto Jest Nasze ostro skrytykowało stołeczny ratusz za bezczynność. W odpowiedzi wiceprezydent Michał Olszewski informował, że miasto wydało trzy negatywne opinie w tej sprawie. Wszystkie wysłano do burmistrza Śródmieścia, bo to właśnie odpowiada za wydawanie decyzji o warunkach zabudowy.
Decyzja nie jest ostateczna
W oświadczeniu rzecznik urzędu dzielnicy podkreśla z kolei, że wydana decyzje jest nieostateczna i wszystkie strony mogą się od niej odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Przypomina też, że "decyzja nie daje uprawnień do wykonywania prac budowlanych".
"Zgodnie z obowiązującymi przepisami realizacja powyższej inwestycji wymaga uzyskania pozwolenia na budowę, po spełnieniu przez inwestora wymaganych warunków określonych w ustawie Prawo budowlane" – informuje Mateusz Dallali.
Niezgodne ze studium
W całej sprawie jest jeszcze jeden ważny aspekt. Studium zagospodarowania przestrzennego oraz projekt planu dla Powiśla Południowego nakazuje zachować przy Szarej tereny zielone. Co za tym idzie – wydane warunki zabudowy pozwalające na budowę apartamentowców są niezgodne z tymi dokumentami.
W oświadczeniu dzielnicy przesłanym do onet.pl Dallali stwierdza jasno, że ani studium, ani projekt planu "nie stanowią obowiązującego prawa miejscowego i nie wiążą organu wydającego decyzje o warunkach zabudowy".
"Ustalenia studium obowiązują tylko przy sporządzaniu projektu planu" – tłumaczy.
Urzędnicy zapewniają też, że władzom Śródmieścia nie są znane trzy negatywne opinie miejskiego Biura Architektury i Planowania Przestrzennego (BAiPP), o których mówił wiceprezydent Olszewski. Jak czytamy w Onecie, rzecznik podkreśla też, że wszystkie pisma, jakie były kierowane ze stołecznego ratusza w 2017 roku w sprawie Szarej były "odpowiedziami na prośbę i ponaglenie Urzędu Dzielnicy Śródmieście skierowane do BAiPP w związku ze skierowaniem wniosku na posiedzenie Zespołu Koordynującego".
Zespół ten ratusz miał powołać jeszcze za czasów wiceprezydenta Wojciechowicza. Zadaniem grupy miało być decydowanie o inwestycjach sprzecznych z projektami planu. Ostatecznie jednak ratusz wycofał się z tej zapowiedzi, a Michał Olszewski na ostatniej konferencji tłumaczył jasno, że zespół koordynujący "nie istnieje w obrocie prawnym".
- Nie jest on żadnym formalnym ciałem, który cokolwiek rozpatruje. Wszelkie tego typu decyzje są rozpatrywane przez prezydenta Warszawy – mówił.
Zwłoka stołecznego ratusza
Dzielnica Śródmieście w swoim oświadczeniu zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt. "...negatywna opinia w sprawie wydania decyzji o WZ nie może być jedyną przesłanką odmowy wydania tej decyzji. Jeśli w postępowaniu zostały dochowane wszelkie wymogi ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, organ nie może odmówić jej wydania" – czytamy w stanowisku rzecznika dzielnicy.
Dallali przypomina, że już w grudniu 2015 burmistrz Śródmieścia przekazał do podpisu dyrektora Biura Architektury wniosek, wraz z projektem decyzji o WZ niezgodnej z zapisami studium i projektu planu.
Rok później, 22 grudnia 2016 r. wysłano ponowne pismo do dyrektora BAiPP w tej sprawie. Odpowiedzi - jak przekonuje rzecznik - nie było.
W związku z tym, "Wydział Architektury i Budownictwa dla Dzielnicy Śródmieście w dniu 20 stycznia 2017 r. poinformował BAiPP, iż ze względu na brak skierowania sprawy na posiedzenie Zespołu Koordynującego podjęte zostaną ostateczne czynności zmierzające do wydania decyzji. Ponownie w dniu 13 lutego WAiB skierował do dyrektora BAiPP pismo wyjaśniające, które było kierowane również do wiadomości pana prezydenta Michała Olszewskiego" – wylicza Mateusz Dallali.
Na czwartkowej konferencji prasowej w ratuszu władze miasta zapowiedziały wnikliwą kontrolę decyzji wydanej przez urząd Śródmieścia. Ale także innych, które mogą nosić "wiele znamion naruszenia polityki przestrzennej miasta".
kw/mś
Źródło zdjęcia głównego: materiały inwestora