"Obywatele RP" przed Sejmem. MSWiA prosi o wsparcie Żandarmerii

[object Object]
Manifestacja przed SejmemTVN24
wideo 2/12

Manifestantów z KOD-u zastąpili we wtorek po południu przed Sejmem "Obywatele RP". Wieczorem ciągle tam stali. Teren wokół parlamentu cały czas zabezpiecza policja. Funkcjonariuszy ma wesprzeć Żandarmeria Wojskowa.

- Protest przed Sejmem trwa, z tym że nie jest to już protest Komitetu Obrony Demokracji, to stowarzyszenie Obywateli RP. Jeżeli chodzi zaś o sam Sejm, to wszystko pozostaje bez zmian i przez jakiś czas z pewnością pozostanie - relacjonował reporter TVN24 Paweł Łukasik, który śledził sytuację na ul. Wiejskiej.

Dodawał, że przed gmachem Sejmu nie zobaczymy już tyle osób co w ciągu dnia. Późnym popołudniem było tam ok. 200 osób.

Podobnie było we wtorek wieczorem, po godz. 21. - Wciąż jest tu tyle samo osób, co kilka godzin temu - relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.

Manifestacja przed SejmemArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Manifestacja przed SejmemArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pojawiły się też informacje, że w ochronie Sejmu policjantów będzie wspierać Żandarmeria Wojskowa, co potwierdza Mariusz Ciarka z Komendy Stołecznej Policji.

- Po tych ostatnich wydarzeniach, które miały miejsce między innymi w Berlinie, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji podjął decyzję, żeby wzmocnić działania policji związane z patrolowaniem ulic. Aby razem z nami te działania mogli wykonywać żołnierze Żandarmerii Wojskowej - informował Łukasik.

KOD manifestował przed TK

Działacze KOD-u około godz. 14 sprzed Sejmu poszli przed gmach Trybunału Konstytucyjnego. "Ochronimy konstytucję", "marionetki Kaczyńskiego" - skandowali.

- Jak mówi Mateusz Kijowski z KOD-u, chcą w ten sposób z jednej strony zaprotestować przeciwko temu, że pani sędzia Przyłębska została p.o. prezesem Trybunału Konstytucyjnego - to po pierwsze. A po drugie chcą wesprzeć wiceprezesa Trybunału pana sędziego Biernata - relacjonował reporter TVN24 Rafał Poniatowski, który przygląda się manifestacji.

Poranna manifestacja przed Sejmem była zaplanowana na godz. 11. Zorganizował ją Komitet Obrony Demokracji. Kilka godzin wcześniej, jeszcze przed świtem, przed Sejmem pojawiło się kilkadziesiąt radiowozów policji. Teren został ogrodzony płotami.

- Tak dużej liczby policjantów dawno tutaj nie widziałam - powiedziała Arleta Zalewska, reporterka TVN24, która jest na Wiejskiej. Dodała, że porównywalne szeregi funkcjonariuszy można było obserwować w tym miejscu tylko podczas wielotysięcznych demonstracji związkowców.

Poniedziałkowa demonstracja odbywała przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej. Nie była bardzo duża. Gdy trwała, policja odmówiła podania szacunkowej liczby uczestników, zapewniając, że dane przekazane będą po zakończeniu zgromadzenia.

Manifestujący deklarowali reporterowi TVN24 Pawłowi Łukasikowi, że przyszli pod Sejm, żeby wesprzeć okupujących salę plenarną posłów opozycji. - Mam obawy, że będą musieli tu spędzić Wigilię. O głodzie, bez ogrzewania, wyłączą im prąd. Dlatego chciałam pokazać, że jesteśmy z nimi - mówiła jedna z protestujących.

"Władza zaczyna wykonywać dziwne ruchy"

Na początku manifestacji na scenie pojawili się przedstawiciele koalicji Wolność Równość Demokracja, w tym m.in. lider KOD, członkowie SLD, Inicjatywy Polskiej i Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska.

- Musimy tu być - mówił ze sceny lider KOD Mateusz Kijowski - Presja i nasze działania dają pewne efekty, ale z drugiej strony narasta kryzys wokół TK, dlatego KOD musi dalej walczyć - oświadczył.

Kijowski ocenił, że presja KOD ma sens, bo "władza zaczyna wykonywać dziwne ruchy". - To znaczy, że nas zauważają - mówił.

- Momentami udają, jakoby się wycofali trochę, potem okazuje się, że uderzają w innym miejscu, dzisiaj rozstawili w nocy płotek, żeby się odgrodzić od obywateli - żelazną kurtynę, jakże to wymowne: władza, która szła pod hasłem, że będzie słuchać obywateli, dzisiaj odgradza się od nas płotkiem - powiedział lider KOD.

- Musimy tutaj być, widzimy, że w sprawach, o które walczymy przez ostatnie trzy dni, próbują się wycofać, zobaczymy, czy im się uda - mówili, że wpuszczą media do Sejmu, na razie mamy informacje, że dziennikarze nie mogą się tak łatwo dostać, ale deklaracje były - pytanie czy były puste okaże się w przeciągu najbliższych godzin - dodał.

"Przyczyn do zbierania się nie ubywa"

Według Kijowskiego to pokazuje, że KOD "musi dalej walczyć", protestować i wywierać presję na PiS. Jak poinformował, od wtorku KOD będzie regularnie protestował w całej Polsce przed biurami posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Warszawska radna Paulina Piechna-Więckiewicz z Inicjatywy Polskiej podkreśliła, że mieszkańcy Warszawy od piątku stale protestują przed Sejmem. - Jesteśmy już zmęczeni trochę, ale nie poddamy się i będziemy protestować do końca i jeszcze jeden dzień dłużej - mówiła.

- Wczoraj protestowali też nauczyciele, środowiska rodziców i dzieci, bo niestety "deforma" oświaty zbliża się do nas szybko, za chwilę pan prezydent zapewne podpisze tę ustawę. Ja jako przedstawiciel samorządowców wiem, że PiS zwali na nas samorządowców winę za to, że ta ustawa nieprzygotowana, fatalna i że nasze dzieci za nią zapłacą - dodała.

- PiS, które ma na ustach, szafuje hasłami o narodzie i przyszłości, właśnie m.in. tą reformą przyszłość naszych dzieci i nas wszystkich będzie niszczyć - powiedziała Piechna-Więckiewicz.

Jerzy Wenderlich (SLD) ocenił natomiast, że w ruchu obywatelskim jest coraz więcej ludzi, a "przyczyn do zbierania się nie ubywa".

- Wierzę, że ta kula śnieżna, która wciąż przyrasta, spowoduje, że to zawołanie, na które zwróciłem uwagę przed Trybunałem Konstytucyjnym przedwczoraj, które było na wielkim transparencie, a było tytułem książki wielkiego autorytetu polskiego, wielkiego Polaka prof. Bartoszewskiego: "Warto być przyzwoitym", wreszcie trafi do tych, którzy z przyzwoitością do tej pory wiele nie mieli - powiedział.

Manifestujący odpowiedzieli mu skandowaniem: "warto być przyzwoitym". Około 13.45 uczestnicy odśpiewali wspólnie Mazurka Dąbrowskiego, kończąc oficjalną część protestu. Na miejscu zostało około 100 osób z KOD i grupka "Obywateli RP" - informował Paweł Łukasik, reporter TVN24. Dodaje, że niektórzy uczestnicy zgromadzenia wybierali się jeszcze przed siedzibę Trybunału Konstytucyjnego.

Arleta Zalewska z Sejmu
Arleta Zalewska z SejmuTVN24

Policji dużo. Ile? Nie wiadomo

- W tej chwili na miejscu jest kilkuset policjantów, którzy dbają o bezpieczeństwo demonstrantów i osób postronnych - mówiła Magdalena Bieniak z komendy stołecznej policji. Zapewnia, że to nie pierwsza sytuacja, kiedy w okolicy Sejmu gromadzone są odwody policji mającej zabezpieczać demonstrację.

Dodała, że policja jest przygotowana na zwiększenie liczby mundurowych na Wiejskiej. Ilu - nie chciała sprecyzować. - Demonstracja została zgłoszona do ratusza na 5 tys. osób, dlatego musieliśmy się przygotować na taką liczebność. Liczba policjantów jest adekwatna do potrzeb - mówiła Bieniak.

Pikietę zorganizował KOD.

Widzimy się dzisiaj o 11 pod Sejmem. Przybywajcie licznie!— Mateusz Kijowski (@mkijowski) 20 grudnia 2016

Obecność policjantów na Wiejskiej komentowali w mediach społecznościowych posłowie opozycji.

Sejmowy parking... #wolneMedia pic.twitter.com/uFBdwS1vPI— Arkadiusz Myrcha (@ArkadiuszMyrcha) 18 grudnia 2016

Na terenie #Sejm setki policjantów. #PiS boi się suwerena i odgradza się od Rzeczpospolitej Polskiej. pic.twitter.com/vlCzOzCkWI— KamilaGasiukPihowicz (@Gasiuk_Pihowicz) 20 grudnia 2016

Marszalek Karczewski (PiS): "Zapewniam, że na terenie Sejmu nie ma Policji" #TujestSejm #sejmprotest pic.twitter.com/89t03XEXnN— Piotr Cieslinski (@PiotrCieslinski) 20 grudnia 2016

Barierki na Wiejskiej

W nocy z poniedziałku na wtorek policja przesunęła koczujących przed Sejmem demonstrantów na drugą stronę Wiejskiej. Część demonstrantów nie chciała opuścić okolic Sejmu, więc zostali przeniesieni siłą.

Od rana ustawiane były metalowe barierki dowożone kolejnymi ciężarówkami. Służby tłumaczą to koniecznością zapewnienia drogi wyjazdowej z terenu parlamentu.

Dziennikarze w Sejmie

Na antenie TVN24 Arleta Zalewska mówiła również o sytuacji dziennikarzy w parlamencie. Dziś o godz. 10 miał zostać zniesiony zakaz wstępu na Wiejską, a dziennikarze mieli pracować w Sejmie i Senacie na dotychczasowych zasadach.

Jak informuje Zalewska dziennikarze rzeczywiście mogą wchodzić na teren parlamentu, ale zamknięta jest Loża Dziennikarska na sejmowej galerii, z której można było obserwować salę obrad plenarnych. Tę salę od piątku okupuje część posłów opozycji.

Interwencja policji przed Sejmem
Interwencja policji przed SejmemTVN24

mś/PAP/r

Pozostałe wiadomości

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkał na szczycie Pałacu Kultury i Nauki. Sokół Franek nie żyje. Jego szczątki na jednym z dachów Pałacu znalazła grupa FalcoFans. Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół przyjrzy się sprawie.

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury i Nauki znaleziony martwy

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury i Nauki znaleziony martwy

Źródło:
PAP

Wyniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej na Czarnomorskiej zostało rozebrane na rzecz wyspowych progów zwalniających. Mieszkańcy alarmują, że kierowcy omijają je środkiem jezdni, zamiast zwolnić przed "zebrą". Urzędnicy zapewniają, że to tymczasowa organizacja ruchu, a bezpieczne przejście zostanie przywrócone.

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fabryka narkotyków w niepozornym gospodarstwie sadowniczym w Grójcu. W budynku gospodarczym policjanci znaleźli prawie 150 kilogramów narkotyków. Ich czarnorynkowa wartość to kilka milionów złotych. Pięciu mężczyzn zostało zatrzymanych.

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Źródło:
PAP

Na jednej ze stacji benzynowych w Radomiu doszło do wycieku gazu. Ewakuowanych zostało kilkadziesiąt osób. Zbiornik został uszczelniony. Są utrudnienia w ruchu.

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw w powiatach okalających stolicę, potem w samej Warszawie specjaliści przeprowadzą kompleksowe badania ruchu. Będą zbierać informacje o sposobach podróżowania mieszkańców metropolii, a także dane o ruchu pojazdów.

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Otwocka, który - według śledczych - zaatakował ojca metalową rurką i uciekł. Mężczyzna na trafił do aresztu na trzy miesiące, grozi mu pięć lat więzienia.

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Patrolujący okolicę Zakroczymia (Mazowieckie) policjanci zauważyli dobrze im znanego 38-latka. Mężczyzna miał do odbycia karę siedmiu miesięcy więzienia. Ale odsiadka była mu nie w smak, dlatego na widok radiowozu, wskoczył do stawu. Chytry plan miał jeden słaby punkt - po krótkim czasie trzeba się było wynurzyć.

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku tygodni rejon ulic Jasnej, Sienkiewicza, Złotej i Zgoda paraliżują prace budowlane. Z niedogodnościami mierzą się mieszkańcy i kierowcy. Zarząd Dróg Miejskich, wspólnie z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym, strażą miejską oraz policją wprowadzają zmiany w organizacji ruchu.

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek z Warszawy wyruszył pierwszy konwój z pomocą dla powodzian. Artykuły pierwszej potrzeby zgromadzone na zbiórkach dojadą do Lądka-Zdroju, Nysy i Kłodzka. W środę w podróż wyruszy kolejny, m.in. do Głuchołazów. - Przecież trzeba pomagać. To normalny ludzki odruch - powiedziała jedna z kobiet, wspierająca zbiórkę. Zbierane są także artykuły dla zwierząt.

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

Źródło:
PAP

Dwóch nastolatków w środku nocy przyjechało do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów Przasnysza, aby driftować przy jednej z galerii handlowych. Jazda z poślizgiem i piskiem opon została przerwana przez miejscową drogówkę. "Drifterów" odebrali rodzice.

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z mieszkań przy placu Hallera doszło do pożaru. Do akcji wkroczyli strażacy, którzy prowadzili działania z podnośnika oraz z klatki schodowej.

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dom Studenta nr 7 "Sulimy" położony jest na Służewie. Może w nim zamieszkać 380 studentów. Mają do dyspozycji 130 jedno- i dwuosobowych pokojów. Wkrótce rozpocznie się kwaterowanie pierwszych mieszkańców.

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Źródło:
PAP

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilku pijanych chłopaków przepychało się dla żartu na bulwarach wiślanych. Dla jednego z nich skończyło się to upadkiem, uderzeniem o krawężnik i 7-centrymetrową raną głowy. Uratowali go strażnicy miejscy.

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pasjonaci historii wydostali z dna Wisły dwa wagoniki z czasów II wojny światowej oraz fragment płyty kamiennej z pałacu Villa Regia, którą w czasie potopu próbowali wywieźć Szwedzi.

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku pod Mińskiem Mazowieckim. Do sprawy zatrzymano cztery osoby, matka dziecka przebywa w szpitalu.

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl