Ostatnie dwa dni to czas "żniw" dla straży miejskiej. Pozostawione w niedozwolonych miejscach w centrum samochody są natychmiast wywożone na specjalne parkingi. W środę i czwartek strażnicy zlecili odholowanie 60 aut.
W związku z wizytą premiera Chin i Piknikiem Bezpieczeństwa Drogowego w wielu miejscach Warszawy w ściasłym centrum wprowadzono tymczasowe zakazy parkowania. Kierowców, którzy niezbyt bacznie przyglądają się znakom, bądź po prostu jeżdżą na pamięć, czekała niemiła niespodzianka. Ich pojazdy zostały odholowane przez straż miejską.
Wywózka za 440 złotych
Funkcjonariusze nikomu nie odpuszczają. Jeżeli samochód stoi na zakazie, to można być pewnym, że trafi na jeden z kilku położonych na obrzeżach miasta parkingów, należących do straży. Poza stresem i nadszarpniętymi nerwami ucierpi również portfel. Samo holowanie kosztuje bowiem 440 złotych, a każda rozpoczęta doba to kolejne 33 złote.
Ponad 60 samochodów na hol
Wczorajszy dzień to ponad 30 holowań. W czwartek rano bilans wzrósł do 56 pojazdów, które trafiły na parkingi. Kolejne 5 samochodów zostało wywiezionych z okolic placu Konstytucji. Jak zapewnia Jolant Borysewicz z biura prasowego straży miejskiej mundurowi są w miejscach, w których nie można parkować, czyli na ulicach Belwederskiej i Spacerowej w okolicy hotelu Hyatt, na Karowej od wiaduktu Markiewicza i na Krakowskim Przedmieściu przy hotelu Bristol, oraz w rejonie placu Konstytucji.
wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Krysztofiński/ tvnwarszawa.pl