Inline apline to stosunkowo młoda dyscyplina sportowa. Jest połączeniem jazdy na rolkach i slalomu narciarskiego. Zawodnicy zjeżdżają kolejno po asfaltowym torze z tyczkami. Wygrywa oczywiście najszybszy.
Wokół Agrykoli łatwo zauważyć zawodników w charakterystycznym stroju. Coś pomiędzy ubraniem hokeisty, a łyżwiarza szybkiego. Chodzi o to, by chronić ciało w razie upadku na twardy asfalt, ale i zachować aerodynamiczną sylwetkę. W sobotę i niedzielę Warszawa gości rolkarzy z całego świata. Pierwszego dnia jadą w otwartych mistrzostwach Polski. Niedziela zarezerwowana jest dla pierwszych w naszym kraju zawodów o najwyższej randze globalnej - Pucharu Świata.
Imponujące prędkości
Zasady są podobne jak w slalomie narciarskim. Jedzie się dwa przejazdy, wygrywa najszybszy zawodnik. Na sobotnią imprezę do Warszawy zjechały tłumy rolkarzy – najpierw startowały dzieci, potem na Agrykoli jeżdżono coraz szybciej, coraz mocniej potrącając tyczki. Wśród seniorów prędkości są już naprawdę imponujące. Może wolniej niż na nartach, ale za to sprawiedliwiej – każdy z zawodników ma dokładnie takie same warunki. Asfalt wokół tyczek niezmiennie pozostaje takiej samej jakości i tego samego kształtu. Na niedzielę 11 czerwca zaplanowano Inline Alpine World Cup Warsaw 2017. Start pierwszego przejazdu o 10, drugiego o 14. Imprezę objęła patronatem prezydent m. st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Kibicie mogą oglądać zawody bezpłatnie. mś