- To która w końcu jest godzina ? - pyta Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl i przesyła zdjęcia zegarów z Dworca Centralnego. Gdy nasz reporter odprowadzał znajomego na pociąg zauważył, że każdy pokazuje inny czas.
- Była 12.15 kiedy dotarłem na dworzec. Pociąg miał odjechać za kilka minut, więc trochę się denerowawaliśmy, że się spóźnimy- relacjonuje Marcinczak. - Wpadam ze znajomym na peron, patrzę na dworcowy zegar i ku mojemu zaskoczeniu, mam jeszcze trzy godziny do odjazdu pociągu - dodaje.
Do 3 razy sztuka
Chcąc dowiedzieć się, która dokładnie jest godzina, Lech spogląda na zegar obok. Ten natomiast pokazuje godzinę 11.00. - Zgłupiałem - relacjonuje. - Sprawdziłem czas na komórce i skonfrontowałem z kolejnym zegarem, ten już pokazywał prawidłowo. - W takim miejscu każdy powinien pokazywać właściwą godzinę - komentuje internauta.
su/ec