Jeden z wykonawców Stadionu Narodowego złożył doniesienie do prokuratury na jego pierwszego operatora - Narodowe Centrum Sportu. Zarzuca w nim unieruchomienie hydrantów, uszkodzenia bram dymoszczelnych oraz kurtyn wodnych.
- Do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczące braku bezpieczeństwa pożarowego na Stadionie Narodowym w Warszawie – poinformowała Karolina Szydłowska, rzeczniczka Alpine Construction Polska, czyli firmy, które wraz z Hydrobudową zbudowała stadion.
Doniesienie potwierdza prokuratura. - Zawiadomienie dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstwa z artykułu 165, paragraf 1, punkt 3 kodeksu karnego o sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób - informuje Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Przestępstwo, o którym mowa zagrożone jest karą więzienia od 6 miesięcy do lat 8.
Zawiadomienie zostało złożone także do głównego oraz powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.
"NCS przejął odpowiedzialność"
Firma przekonuje, że zatrudnieni przez niego podwykonawcy (Solid-Bud oraz Małkowski-Martech) zrealizowali systemy przeciwpożarowe w sposób zgodny z umowa i przepisami. System przeszedł odbiory techniczne, a 15 grudnia 2011 stadion otrzymał pozwolenie na użytkowanie. - Odbiór stadionu przez NCS był równoznaczny z przejęciem przez NCS odpowiedzialności za prawidłową eksploatację systemów przeciwpożarowych – zwraca uwagę firma.
Według Alpine, bramy dymoszczelne i kurtyny dymowe w chwili obecnej są trwale zniszczone, co stwarza zagrożenie zadymienia dróg ewakuacyjnych. - NCS nie podjął żadnych działań mających na celu przywrócenie sprawności tych urządzeń – czytamy w oświadczeniu.
Brak wody w hydrantach
W doniesieniu do prokuratury firma wylicza, że mimo świadomości wszystkich uszkodzeń na stadionie zorganizowano duże koncerty Madonny i Coldoplay, dwa mecze piłkarskie i jeden futbolu amerykańskiego, a każde impreza gromadziła kilkudziesięciotysięczną widownię.
Firma Małkowski-Martech miała wręcz sama domagać się wyznaczenie terminów napraw gwarancyjnych. NCS nie zareagował. Natomiast Solid-Bud, drugi z podwykonawców przeprowadził kontrole, z której wynikało, że w czterech hydrantach w ogóle nie da się odkręcić wody.
- Sprawa wyłączenia sieci hydrantowej winna być pilnie wyjaśniona, gdyż dalsze utrzymywanie takiego stanu rzeczy stanowi niewyobrażalne zagrożenia bezpieczeństwa w funkcjonowaniu stadionu – twierdzi Alpine.
Operator: stadion jest bezpieczny
Narodowe Centrum Sportu ma za zadanie jedynie rozliczenie inwestycji. Od 1 stycznia 2013 operatorem stadionu jest nowa spółka PL.2012+.
- Wszystkie zabezpieczenia przeciwpożarowe są sprawne w związku z czym Stadion Narodowy jest bezpieczny. Spółka PL.2012+ nie jest adresatem podejrzeń firmy Alpine, ale oczywiście zweryfikujemy rzeczy, o których pisze – mówi Mikołaj Piotrowski rzecznik PL.2012+. - Chcę również zwrócić uwagę, że przed każdą imprezą masową Stadion Narodowy musi uzyskać odpowiednią zgodę. Tej by nie dostawał, gdyby zabezpieczenia przeciwpożarowe nie były sprawne – dodaje.
Rzecznik przyznaje, że stwierdzono usterki czterech hydrantów na zewnątrz stadionu. - Nie wpływa to na bezpieczeństwo, jednak usterki zostaną usunięte najpóźniej do najbliższego meczu - zapewnia.
PZPN: jesteśmy zaniepokojeni
Na Stadionie Narodowym zaplanowano trzy mecze eliminacji mistrzostw świata w piłce nożnej. 22 marca reprezentacja Polski ma zmierzyć się tam z Ukrainą, 26 marca z San Marino, a 6 września z Czarnogórą. Doniesienia o możliwym braku bezpieczeństwa pożarowego zaniepokoiły Polski Związek Piłki Nożnej, który jest organizatorem spotkań.
- Zwrócimy się do spółki PL2012 + o wyjaśnienie tej sprawy. Stadion musi spełniać wymogi bezpieczeństwa. Prawdopodobnie jeszcze w piątek będziemy rozmawiać. Na razie żadnych zmian nie przewidujemy. Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych zakłada, że o pozwolenie na zorganizowanie meczu trzeba się ubiegać 30 dni przed imprezą – mówi tvnwarszawa.pl rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.
25 i 26 na arenia ma się odbyć Orange Warsaw Festival, a potem kolejne duże koncerty: zespołu Depeche Mode 25 lipca i Rogera Watersa 20 sierpnia.
band/bako