Wichura, która przeszła w niedzielę przez północną część amerykańskiego stanu Teksas, zniszczyła co najmniej 15 samolotów stojących na miejscowym lotnisku. Wiatr był tak silny, że rzucał mniejszymi jednostkami o asfalt, a także wyrywał dachy i powalał ściany budynków portu lotniczego.
Wichura, która w niedzielny wieczór przeszła przez Forth Worth w północnym Teksasie, pozbawiła prądu kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców miejscowości. Najmocniej dała się jednak we znaki władzom i pracownikom miejscowego lotniska Fort Worth's Meacham International Airport.
Samoloty, ściany, dachy
Wiatr o prędkości nawet 113 km/h zniszczył co najmniej 15 małych samolotów, którymi dosłownie rzucał o asfaltowe podłoże lotniska.
Ponadto zrywał dachy i powalał ściany budynków portu lotniczego.
Zniszczenia w sąsiedztwie
Wietrznie było też w leżącym nieopodal Fort Worth hrabstwie Denton, gdzie - jak donosił dziennik "The Dallas Morning News" - zostało zniszczonych kilka domów oraz stodoły.
W poniedziałek zarówno w Fort Worth, jak i w Denton starano się uprzątnąć pozostałości po wichurze.
Autor: map/ŁUD / Źródło: Reuters TV