Znaczna część Europy zmaga się z ekstremalnym upałem. Podczas gdy w Portugalii temperatura przekracza 46 stopni Celsjusza, termometry w Moskwie pokazują zaledwie kilkanaście stopni. O obecnej sytuacji na Starym Kontynencie opowiadał w programie "Wstajesz i wiesz" synoptyk i prezenter pogody Tomasz Wasilewski.
Ostatnie dni są wyjątkowo trudne dla mieszkańców zachodniej i południowej części Europy. W Hiszpanii, Portugalii i Francji temperatura maksymalna jest bliska lub przekracza granicę 40 stopni Celsjusza. Upał dociera także do środkowych i północnych regionów Starego Kontynentu, w tym do Polski.
- Nie będziemy w epicentrum, ale część tego największego upału będzie dziś dotykać zachodniej Polski - powiedział w programie "Wstajesz i wiesz" synoptyk i prezenter pogody Tomasz Wasilewski. Dodał, że na termometrach możemy zobaczyć nawet 36 stopni Celsjusza i więcej. Ponadto "jest tak suche powietrze, że nie ma żadnego paliwa do tworzenia się chmur. Będzie nie dość, że gorąco, to jeszcze bardzo pogodnie".
Na wschodzie jest inaczej
Rozgrzany do czerwoności zachód Starego Kontynentu kontrastuje z umiarkowanie ciepłym wschodem. Po drugiej stronie Europy, w Moskwie, temperatura maksymalna oscyluje wokół 14 stopni Celsjusza.
- Ta ogromna różnica temperatury między wschodem a zachodem wynika z położenia wyżów i niżów nad kontynentem - dodał ekspert i doprecyzował, że za zdecydowanie niższą temperaturę w Rosji odpowiada znajdujący w okolicach Moskwy niż zawierający chłodne masy powietrza.
Jak długo w Polsce będzie gorąco?
Tomasz Wasilewski zaznaczył, że za skwar w Europie odpowiadają masy gorącego powietrza znad Afryki sprowadzane przez wyż znajdujący się w okolicach granicy polsko-słowackiej.
- To jest ten wielki upał, który wdziera się do centrum kontynentu i sprawia, że dziś w zachodniej części Polski może być 35-36 stopni Celsjusza - powiedział synoptyk.
Według prognoz upał utrzyma się w naszym kraju co najmniej do czwartku. W piątek temperatura wyraźnie spadnie, a termometry pokażą około 22-25 st. C. "Ochłodzenie" będzie jednak chwilowe, ponieważ już od niedzieli ponownie zrobi się bardzo gorąco. W części kraju temperatura maksymalna przekroczy próg upału, czyli 30 st. C.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24