Straszne nie tylko z wyglądu. Osiem najobrzydliwszych owadów świata

Owady są najliczniejszą grupą zwierząt na świecie. Występują na lądach, a niektóre przystosowały się do życia w warunkach wodnych. Najpopularniejszymi są różne gatunki ważek, os, komarów, motyli czy pszczół.

Niektóre z nich potrafią być piękne. Urzekać kolorami, skrzyć się w świetle. Inne napawają obrzydzeniem już na pierwszy rzut oka. To właśnie na nich się teraz skupimy.

Dermatobia hominis, owad z rzędu gzów, jest obrzydliwy nie tylko z wyglądu. Najgorszy jest fakt, gdzie składa swoje jaja. Ciekawi? Na ludzkiej skórze. Nazwę owada z języka angielskiego można przetłumaczyć jako "mięsna mucha". Jej larwy przebywają pod warstwą skóry około ośmiu tygodni. Po tym czasie wykluwają się, powodując powstawanie ogromnych ran na skórze człowieka.

Owady z rzędu Mecoptera - nazywane również z angielskiego Scorpionfly (po polsku - wojsiłki), przypominają skorpiony. Wszystko dzięki zawiniętemu ku górze końcowi odwłoka. Dodatkowym aspektem budowy wojsiłków, zdecydowanie zmniejszającym ich walory estetyczne, jest wydłużony aparat gębowy. Niestety, ludzie musieli na nie patrzeć od bardzo dawna. Wojsiłki są jedną z najstarszych ewolucyjnie grupą owadów.

Dlaczego, pomimo wcale nie najstraszniejszego wyglądu, szerszenia japońskiego można nazwać obrzydliwym? Pomijając fakt, że jest największym szerszeniem występującym na świecie (osiąga ponad 4 cm długości, a rozpiętość jego skrzydeł może przekroczyć 7 cm), to jeszcze uważa się go za jednego z najbardziej agresywnych ze wszystkich osowatych (czyli rodziny, do której należy). Jeżeli złapie się go w nieodpowiedni sposób, może prysnąć trucizną. Co więcej, substancja ta zawiera bardzo dużo feromonów, przez co w krótkim czasie do opryskanej części naszego ciała czy ubrania może zlecieć się cały rój insektów.

Mimo to, jeden z Japończyków postanowił hodować zwierzątko. Zdjęciami podzielił się na portalu społecznościowym.

Komar tygrysi może być przez niektóre osoby uznawany za ładnego. Czarny z białymi plamkami czy paskami. Możliwe, że da się zasiać nutkę niepewności co do słuszności ich osądów. Owad jest jednym z najliczniej przenoszących choroby takie jak żółta febra. Napojony ludzką krwią jeszcze bardziej traci na atrakcyjności.

Koszmar z dzieciństwa musi się znaleźć i w tym zestawieniu. Skorek pospolity, jak naukowo nazywa się znana szczypawka, zapewne każdemu kojarzy się negatywnie. Pomimo angielskiej nazwy powiązanej ze słowem "ucho" (earwig) nie składa tam jaj. Owady te nie należą do atrakcyjnych z samego wyglądu. Długi brązowy tułów oraz charakterystyczne szczypce z pewnością budzą odrazę.

Dwu i pół centymetrowy, wyjątkowo brzydki. Szaro-bury z nielicznymi włoskami. Do tego ogromne, puste oczy. Strach się bać tych owadów, nazywających się łowcy (łac. Asilidae). Ich odnóża są ostro zakończone, przypominają ciernie. Potrafią atakować nawet osy i pszczoły. Swoją ofiarę porywają do gniazda, gdzie wysysają z niej krew. Takie zachowanie i tak już nieładnego owada czyni go jeszcze bardziej przerażającym.

Kolejnym owadem, którego możemy uznać za obrzydliwego jest Sceliphron spirifex, z rodziny grzebaczowatych. Żółte elementy w jego ubarwieniu mogą dać mylne wrażenie, że jest atrakcyjny. Patrząc jednak na odwłok można zmienić zdanie. Dodatkowo insekty żywią młode innymi sparaliżowanymi owadami. Trochę to nieetyczne, prawda?

Na sam koniec gwóźdź programu. Olbrzymia weta (łac. Deinacrida). Niektóre gatunki z rodziny wet potrafią ważyć nawet 70 gramów, czyli więcej niż przeciętna mysz domowa. Nie wykazują zachowań agresywnych, wydają się być nieszkodliwe dla człowieka. Wystarczy jednak spojrzeć na wetę, by uznać, że pasuje do tego zestawienia.

Autor: ao/aw / Źródło: thefw.com, scribol.com, wikipedia.pl