Już w tym tygodniu przywitamy astronomiczną i kalendarzową wiosnę. Kiedy dokładnie przypadnie moment równonocy wiosennej? Koniec marca to także doskonały czas na prowadzenie obserwacji nieba - nie tylko nocą.
W tym roku astronomiczna wiosna rozpocznie się w czwartek 20 marca o godz. 10.01 czasu środkowoeuropejskiego. Jej początek jest ruchomy i zależy od momentu, gdy Słońce przejdzie przez tzw. punkt Barana - jeden z punktów przecięcia się ekliptyki i równika niebieskiego. Z perspektywy obserwatora na półkuli północnej następuje wtedy zrównanie dnia z nocą i od tego momentu noce są już krótsze od dni.
Dzień później, 21 marca, jak co roku przywitamy wiosnę kalendarzową, która potrwa do 21 czerwca. 1 marca rozpoczęła się natomiast wiosna meteorologiczna. Początek wiosny poczuło już wiele zwierząt, w tym żaby czy głuszce.
Atrakcja na dziennym niebie
Choć wiosną noce stają się krótsze, to coraz przyjemniejsza aura sprzyja miłośnikom obserwacji astronomicznych. Pierwszą atrakcją wiosennego nieba będzie częściowe zaćmienie Słońca, które nastąpi już 29 marca. Maksimum zaćmienia nastąpi tuż przed godziną 12.30, kiedy zakryte zostanie około 15 procent traczy słonecznej.
"Lepsze warunki do obserwacji będą w okolicach Szczecina, a więc w północno-zachodnim zakątku naszego kraju. Trochę gorzej z obserwacjami będzie w okolicach np. Białegostoku. Choć będzie to zaćmienie częściowe, a właściwie powierzchnia Słońca zostanie lekko liźnięta, to warto to niezwykłe zjawisko obserwować” - zachęcił Jerzy Rafalski z Centrum Popularyzacji Kosmosu Planetarium w Toruniu.
Przy obserwacjach trzeba jednak koniecznie pamiętać o odpowiednich zabezpieczeniach sprzętu, a zwłaszcza oczu za pomocą silnych, przeznaczonych do obserwacji Słońca filtrów.
Świetlne słupy i spadające gwiazdy
"Początek wiosny to także czas, kiedy możemy próbować znaleźć tzw. światło zodiakalne. W Układzie Słonecznym mamy sporo pyłu i właśnie teraz wiosną można próbować obserwować taki słup świetlny po zachodzie Słońca. To właśnie pył oświetlany przez Słońce. Jest to dość trudne zjawisko do zaobserwowania. Najlepiej wypatrywać go tuż po zachodzie Słońca tam, gdzie schowało się pod horyzont na ciemnym niebie. Powinniśmy zobaczyć wtedy lekko świecący klin. Jednak będzie to możliwe z dala od świateł miejskich i wysokich budynków" - opowiadał Rafalski.
Jedno z ciekawszych astronomicznych zjawisk nastąpi 1 kwietnia, kiedy Księżyc w postaci wąskiego sierpa będzie zakrywał Plejady. To gromada gwiazd skupionych w jednym miejscu na niebie, które dobrze widać gołym okiem.
"Można obserwować je zimą, ale właśnie 1 kwietnia około 22.50, Księżyc w postaci wąskiego sierpa wejdzie do Plejad i zacznie zakrywać te gwiazdki. To bardzo ciekawe zjawisko, szczególnie gdy obserwujemy je przez lornetkę, bo przesuwający się Księżyc zakrywa te poszczególne gwiazdy, które sprawiają wrażenie, jakby pojawiały się i znikały przed naszymi oczami" - opisał.
Wiosną pojawi się też szansa na zobaczenie meteorów. W okolicach 21-22 kwietnia maksimum aktywności osiągnie rój Lirydów. Jednak - jak podkreślił Rafalski - to obserwacje dla wytrwałych, bo zobaczyć będzie można mniej więcej jeden meteor na kilka minut.
Obserwacje w majówkę
Kilka astronomicznych atrakcji będzie czekało również w majówkę. Już 1 maja nadarzy się świetna okazja do zaobserwowania planetoidy Westa, możliwe nawet, że gołym okiem.
"Między Marsem a Jowiszem znajduje się pas planetoid, które często widoczne są przez lornetkę albo przez teleskopy. Tymczasem Westa będzie świeciła na tle gwiazdozbioru Wagi i będzie na tyle blisko i tak jasna, że w ciemnym miejscu, poza światłami miejskimi, może uda się ją dostrzec nawet bez użycia sprzętu" - powiedział Jerzy Rafalski.
Z kolei 3 maja Księżyc ponownie zbliży się do Marsa, a ten w kolejnych dniach wejdzie w gromadę gwiazd Żłóbek. "To znowu piękna gromada wielu gwiazd, które widać przez lornetkę, a jeszcze dodatkowo będziemy mieli wśród nich czerwonawego Marsa" - dodał astronom.
Warto też zwrócić uwagę na wiosenne gwiazdozbiory. Wysoko, prawie w zenicie, świecić będzie Wielki Wóz. Gdy spojrzymy na jego biegnący w stronę południa "złamany dyszel", to wskaże nam on dwie wiosenne gwiazdy. Pierwszą z nich będzie Arktur. Znajdujący się nad południowym horyzontem jest najjaśniejszą gwiazdą z jednej z najstarszych konstelacji - Wolarza. Jeszcze niżej nad południowym horyzontem widoczna będzie Spica, najjaśniejsza gwiazda z konstelacji Panny, świetnie widoczna nawet z miasta.
"Warto popatrzeć, jak się różnią barwami. Nad południowym horyzontem nieco wyżej widzimy Arktura, który jest złotawy, a niżej świeci biało-błękitna Spica. Gołym okiem świetnie widać różnicę ich barw" - zachęcił popularyzator astronomii.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock