Narodowy jak PKiN w barwach Ukrainy? Radny chce iluminacji albo wielkiej flagi

"Jako radny dzielnicy Praga Południe m.st. Warszawy zwracam się do Spółki zarządzającej Stadionem Narodowym z wnioskiem o podjęcie (możliwych technicznie) działań celem okazania solidarności z Ukrainą i narodem ukraińskim na konstrukcji stadionu np. światła, flaga Ukrainy, czy też inne" – napisał do zarządcy areny Dariusz Lasocki, radny Pragi Południe.

W rozmowie z tvnwarszawa.pl precyzuje, że prawdopodobnie najbardziej realne wydaje się wywieszenie flagi.

- Chodzi o dużą flagę na elewacji stadionu. To byłby gest widoczny dla warszawiaków i mógłby dotrzeć do Ukraińców - przekonuje Lasocki. I dodaje, że - mimo jego propozycji - flagi nie wywiesił praski urząd.

W swoim apelu do zarządcy areny przypomina, że blisko dwa lata temu organizowaliśmy wspólnie z Ukrainą mistrzostwa Europy w piłce nożnej.

"Niech nasza myśl w tak trudnym czasie dla Ukrainy popłynie także z areny Stadionu Narodowego, miejsca sportowej rywalizacji" – proponuje Lasocki.

Co na to przedstawiciele zarządcy stadionu?

- W najtrudniejszych godzinach na Majdanie, przez dwa wieczory zdecydowaliśmy, żeby nie włączać elewacji, która tak radośnie świeci po zmierzchu. Wówczas warszawiacy dzwonili do nas, a my odpowiadaliśmy, dlaczego to zrobiliśmy - mówi tvnwarszawa.pl Mikołaj Piotrowski, rzecznik spółki PL.2012+. – Na razie nie przewidujemy takich działań, ale przyglądamy się sytuacji na Ukrainie i w najbliższej przyszłości, jeżeli sytuacja będzie szła w niedobrym kierunku, to nie wykluczamy, że na przykład znów nie włączymy podświetlenia elewacji – dodaje.

Przekonuje, że nie ma możliwości podświetlenia elewacji w barwach Ukrainy.

Nie chce komentować pomysłu wywieszenia flagi.

Symboliczne wsparcie ma związek z trudnymi chwilami, przez które przechodzi naród Ukraiński. O rewolucji na Ukrainie i kryzysie na Krymie czytaj na tvn24.pl.

Na razie do odwołania w barwach Ukrainy mieni się po zmroku Pałac Kultury i Nauki:

ran/mz