Francuska technologia na Nowolazurowej

Mówi Zbigniew Żerański, kierownik budowy
Mówi Zbigniew Żerański, kierownik budowy
Marcin Gula /tvnwarszawa.pl
Marcin Gula /tvnwarszawa.plMówi Zbigniew Żerański, kierownik budowy

Przy wsuwaniu tunelu w nasyp kolejowy pracuje francuska firma. - W tym się specjalizują - mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl Zbigniew Żerański kierownik budowy. I opowiada, jak będą wyglądały roboty.

To trudne przedsięwzięcie, ale drogowcy liczą, że odbędzie się bez problemów.

- Mamy wszystko zaplanowane - informuje Żerański. - Mamy też silną kadrę - zapewnia.

Jak wyjaśnił kierownik budowy w rozmowie z tvnwarszawa.pl: - W zeszłym tygodniu zrobiliśmy próbę nasunięcia. Przesunęliśmy konstrukcję o pół metra. Okazało się, że użyliśmy mniejszej siły niż przewidywaliśmy.

Specjalna technologia

Żerański tłumaczy, że proces wsuwania tuneli jest opatentowany przez Francuzów. Konstrukcja żelbetowa przesuwana jest po tzw. płycie ślizgowej.

- Za pomocą 9 lin o naciągu 1000 ton i za pomocą systemu tłoczenia specjalnej zawiesiny, która bardzo zmniejsza tarcie, wsuniemy konstrukcję w nasyp - wyjaśnia Zerański. - Od montażu urządzeń, po wykonanie nasuwu wykonuje to francuska w firma. Jeździ po świecie i wykonuje tylko te prace - dodaje.

W Polsce nie są one popularne. - Są kosztowne, ale dzięki nim utrudnienia dla mieszkańców, związane z budową, trwają znacznie krócej - mówi inżynier.

Wcześniej zostało wykopane 30 tysięcy metrów sześciennych gruntu, wykonana została również izolacja. Po zakończeniu prac przy tunelu pracownicy będą musieli odbudować tory i wybudować sieć trakcyjną.

10,5 tys. metrów do przesunięcia: czytaj więcej o inwestycji

su/mz

Pozostałe wiadomości