Odniósł wielki sukces w Londynie, teraz czas na Warszawę. Trwają ostatnie przygotowania do polskiej premiery musicalu "The Rocky Horror Show". - To będzie ociekający seksualnością pastisz – zapowiada ją twórcy.
- To dynamit dobrej zabawy, pełna energii opowieść, antyteza wszystkich innych musicali - zapowiada Tomasz Dutkiewicz, aktor wcielający się w rolę Frank'n'Furter i reżyser musicalu w Och-teatrze. Na pomysł wystawienia spektaklu w Warszawie, wpadła Krystyna Janda, szefowa siostrzanego Teatru Polonia. Casting trwał cztery miesiące. Z 400 chętnych wyłoniono 14 najlepszych aktorów. Spektakl promuje wiele mówiące hasło "Przychodzisz na własną odpowiedzialność".
Przekroczą granice smaku
Jedną z główych ról zagra Aneta Todorczuk-Perchuć. - Nigdy nie była moim marzeniem gra w musicalu. Musical kojarzył mi się tak, że fabuła jest pretekstem do przejścia do następnego utworu. To co widziałam w naszym kraju nie było fajerwerkiem aktorskim, co mnie jako aktorkę zniechęcało – przyznaje aktorka.
Reżyser i odtwórca głównej roli opisuje spektakl jako zabawne show, łąmiące konwencje, ociekające perwersją, pastisz na popkulturę. - Momentami świadomie i prowokacyjnie przekraczamy granice smaku. Marzymy o skandalu. Nie ma nic lepszego, niż dobry artystyczny skandal - żartuje Tomasz Dutkiewicz.
Światowy sukces perwersji
Prapremiera "The Rocky Horror Show" odbyła się w1973 roku w maleńkim londyńskim Theatre Upstairs. Twórcy raczej nie spodziewali się, że ich dziwaczna, perwersyjna sztuka zdobędzie szturmem światową scenę musicalową. Autror Richard O'Brien był wielkim fanem komiksów i horrorów klasy B.
Musical opowiadał o spotkaniu zagubionej w lesie młodej pary narzeczonych Brada i Janet z Frankiem'N'Furterem - biseksualnym transwestytą i szalonym naukowcem - oraz jego świtą.
Londyński spektakl odniósł sukces. Zagrano go blisko trzy tysiące razy. Swoich fanów miała też kinowa wersja, która weszła na ekrany kin w 1975 roku jako The Rocky Horror Picture Show. Projekcje zamieniły się często w spontaniczne happeningi, urządzane przez przebraną filmowe kostiumy widownię.
bako/par