- Na przełomie maja i czerwca uruchomimy 11 nowych nadajników z bezpłatnym internetem - chwali się miasto. Ale to tylko kropla w morzu potrzeb. Zaledwie 4 procent powierzchni stolicy jest objęte darmowym internetem. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w innych polskich miastach?
Nowe nadajniki mają pojawić się m.in. na Nowym Świecie, placu Trzech Krzyży i placu Grzybowskim, a także na Powiślu , czyli w miejscach najchętniej odwiedzanych przez turystów.
Ursynów idzie w ślady Bemowa
Z bezpłatnego internetu mogą korzystać także mieszkańcy Bemowa. Do dziś jest to niestety jedyna dzielnica, która - nie oglądając się na niemoc urzędników w ratuszu - rozwija swoją sieć. Dzięki temu dziś prawie 80 procent powierzchni dzielnicy jest w zasięgu darmowego internetu.
Swoim mieszkańcom niespodziankę szykuje także Ursynów. - Na początek będzie dostępny tylko w parku im. Jana Pawła II. Jeżeli okaże się, że dobrze działa, zainstalujemy nadajniki w trzech innych parkach: Lasku Brzozowym, Przy Bażantarni i Kopie Cwila – zapowiada Piotr Guział, burmistrz dzielnicy.
Usługa ma być dostępna jeszcze przed wakacjami. – Będzie nas kosztować napewno dużo mniej, niż na Bemowie, ale konkretnej sumy jeszcze dziś podać nie mogę – dodaje Guział.
Na Woli mają (tylko) plan
Niestety w ślady Bemowa i Ursynowa nie pójdą urzędnicy z Woli, którzy już na początku 2009 roku informowali o programie "internet socjalny". Zakładał on instalację nadajników w rejonie Ulrychowa, Koła, Młynowa oraz parków: Sowińskiego, Moczydło, Lasek na Kole i Szymańskiego. Od tamtej pory nic się jednak w tej sprawie nie zmieniło.
- Nie mamy pieniędzy – odpowiada wprost Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka Woli.
Niezrealizowana obietnica
Bezprzewodowy internet w całej Warszawie to jedna z obietnic wyborczych Hanny Gronkiewicz-Waltz jeszcze z 2006 roku.
Przed dwoma laty Urząd Komunikacji Elektronicznej ogłosił przetarg na częstotliwości sieci Wi-Max, następcy sieci wi-fi. Warszawa w przetagu nie wystartowała, mimo że wtedy, miała największe szanse na wygraną. Gdyby tak się stało, dziś w stolicy internet byłby niemal wszędzie.
Rzeszów i Gdynia
Stołeczni urzędnicy mogliby się wiele nauczyć od swoich kolegów z Rzeszowa. Około 40 procent miasta jest pokryte darmowym internetem. – Bezpłatny internet jest elementem sieci teleinformatycznej, jaką stworzyliśmy kilka lat temu. Projekt kosztował nas 9 mln zł, z czego ponad 7 dała nam Unia Europejska – tłumaczy Lesław Bańdur, dyrektor biura obsługi informatycznej.
W Gdyni do tej pory zamontowano 38 nadajników Wi-Fi. – Jakość połączenia może nie jest najwyższa, ale pozwala sprawdzić pocztę, czy przeglądać strony internetowe – zapewnia Joanna Grajter, rzeczniczka Gdyni. Nadajniki znajdują się w najchętniej odwiedzanych przez turystów miejscach, oraz w większości dzielnic. – Plan zakładał, że w każdej z 22 dzielnic zamontujemy po dwa nadajniki. Niestety nie wszędzie się to do tej pory udało – przyznaje Grajter.
Z bezpłatnego internetu można korzystać w tych miejscach:
Stare Miasto, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat do Świętokrzyskiej oraz skrzyżowanie Świętokrzyskiej i Tamki, Powiśle w rejonie ulicy Browarnej od Karowej do Tamki, Pasaż Wiecha, WOM-y w urzędach dzielnicowych, większość dzielnicy Bemowo.
Niedługo Warszawa będzie miała około 30 nadajników. Na początek lata zaplanowane jest zakończenie instalacji kolejnych 12 urządzeń.
Bezpłatny internet obejmie:
Plac Trzech Krzyży, Nowy Świat, Rondo de Gaulle'a, ulice Dobra-Lipowa, Aleję Zieleniecką (2 punkty) i Francuską (2 punkty).
Paweł Radziszewski roody
Źródło zdjęcia głównego: | Eurosport